****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)
...
Napisał(a)
odbijam bo historja tez niezla byla
...
Napisał(a)
teraz moja kolej:)
Ostatniego dnia przed przerwą świąteczną skonczyliśmy troche wcześniej lekcje i postanowiliśmy , że z chłopakami pójdziemy posiedzieć na dworzec kolejowy w Tarnowskich Górach, gdzie chodzimy do budy (wiem, wiem, super mamy pomysły na spędzanie wolnego czasu ). Wychodzimy z dworca, a tu jakiś kolo rzuca nagle textem "E, MACIE MOŻE FAJKE??". Odwracam się i widze przed sobą kolesia mniejwięcej w moim wieku, który budową swojego ciała niewiele różni się od kija przy miotle Mówie ziomalowi spokojnie ze nie mamy i starając się go zignorować odwracamy się i dziemy dalej. Odeszliśmy może 2 metry a tu nagle słyszymy texta "A MOŻE JADNAK MACIE BO WP*****L??", to ja już lekko poddenerwowany podchodze do gościa i mówie "A MOŻĘ K**** NIE MAMY I LEPIEJ UWAŻAJ CO GADASZ FRAJERZE". Nietrudno się domyśleć co się działo dalej - troche się szarpałem z gościem, ale do niczego konkretnego nie doszło(kumple z klasy stali obok). Nagle patrzymy, a tu podbiega chyba z 10 kumpli od tego kozaczka i zaczyna sie większa przepychanka( wszystko dzieje się w biały dzień, w centrum miasta, przy dworcu autobusowym i kolejowym, pełno ludzi dookoła, żadnej reakcji ze strony "normalnych"). Nagle podlatuje 2 skinów,znacznie starszych od nas , jeden mówi "WSZYSCY SPI******Ć BO ZARAZ KAŻDEMU NA ZGODE W MORDE DAM" w tym momencie koleś który najbardziej skakał prawie ze łzami w oczach zaczoł sypać textami typu (do nas, nie do rozjemców)"CHŁOPAKI, ALE DOBRZE JEST, NIKT DO NIKOGO NIC NIE MA, NIE??"
odeszliśmy z miejsca dochodząc do wniosku, że takich leszczyków należy poprostu olać, a kolesie którzy starają sie udowadniać swoją męskość mając za sobą 10 kumpli nie są zbyt dużo warci
p.s.
pisząc "żadnej reakcji ze strony "normalnych"). Nagle podlatuje 2 skinów,znacznie starszych od nas" nie mam zamiaru nikogo obrażać, chodzi o to, że zwykli ludzie (taksówkarze, przechodnie, kobuchy z PKP, facet sprzedający hamburgery w budce itd itp )nie zareagowali (chociarz za skinami nie przeopadam).
historyjka może wydawać siętroche dziwna, ale przypomianjąc ją sobie zawsze chce mi się śmiać z tego prawie popłakanego "fightera"
pozdro
Ostatniego dnia przed przerwą świąteczną skonczyliśmy troche wcześniej lekcje i postanowiliśmy , że z chłopakami pójdziemy posiedzieć na dworzec kolejowy w Tarnowskich Górach, gdzie chodzimy do budy (wiem, wiem, super mamy pomysły na spędzanie wolnego czasu ). Wychodzimy z dworca, a tu jakiś kolo rzuca nagle textem "E, MACIE MOŻE FAJKE??". Odwracam się i widze przed sobą kolesia mniejwięcej w moim wieku, który budową swojego ciała niewiele różni się od kija przy miotle Mówie ziomalowi spokojnie ze nie mamy i starając się go zignorować odwracamy się i dziemy dalej. Odeszliśmy może 2 metry a tu nagle słyszymy texta "A MOŻE JADNAK MACIE BO WP*****L??", to ja już lekko poddenerwowany podchodze do gościa i mówie "A MOŻĘ K**** NIE MAMY I LEPIEJ UWAŻAJ CO GADASZ FRAJERZE". Nietrudno się domyśleć co się działo dalej - troche się szarpałem z gościem, ale do niczego konkretnego nie doszło(kumple z klasy stali obok). Nagle patrzymy, a tu podbiega chyba z 10 kumpli od tego kozaczka i zaczyna sie większa przepychanka( wszystko dzieje się w biały dzień, w centrum miasta, przy dworcu autobusowym i kolejowym, pełno ludzi dookoła, żadnej reakcji ze strony "normalnych"). Nagle podlatuje 2 skinów,znacznie starszych od nas , jeden mówi "WSZYSCY SPI******Ć BO ZARAZ KAŻDEMU NA ZGODE W MORDE DAM" w tym momencie koleś który najbardziej skakał prawie ze łzami w oczach zaczoł sypać textami typu (do nas, nie do rozjemców)"CHŁOPAKI, ALE DOBRZE JEST, NIKT DO NIKOGO NIC NIE MA, NIE??"
