Kabo, Artur, wczoraj w Inter Marche kupiłem paczkę babki jajowatej na stoisku ekologicznym, płesznika nie znalazłem. Dzięki za podpowiedź, jak nie pomoże, kupię Colon C.
Ten czas treningów ulegnie skróceniu do 75 minut 4-5x w tygodniu, ale na razie mam takie braki, że nie wiadomo za co najpierw się zabrać, więc różne bodźce i wszystkiego po trochu. Biorę też pod uwagę, że jeśli okaże się, że nastąpi jakieś spiętrzenie innych zajęć, to tych treningów będzie mniej, albo nie tak intensywne, więc korzystam póki mogę. Zwłaszcza że karnet open kupiłem, to trzeba wypocić, żeby nie było straty. ;)
Wczoraj poszedłem do Lidla po szparagi, bo reklamowali, że promocja. Szparaga oczywiście nie znalazłem ani jednego, ale za to mieli takie ogromne kapelusze pieczarek w sprzedaży i świeże bakłażany. Dzięki temu powstała fajna obiado-kolacja (oraz ten posiłek, który spożywa się po kolacji z łakomstwa). ;) Kapelusz pieczarki, mięso mielone z jajkiem i przyprawami, na wierzch plaster bakłażana, do piekarnika na 45 minut... Ale to było dobre... Takie hamburgery. Miałem zjeść trzy, a pozostałe trzy zostawić na rano, ale nie udało się. ;)
No to fotka i wypiska z dnia 6.
Zmieniony przez - sciemniacz w dniu 2017-05-07 10:04:17
Zmieniony przez - sciemniacz w dniu 2017-05-07 10:05:22