NOWY PLAN
Tydzień 1, dzień 3, Trening C
Trening C
I. Wyciskanie sztangielek skos dodatni 20-30 stopni 8/8/8
10/12/14 -
tutaj Night wskazał trochę inne niż zwykle ułożenie hantelek w drodze do klatki piersiowej, muszę to trochę wyczuć, a przede wszystkim nagram następnym razem.
OK - no troszkę inaczej technicznie niż zazwyczaj się ogląda na siłowni - ale moim zdaniem najefektywniej do wykorzystania zalet sztangielek.
II. Wyciskanie sztangielek chwytem neutralnym siedząc 10/8/8/12/16
10/12/12/10/8 -
noo!! myślę, że całkiem nieźle dobrałam ciężary, ale będę kombinować. Na następny dzień niemoc w ramionach.
Bardzo ładnie.
III. Facepull leżąc na ławce poziomej pod wyciągiem 12/12/12/12/12
15/17,5/17,5/17,5/17,5 -
no tu to były kombinacje alpejskie - leżąc na ławce nigdy nie robiłam, nagrałam filmy z wszystkich serii, ale tak właściwie w przed ostatnije poczułam porządniej tyln akton barków. Night podał mi też sposób mobilizacji barków i muszę nad nim popracować. Tego nie mam nagranego, ale w sumie postaram się o film, czy dobrze to robię.
Z tą wersją facepulla to właśnie trzeba znaleźć swoje własne ułożenie i prowadzenie linek - które najmocniej angażuje tył naramiennych. Nie koniecznie trzeba do końca wypuszczać ramiona i ciężar w fazie ekscentrycznej. Co do rozciągania - moim zdaniem świetnie pomaga poprawić tył naramiennych. Gdyby ten facepull nie chciał wchodzić jak należy - to go zamienimy za jakieś 3-4 tygodnie na coś innego. No ale to się okaże właśnie za jakiś czas.
IV. Ściąganie wyciągu górnego szeroko nachwytem do klatki 10/10/10/15+
16,5/19/20/16,5x16 - te ostatnie serie z dużą ilością powtórzeń są straszne
Takie mają być.
V. Odwrotne wiosło na TRX 10-15/10-15/10-15
Mam dwa filmiki nagrane, ale na jednym zdecydowanie za mocno ciągnęłam bicepsami i nie miałam dobrej wysokości TRX, a na drugiej serii mnie z lekka ucięło, ale wrzucę i tak, bo coś tam widać i już lepiej to czułam.
Pokombinuj - z długością taśm trx'a. Jak za 3-4 tygodnie dalej nie będziesz mogła znaleźć swojej wersji z najlepszym czuciem grzbietu - to zamienimy ćwiczenie. Ta wersja mniej w pionie wyglądała całkiem nieźle - ale i tak najważniejsze żeby pracowało co ma pracować i to Ty sama najlepiej będziesz wiedziała czy jest ok czy słabo czujesz grzbiet. Ale tak jak pisałem wcześniej - bez skrupułów wymienimy to ćwiczenie jeśli okaże się dla Ciebie nieefektywne.
To wszystko wygląda tak niby niewinnie na kartce, a w rzeczywistości lekko masakruje!
Czekam już na przyszły tydzień i treningi, bo już nie będę taka cała dzika z tymi nowościami.
MISKA 2438 kcal 151B/63T/330W
Podbiłam bananem jeszcze na koniec, bo bardzo późno szłam spać i jeszcze głód mnie chwycił.
_________________________________
NOWY PLAN
Tydzień 1, dzień 4, Trening D
Trening D
I. Wypychanie nogami na suwnicy 10/8/6/6/6/6 (sama suwnica ma 47kg)
100kg/110kg/120kg/125kg/130kg/140kg - miały iść spore ciężary, to też poszły
Bardzo fajnie - o to nam chodzi żeby tu trochę pomęczyć ciężarami uda.
