DT Minia

Miska na jutro, powinno byc bez zakłóceń

I moj omlet gotowy na jutro

DT ok.
Nie mam zeba juz 3 dni, a mnie dalej boli miejsce po usunieciu, zle sie czuje, jakbym miala goraczke.., ciagle jestem na przeciwbolowych
Miska prawie czysta, podjadlam troche masla orzechowgo.
Miska na jutro.

Dzisiaj bylam u dentysty, kolejny raz, do dziąsła wdała sie infekcja
Podreperował mnie troche i dal antybiotyk.
Byc moze bede juz mogla spac normalnie
W kazdym razie mam chwilowy zakaz jakiegokolwiek wysilku (nie, nie jestem ciazy, a dentysta nie byl ginekologiem)
Jak dobrze pojdzie to w srode pojde na trening.
Miska nie ok, przymierzam sie do zjedzenia kaszki mannej, po za tym wszystko zgodnie z planem.

Nie wracam jeszcze na silke, dziura po zebie wolno sie goi, lepiej jak jeszcze poczekam, chociaz tesknie za silka

Dzisiaj z jedzeniem ok czyt. czysto
Miska na jutro gotowa.

Wciaz nie moge isc na trening...
I miska dzis zawalona
Miska na jutro.

Trzymaj się - będzie lepiej. Grunt to wyleczyć dziąsło do końca. Siłownia to styl życia a nie doraźna zabawa - więc wszystko przed Tobą i taka mała przerwa nic nie znaczy.

nightingal

Trzymaj się - będzie lepiej. Grunt to wyleczyć dziąsło do końca. Siłownia to styl życia a nie doraźna zabawa - więc wszystko przed Tobą i taka mała przerwa nic nie znaczy.

Night
Kazdego dnia czuje sie juz coraz lepiej, ale zdecydowalam, ze pojde na silke dopiero w przyszlym tygodniu (wtorek). Z dnia na dzien jest juz coraz lepiej i mysle, ze do tego czasu to dziaslo sie zabliźni.
Znowu nie ogarniam miski.
Postanowialam wrocic do 2300 kcal, bilans zerowy, przynajmniej na 2 tygodniu, w celu ustabilizowania miski.
Zrobie pomiary przed i po 2 tygodniach. A potem zobacze czy warto cos zmieniac...
Bedac na 2300 kcal zgubilam 7 cm na wysokosci pepka, wiec moze 2300 to wcale nie jest u mnie bilans zerowy.
No nic podjadac nie chce, a widze ze tak sie dzieje jak jestem na 1900 kcal.
Nie wiem jak wczesniej moglam funkcjonowac na 1600 kcal i jedzac przewaznie warzywa...

1600 to tyle co nic

eveline

1600 to tyle co nic

No coz, jadlo sie tyle... tylko tyle...
Z perspektywy czasu patrze, jak latwo wpasc w ten wir dążenia do bycia chudym. Wszyscy w kolko mowili "mniej żreć to najlepsza dieta", "jedz same warzywa + dwa ziarenka ryzu", "cwicz czesciej, najlepiej 6 razy w tygodniu"...
Faktem jest, ze ja przez ten czas, sporo sie nauczylam, przynajmniej zyskalam wiekszosc swiadomosc w wyborze produktow w sklepie, a przede wszystkim treningowej rutyny. Teraz niewyobrazam sobie zycia bez aktywnosci sportowej

Miska na jutro.