odeszliśmy z miejsca dochodząc do wniosku, że takich leszczyków należy poprostu olać, a kolesie którzy starają sie udowadniać swoją męskość mając za sobą 10 kumpli nie są zbyt dużo warci
p.s.
pisząc "żadnej reakcji ze strony "normalnych"). Nagle podlatuje 2 skinów,znacznie starszych od nas" nie mam zamiaru nikogo obrażać, chodzi o to, że zwykli ludzie (taksówkarze, przechodnie, kobuchy z PKP, facet sprzedający hamburgery w budce itd itp )nie zareagowali (chociarz za skinami nie przeopadam).
historyjka może wydawać siętroche dziwna, ale przypomianjąc ją sobie zawsze chce mi się śmiać z tego prawie popłakanego "fightera"
pozdro
Działa wprawa [;
...
Napisał(a)
n1 :)
Kiedy zaczynasz walke to niezaleznie od wyniku ,jestes przegrany...
...
Napisał(a)
Ostatnio mialem smieszna sytuacje. Wracalismy z kumplami z parku, akurat przedzieralismy sie przez jakies chaszcze, miedzy nami bylo okolo kilku metrow odleglosci. Pierwszy z tych krzakow wyszedl moj kumpel i wyskoczyl do niego zaraz jakis koles, wcale nie za duzy, zwlaszcza w porownaniu do mojego kumpla, ale twardy byl, bo mial ze soba noz. Zaczal sie go wypytywac czy jakiejs kasy nie ma, albo telefonu. Ale zaraz z krzakow wyszedl moj drugi kumpel, a po paru sekundach ja. Dresiazowi glupio bylo, jak zobaczyl ze jest nas trzech, ale nie chcial stracic fasonu wiec glosem troche mniej pewnym powtorzyl:
- Macie jakas kaske?
Na to moj kumpel do niego z tekstem:
- Gosciu, ale masz jakies wsparcie?
Okazalo sie ze wsparcia nie ma i po paru tekstach sobie dal spokoj.
Sytuacja teraz jest smieszna, gorzej gdyby gosc znal sie na walce nozem i nie odpuscil. Na szczescie ten nie wiedzial chyba nawet jak sie nim poslugiwac.
Pozdrawiam
- Macie jakas kaske?
Na to moj kumpel do niego z tekstem:
- Gosciu, ale masz jakies wsparcie?
Okazalo sie ze wsparcia nie ma i po paru tekstach sobie dal spokoj.
Sytuacja teraz jest smieszna, gorzej gdyby gosc znal sie na walce nozem i nie odpuscil. Na szczescie ten nie wiedzial chyba nawet jak sie nim poslugiwac.
Pozdrawiam
"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
...
Napisał(a)
Sreka się oglądało :D
ISENGRIM&CATRIONA - ŚWIĘCI Z WROCŁAWIA
Pas służy do podtrzymywania spodni
...
