Dieta redukcyjna do oceny, 84kg

Są dwa główne powody dla których chcę pomęczyć jeszcze chwilę 2100kcal. Po pierwsze moje zapotrzebowanie teraz na pewno spadło, bo dużo leżę i wypoczywam, co najmniej 5 dni odpoczynku od treningów i ruchu. A po drugie szarpnąłem się tydzień temu na kriolipolizę, więc teoretycznie powinienem mieć teraz lipidy uwalniane do krwioobiegu i muszę mieć ujemny bilans, żeby je spalić. Ale za 2-3 tygodnie posłucham rady bardziej doświadczonych i wskoczę na kolejne 2-3 tygodnie na 2600kcal.

Magiczne zabiegi niestety nic nie pomogą. Polecam zabrać się za treningi i dietę. Zaoszczędzisz przy okazji pieniądze.


Zmieniony przez - domer w dniu 2017-09-02 11:54:21

Tak jak Agnieszka napisała - przy stanie zapalnym wyniki krwi mogą wyjść ''sfałszowane''
Najpierw wyzdrowiej, po czym udaj się na badania.

Kriolipolize sobie odpuść.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-09-02 12:09:45

Sytuacja się nieco skomplikowała, okazało się, ze bakteria jest oporna na penicyline, dostałem azytromycyne i wreszcie poprawa. Skończyłem brać antybiotyk, nie czuje się jeszcze w 100% sił i dalej mam kaszel ale wróciłem do treningów.

Dzisiaj waga pokazała 83,6kg - minimalny spadek. Po obwodach, mimo stagnacji na wadze, widać odtłuszczanie.
Od dzisiaj wchodzę na moje teoretyczne zero - 2600kcal, za tydzień-dwa zrobię badania krwi.

Zacznę od porządnego cheat meala, bo od miesiąca nie miałem nic niezdrowego w ustach - burger z grillowaną wołowiną (650kcal) i jedno duże piwo (245kcal).

Powrót do normalnej ilości kcal powinien być optymalnym rozwiązaniem. Zobaczymyco dalej po wykonaniu badań.

No i się zaczęło - dwa dni na 2600kcal i +1.5kg ;)

Może jednak nie będzie tak źle - waga stoi w miejscu, od 5 dni na 2600kcal.
2g/kg białka (168g)
1,1g/kg tłuszczy (93g)
3,3g/kg węgli (277g)

Na pewno czuje się dziwnie pobudzony ;)




Zmieniony przez - Ginn w dniu 9/13/2017 6:45:28 PM

10 dni na 2600kcal, z czego ostatnie 5 dni byłem na wyjeździe i nie mogłem sobie przygotowywać posiłków - wpadały więc różne śmieci w stylu Burger z Maca (łatwo wpisać kcal), pieczone mięsa i ryby w restauracjach, ale wszystko skrupulatne zapisywałem i 2600 było codziennie i nawet makrosładniki w miarę OK (wiadomo, że nieco więcej tłuszczu i nieco mniej węgla ale taka specyfika gotowych dań). Niektóre dni były szalone - w stylu po podliczeniu dnia wieczorem wychodzi, że przez cały dzień zjadłem 1100kcal więc na szybko prawie 1kg gotowej lasagne z biedronki odgrzewam w mikrofali, żeby dobić do 2600kcal.

Przez te 5 dni nad morzem byłem 1 raz na siłowni ale codziennie pływałem na kiteboardzie, więc moje zapotrzebowanie było pewnie nieco większe niż 2600kcal. W rezultacie waga po wyjeździe pokazuje -0,5kg a ogólnie cały czas jest w okolicach 84kg (na dzień dzisiejszy nawet idealnie równe 84kg).

Skoro na 2600 waga stała przez wakacjami warto rozważyć np. dodanie aktywności fizycznej jeszcze.

Wolę zmniejszyć kalorykę - 4 treningi siłowe w tygodniu to maksimum czasu na aktywność fizyczną jaki mogę teraz poświęcić. Nie lubię robić cardio - wolę ten czas poświęcić na spotkanie z przyjaciółmi, naukę języka czy rozwój projektów nad którymi pracuje. Myślę, żeby posiedzieć jeszcze kilka dni na 2600kcal i obciąć o około 10%, tak do 2300 - 2350.