Dystans jest niewielki, bo 3km. Jeden km przebiegne w 4 minuty (równo), ale słabo jest u mnie z wytrzymałością. 2km to już 9.30, a 3km to już od 13.40 do 14.10. Powyżej 14 minut jest ocena 3, poniżej 4 ale to i tak słabo. Aby mieć piątke, muszę biec poniżej 12.00 minut.
Średnia ocena ze wszystkich konkurencji u mnie na zawodowego to 4. 5 za brzuszki, 5 za podciąganie, 3/4 za 10x10, 3/4 za bieg na 3km. No a mają jeszcze podobno zwiększyć wymagania.
Problem jak sądze największy jest u mnie w psychice i słabej wytrzymałości. Rok temu biegałem jeszcze na 10 km (54 minuty) i było spokojnie 13.27 na te 3km, ale w zime i jesień nie biegałem dużo (byłem na służbie przygotowawczej) i kondycha spadła i już na egzaminie na koniec służby było 14.30. Na NSR w maju 14.10, teraz jest tak jak pisałem w poprzednim akapicie.
Podczas biegu trzymam telefon w dłoni, co chwile sprawdzam endomondo i się dołuje ("dopiero 1,5 km ?!"), odpuszczam sobie, zaczynam iść marszem, po paru sekundach znowu biegne, po jakimś czasie znowu ide piechotą i tak aż dojde do tych 3km. Myślę, kiedy to się skończy wreszcie itd.
Nie powinienem tak się koncentrować na tym endomondo i patrzeć na km i czas, ale nie mogę przestać. Może powinienem kupić słuchawki do biegania, aby zagłuszyć myśli i skoncentrować się na dobrej nucie. Wiem z doświadczenia, że gdy się zapomni o biegu i myśli o "dupie marynie" to ciało samo jakoś trzyma tempo i nie odczuwa się zmęczenia.
Poradźcie coś chłopy.
PS:Chodze też od niedawna na crossa w woju dla początkujących, 3 treningi w tygodniu po 20 minut. Wiadomo jakieś skakanie po skrzynkach, podnoszenie sztangi, pompki itd.
Aha, wzrost 170 waga 68 kg jeżeli to ważne.
Zmieniony przez - Jakobson1997 w dniu 2017-08-15 12:28:43
Zmieniony przez - Jakobson1997 w dniu 2017-08-15 12:32:11