Napisał(a)
Dokladnie ISENGRIM, kumpel jest fanem Shreka :D
"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
...
Napisał(a)
dobre te historyjki
to ja opowiem akcje z mojej 18 (domowka). Jak juz sie wszyscy ladnie zrobili na impreze wbilo sie 2 typow ktorych nikt specjalna sympatia nie dazyl (nawet nie wiem jak oni tam weszli). Po kilku chwilach i ostrych tekstach kumpel nie wytrzymal i sprzedal gosciowi liscia. Ten sie w****il ale ze nie mial ochoty grzac sie z kilkunastoma szybko zmyl sie z kolega z imprezy. Pol godziny potem pod dom powoli podjezdzaja 3 samochody z ekipa tych frajerow. Wszyscy zaczeli brechtac ale juz ostro na***any kumpel sam wybiegl na ulice, podbiegl do pierwszego auta i drac ryja "no wychodzic qrwa to zapierdloe po kolei " zaczal kopac drzwi i wyciagac przez okno ostro juz wydyganego kolesia. W tym czasie 2 samochody stojace za nim zaczely szybciutko nawracac i *******lac . Najsmieszniejsze jest to ze nikt inny z domu nie wyszedl bo juz malo kto byl w stanie a oni wydygali przed jednym kolesiem .
Potem z nimi mialem jeszcze jedna akcje. Wracam sobie samochodem w nocy do domu a tu oni na skrzyzowaniu zajezdzaja mi droge i sie patrza. Po chwili czekania az odjada wysiadam z samochodu. Nawet nie zdazylem zamknac drzwi bo juz odjechali . Teraz kiedy ich widze mowia mi czesc i udaja ze nic sie nie dzialo
to ja opowiem akcje z mojej 18 (domowka). Jak juz sie wszyscy ladnie zrobili na impreze wbilo sie 2 typow ktorych nikt specjalna sympatia nie dazyl (nawet nie wiem jak oni tam weszli). Po kilku chwilach i ostrych tekstach kumpel nie wytrzymal i sprzedal gosciowi liscia. Ten sie w****il ale ze nie mial ochoty grzac sie z kilkunastoma szybko zmyl sie z kolega z imprezy. Pol godziny potem pod dom powoli podjezdzaja 3 samochody z ekipa tych frajerow. Wszyscy zaczeli brechtac ale juz ostro na***any kumpel sam wybiegl na ulice, podbiegl do pierwszego auta i drac ryja "no wychodzic qrwa to zapierdloe po kolei " zaczal kopac drzwi i wyciagac przez okno ostro juz wydyganego kolesia. W tym czasie 2 samochody stojace za nim zaczely szybciutko nawracac i *******lac . Najsmieszniejsze jest to ze nikt inny z domu nie wyszedl bo juz malo kto byl w stanie a oni wydygali przed jednym kolesiem .
Potem z nimi mialem jeszcze jedna akcje. Wracam sobie samochodem w nocy do domu a tu oni na skrzyzowaniu zajezdzaja mi droge i sie patrza. Po chwili czekania az odjada wysiadam z samochodu. Nawet nie zdazylem zamknac drzwi bo juz odjechali . Teraz kiedy ich widze mowia mi czesc i udaja ze nic sie nie dzialo
...
Napisał(a)
hehe to ladne przy***y takich sie powinno eksterminowac to co oni na wycieczke przyjechali? ludzie mnie rozwalaja takie cwaniaki ******lone szkoda gadac
****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)
bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa
http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)
...
