Jestem nowym użytkownikiem i zauważyłem że prowadzicie tu czasem relacje z cykl ów,więc postanowiłem się dołączyć.
Dziś zamierzam zacząć cykl jak w opisie;Trenbolone acetate + Propionat choć myślę czy nie dorzucić metki.
Cykl miałby wyglądać tak;
1 ml czyli 100 mg propa i 0,5 ml czyli 50 mg trena co drugi dzień.Lacznie po 20 zastrzyków.
Wiem że macie tu oznaczenia np;
1-6 prop100mg e2d itd...
Jednak chce żeby dla wszystkich było to zrozumiałe.
Ostatni cykl składał się z Bolda i Susty.
Wieczorem dodam zdjęcia z dziś,później w połowie cyklu i później na koniec oczywiście.
Pierwszy raz będę używał trenbolone i trochę się naczytalem.
Wywnioskowalem że takie dawki są dla Mnie bezpieczne.
Jeżeli macie jakieś spostrzeżenia z tym środkiem lub uważacie że cykl jest nieodpowiedni śmiało piszcie.
Dziś wieczorem pierwszy zastrzyk.
O Mnie
Waga-84 kg
Biceps-43cm
Przedtamie-35cm
Klatka-110cm
Pas-83cm
Udo-56
Lydka-37
(Wiem że nogi bardzo słabo,były problemy)
Wyniki silowe;
Klatka-170 kg (po ostatnim cyklu padł rekord) normalnie 155/160kg
Martwy-170kg
Przysiad-160 kg
Barki-130kg
Trening ostatnio zmieniony;
Poniedziałek Biceps,triceps,Brzuch
Wtorek-Plecy
Środa-Nogi
Czwartek-Biceps,triceps,brzuch
Piątek Wolny
Środa-Nogi
Niedziela Klatka,barki
DIETA;
Dieta ściągnięte z neta ale dość dobra;
Śniadanie:
- 250 ml soku pomarańczowego;
- 100 g płatków owsianych;
- 100 g białego sera twarogowego.
Drugie śniadanie:
- 200 g pieczywa pełnoziarnistego;
- 1 cały pomidor;
- 100 g tuńczyka z puszki.
Obiad:
- 150 g mięsa wołowego;
- 150 g kaszy gryczanej;
- 100 g papryki czerwonej;
- 50 ml oliwy z oliwek.
Posiłek przedtreningowy:
- 100 g kaszy jaglanej;
- 100 g wątróbki drobiowej.
Posiłek potreningowy:
Bezpośrednio po treningu:
- shake na bazie gainera (podwójna porcja).
Do godziny po treningu:
- 150 g piersi z kurczaka;
- 200 g brązowego ryżu.
Kolacj:
- 100 g półtłustego sera twarogowego.
SUPLEMENTACJA;
Gainer mass xxl Trecastle
omega 369
bcaa iron horse
PODSUMOWANIE I UWAGI;
Pierwszy kontakt z trenem,jak pisałem naczytalem się dużo...trochę się obawiam tych duszności itd ale nie wiem ile w tym prawdy.
Suplementow mam bardzo dużo a mieć mogę ile chce ale nie chce przesadzić bo później na kiblu nie jest wesoło.
Ćwiczę w swoim garażu (sprzęt jest taki jak trzeba)
W piątek czyli dzień wolny nie trzymam diety w 100 % i pozwalam sobie zjeść coś smacznego.
Celem tego wszystkiego jest dobra masa mięśniową.
Zyczcie Mi powodzenia i zapraszam do śledzenia cyklu oraz pisania ciekawych uwag. Pozdrawiam forumowiczow