Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Witam
Zastanawiam się czy wliczać surowe warzywa do bilansu dziennego. Do tej pory tego nie robiłem, ale ... z czasem ich ilość zwiększa się i zwiększa i chciałoby się jeszcze
Mowa o takich warzywach jak marchew, kapusta czerwona, cebula, brokuł
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Dzięki
Założę więc iż sam proces przygotowania surówki i jej przeżuwania, pochłonie tę niewielką kalorii uzyskanych z w/w produktów
Hulaj dusza, piekła nie ma
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2017-04-06 23:52:51
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Powiedziałabym " to zależy" . od ilości tych warzyw i rodzaju diety. Jak ktoś zjada 2 kg tych warzyw, to na LC to "robi róznicę". No i kwestia nastawienia, jesli ktos ma ograniczac warzywa, bo " zajmuja miejce w bilansie", to lepiej nie liczyc. Trzeba wlasną drogę znalezc. I byc w niej konsekwentnym.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Tak jak to Deja Vu ujęła, cel i środki. Dla mnie celem nadrzędnym jest zdrowie. Podejrzewam, że nawet zjadając dwa kilogramy warzyw dziennie (nie mówię tu o warzywach skrobiowych), będąc na LC, keto czy innej "tłustej" diecie, kilka, czy też kilkanaście niewielkich dawek, stosunkowo trudno dostępnych węgli, nie wpłyną w żaden sposób na dzienny bilans.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6277
Napisanych postów
76061
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
755000
Wliczanie ich to po prostu strata czasu. Chyba, że codziennie jadasz bardzo podobne ilości. Wtedy wrzucasz w dziennik zawsze tę samą ilość i Ci wylicza. Jednak większość osób zjada różne ilości w dane dni. Wpisywanie tego w dziennik nie jest warte straconego czasu. Strączkowe, ziemniaki jak najbardziej.