Tak po krótce o mnie. Pomysł na cykl testosteronem czy wejście na htz wpadł mi do głowy po wertowaniu internetu. Mam (miałem) bardzo niskie libido, problemy z pamięcią i stanem "umysłu". Generalnie objawy niskiego testosteronu. Zrobiłem badania:
Testosteron
Wartość 216,85 Jednostka ng/dl
Norma 47,01 - 980,56
Po miesiącu brania bostera testosteronu powtórzyłem badania:
Testosteron
Wartość 387,97 Jednostka ng/dl
Norma 47,01 - 980,56
FSH
Wartość 3,12 Jednostka mIU/ml
Norma 0,95 - 11,95
Prolaktyna
Wartość 3,62 Jednostka ng/ml
Norma 3,46 - 19,4
LH
Wartość 1,71 Jednostka mIU/ml
Norma 1,14 - 8,75
Testosteron poszedł trochę w górę ale nie na tyle żeby to odczuć.
Wizyty u lekarzy nie pomogły. Na chwilę obecną po wizycie u urologa oraz androloga nie znalazłem pomocy (niestety do dobrych lekarzy należy odczekać swoje- i tu czekam, ci do których się dostałem byli to lekarze starej daty- trudny kontakt).
Ale do sedna. Za namową lokalnego guru saa nabyłem na cykl Jelfa Testosteronum Prolongatum. Przyjąłem we wtorek 2 ampułki (2ml) oraz w piątek 2 ampułki (2ml). Libido na plus, waga rośnie (tu muszę pokombinować z węglami). Po drugim zastrzyku po bardzo intensywnym sobotnim treningu poczułem się bardzo żle. Po dotarciu do domu okazało się że mam ciśnienie 167/90. Wieczorem było już ok: 130/77 i dziś jest podobnie. Wczoraj spędziłem 3h w łóżku ponieważ nie mogłem ustać z takim ciśnieniu. I tu mam kilka pytań:
- Czy iniekcje nie są za często- lub dawki za duże? (wychodzi wtorek-piętek po 2 ml).
- Kiedy zrobić badania na cyklu (badania z przed cyklu załączam).
- Długość cyklu- 8 tygodni (ok czy przedłużyć?).
- Kiedy dać i ile HCG.
- Jaki odblok- generalnie jeśli znajdę lekarza to chcę zostać na stale na testosteronie- htz.
Co do moich obaw to po wczorajszym skoku ciśnienia mam nadal taką "ciężką" głowę. Może sobie wkręcam ale wolę zapytać o to w kontekście częstości przyjmowanych dawek.