Napisał(a)
TO ja tez cos napisze:) taka sobie z zycia wzieta:)
Bylismy z kumplami na dysce w Katowicach, fajna zabawa wszyscy sie bawia i nagle kumpel mowi ze zauwazyl goscia co mu telefon ukradl 2 tyg wczesniej, wiec jak sie mozna domyslec mala szarpanina w dysce wywlaili kumpla ( ten drugi zostal), wychodzimy wiec wszyscy z dyskoteki za kumplem i tak siedzimy tam 2 h bo nas wpuscic nie chcieli a ten chlopak ktory wziol te komorke nie wychodzil:) w pewnym momencie kumpel wszedl do srodka wyciagnol go i zaczol sie z nim zaraz za wejsciem przepychac. Ochroniarz otworzyl drzwi i mowi " no nie tutaj, idz z nim za rog", wiec poszli za rog, kumpel mowi do tego chlopaka " przez ciebie wywalili nas z dyski" i zaserwowal chlopakowi jednego prostego i gosc od razu padl na ziemie, wracamy w strone wejscia do dyski, gdy drzwi z dyskoteki uchylaja sie i zza nich wylania sie glowa ochroniaza i wita nas nastepujacymi slowami " sprawdzcie go moze ma jakas komorke" :) po czym kumpel wraca do goscia ktory zaczol sie wyrywac i jeszcze uciekajac na dyske nadzial sie na 7 innych gosci i padl na ziemie zahaczajac o lokiec kumpla:)
A druga historia po tej samej dyskotece wracamy w 12 z dyski i nagle ktos nas wola " ej ekipa, ekipa czekajcie" po czym podchodzi do nas gosciu moze w naszym wieku troche mniejszy:) i mowi "ej ekipa z kad jestescie" po chwili ciszy mowi "ekipa z kad jestescie mowcie bo beda bencki" i wchodzi miedzy nas na to kumpel " taaaaak?" i jak mu nie przysadzil chlopak padl na ziemie zebral z 7 butow i tak sie skonczyla jego zuchwalosc:)
Bylismy z kumplami na dysce w Katowicach, fajna zabawa wszyscy sie bawia i nagle kumpel mowi ze zauwazyl goscia co mu telefon ukradl 2 tyg wczesniej, wiec jak sie mozna domyslec mala szarpanina w dysce wywlaili kumpla ( ten drugi zostal), wychodzimy wiec wszyscy z dyskoteki za kumplem i tak siedzimy tam 2 h bo nas wpuscic nie chcieli a ten chlopak ktory wziol te komorke nie wychodzil:) w pewnym momencie kumpel wszedl do srodka wyciagnol go i zaczol sie z nim zaraz za wejsciem przepychac. Ochroniarz otworzyl drzwi i mowi " no nie tutaj, idz z nim za rog", wiec poszli za rog, kumpel mowi do tego chlopaka " przez ciebie wywalili nas z dyski" i zaserwowal chlopakowi jednego prostego i gosc od razu padl na ziemie, wracamy w strone wejscia do dyski, gdy drzwi z dyskoteki uchylaja sie i zza nich wylania sie glowa ochroniaza i wita nas nastepujacymi slowami " sprawdzcie go moze ma jakas komorke" :) po czym kumpel wraca do goscia ktory zaczol sie wyrywac i jeszcze uciekajac na dyske nadzial sie na 7 innych gosci i padl na ziemie zahaczajac o lokiec kumpla:)
A druga historia po tej samej dyskotece wracamy w 12 z dyski i nagle ktos nas wola " ej ekipa, ekipa czekajcie" po czym podchodzi do nas gosciu moze w naszym wieku troche mniejszy:) i mowi "ej ekipa z kad jestescie" po chwili ciszy mowi "ekipa z kad jestescie mowcie bo beda bencki" i wchodzi miedzy nas na to kumpel " taaaaak?" i jak mu nie przysadzil chlopak padl na ziemie zebral z 7 butow i tak sie skonczyla jego zuchwalosc:)
...
Napisał(a)
ten kolo od "ekipy" miał mocną psychę - 1 na 12? to fenomen!
www.fotouslugi.org.pl FOTO
www.scholarium.eu TŁUMACZENIA
Poprzedni temat
Katy,pozycje,kopnięcia,uderz.pięścią,itd.
Następny temat
Sparring
Polecane artykuły