II. Przysiad klasyczny 9->21/9->21/(9->21) - zaczynam od 9 powtórzeń i co tydzień dodaje po 3, aż dojdę do 21. Robię w blokach po 3, poprawiam napięcie i jadę kolejne 3.
40kg/40kg/40kg
- zrobiłam 3 serie (bo trzecią mogłam, a nie musiałam) - mam filmiki - nic nie bolało, chyba nic nie podwijałam ogona. Zastanawiam się tylko, czy nie za mocno idą mi biodra do przodu w momecie spięcia pośladków, bo w drugim filmie już mniej się wyginałam, ale w sumie nie czuję, żebym przeginała plecy, a jedynie spinała zadek.
Ok - wygląda to bardzo dobrze. Teraz za tydzień z tym samym ciężarem próbujesz dołożyć po te 3 powtórzenia. Jeśli idzie o ciężar - to będziemy się starali go nie zmniejszać - no chyba że to będzie konieczność - i jednocześnie dokładać tych powtórzeń.
III. Chodzenie na boki z gumą na nogach 10-15/10-15/10-15
mocniejsza/lżejsza/mocniejsza guma -
Ha Ha Ha!! Ale miałam tu bekę z siebie. Mówię sobie, że "aa w sumie Night kazał TYLKO 10-15 na nogę, to mało. Zrobię sobie 20-25 jak zawsze robiłam"..... yhm.... taaak.... moje nogi nie były w stanie się zebrać w sobie. Do tego stopnia, że na drugą serię zeszłam na niższą gumę, ale w trzeciej jednak postanowiłam dodać. masakra!
Ok - no bo tu już nogi i pośladki są zmęczone i może być ciężko. Jak za jakiś czas te zakresy będą za niskie - to dołożymy. Na razie myślę że te 10-15 nie będzie złe.
IV. Uginanie ramion ze sztangą stojąc 10/12/12/12+
15kg/15kg/15kg/15kgx16
- tu na koniec zdecydowanie jednak mogłam wziąć 10kg
E tam - poszło 16 powtórzeń - to znaczy że poszło jak należy i ciężar w ostatniej był jak należy. Może we wcześniejszych z czasem dołożysz.
V. Wyciskanie francuskie sztangi leżąc lub stojąc 10/12/12/12+
10kg/10kg/10kg/10kgx15 -
robiłam stojąc, bo wszystkie ławeczki były zajęte, ale jednak postaram się zrobić leżąć, bo chyba wygodniej.
Leżąc wygodniej i można większy ciężar użyć - szczególnie jak sztangę zdejmuje się ze stojaków lub ktoś poda.
VI. Coś na łydki 3-4 serie i/lub coś na brzuch 3-4 serie
Na łydki - spięcia na podeście po 20 powtórzeń na nogę.
OK
Po tym treningu dołu - niby takim z kartki nie sprawiającym jakiś okrutnych trudności, myślałam, że mojego tyłka nie wpakuje w dżinsy (co pisalam wcześniej) - moje dwójki od środowego treningu bolały z lekka, a kolejny trening dołu jeszcze je stargał dodatkowo.
Tyłek mam do dzisiaj jeszcze nabity ^^ a dwójki też czuję przy skłonie - świetny trening!!
No solidnie poćwiczyłaś to i solidnie zmęczone mięśnie.
MISKA 2265 kcal/125B/67T/298W
Weekendowa miska była nieliczona. W 3/4 czysta i wg tego schematu co zawsze, ale kolacja była już niekoniecznie idealna.
W kwestii sylwetki, to widzę ogromną poprawę. Dla mnie najważniejsze, że moje biodra się zmniejszają i tam spada fat - co pokazuje też, ze moje wybory jedzeniowe są dość trafne
Jakościowo mogłoby być jeszcze lepiej, ale to musiałabym wyczyścić miskę z pewnych jeszcze produktów.
Natomiast pod kątem mięśni, to widać że zaczynają być ładnie zbite, okrągłe i coś chyba rośnie
No i super - na tym nam zależy.
W drugim poście wrzucę filmiki, żeby mieć to jakoś w kupie!