W sobotę zrobiłem 3 treningi: basen + rower 60 min z zadaniem 2x5min + 2x6min + 2x7min na mniej więcej 300W z symulacją podjazdu około 6%, do tego doszło bieganie 13km lekkiego BNP z 20min na 4,30 na koniec treningu.
W niedziele byłem w pracy potem wigilia, miałem off.
Poniedziałek nieudany rower który zakończyłem po 30 min, nie miałem siły na zrobienie jednego interwału z zadanych 5ciu więc przerwałem, później zrobiłem bieganie 14km lekkiego BNP z 20' na koniec poniżej 4,30.
Wtorek powtórka roweru, znów nie byłem w stanie zrobić treningu tak jak nakazywał plan dlatego zrobiłem go w wersji lżejszej tzn. 4x9min under/over, 2min/1min, 310W/340W, r 9 min z czego 3min 130W i 6 min 160W. Planowo miało być 4x12min na przerwie 6 min ale żeby zrobić takiego konia musiałbym chyba przystępować do niego z tygodnia regeneracyjnego. Under/overy to dla mnie najtrudniejsze treningi do wykonania, nie jest to moja mocna strona ale nie musi być bo to nie odpowiada specyfice jazdy rowerem w triathlonie dlatego specjalnie nie martwię się tym -) Do tego doszło bieganie 10km w tym 6x8sek max sprint pod górkę 12%.
Dzisiaj po pracy basen 60min, technika+nogi. Nie pływałem od soboty przez święta i zamknięty basen i takie 4 dni przerwy mocno wybijają z rytmu.
Cały czas testuje suple a że chorowałem+miałem tydzień regeneracji gdzie nie korzystałem to IronWingsa zostało mi jeszcze sporo -) do tego przyszła mi puszeczka show time -) mile mnie to zaskoczyło. Niedługo opiszę moje odczucia co do supli, póki co wykorzystuje IW do trudnych rowerowych
treningów ale już w tym tygodniu będę miał trudny trening biegowy więc przetestuje go również i w tej dyscyplinie.