Konferencja prasowa Rui Costy
Gościem dzisiejszej konferencji prasowej w Milanello był Rui Costa. ”Kiedy nadchodzi koniec sezonu każdy jeden mecz jest ważny. Tak dla tych, którzy muszą bronić przewagi, jak i tych, którzy stanowią grupę pościgową. W jeszcze większym stopniu decydujące będą spotkania jakie rozegramy w najbliższych dwóch-trzech tygodniach. W tej chwili spoglądamy na zbliżających się rywali, kalendarz spotkań. Robimy to zdając sobie sprawę, że wszystko zależy jedynie od nas, mamy nad rywalami sporą przewagę, którą utrzymamy przy należytej koncentracji. To oni muszą liczyć na nasze potknięcia. Dopóki nie dopniemy swego musimy w każdym spotkaniu dawać z siebie wszystko i zachowywać koncentrację. Modena? W zeszłym roku gdy graliśmy na ich terenie był to ich pierwszy mecz u siebie od wielu lat w Serie A. W niedzielę nie będą już tak rozemocjonowani jak wówczas. Do tego Modena walczy o utrzymanie, nie będzie więc łatwo.” Poproszony o podsumowanie trzech lat spędzonych w Mediolanie portugalski pomocnik wyznał: ”Przede wszystkim jeśli rzeczy potoczą się po naszej myśli w tym sezonie będę mógł powiedzieć, że przez te trzy lata wygrałem więcej niż wcześniej przez całą karierę. Zwycięstwo w Manchesterze dało mi wielką radość. We Florencji nigdy nie miałem okazji walczyć do samego końca na wszystkich frontach, jak ma to miejsce teraz. Jeśli miałbym mówić o poszczególnych sezonach powiem, ze mój pierwszy sezon w Milanie obfitował w wiele urazów i chciałbym go zapomnieć. Drugi był bardzo ważny, pełen zwycięstw. W trzecim byłem współautorem zwycięstwa w Superpucharze Europy, grałem mniej, ale jeśli na koniec odniesiemy sukcesy na pewno nie będę rozczarowany. Czuję się gotowy do gry i moim zadaniem jest robić to co potrafię najlepiej gdy zostanę wezwany.” Poproszony o dokonanie oceny postawy Romy i Juventusu Rui Costa zaznaczył, że nie wierzy, by już zrezygnowały z walki o scudetto. Z kolei o stylu gry Milanu powiedział: ”W Rzymie odnieśliśmy zwycięstwo grając dwoma ofensywnymi pomocnikami wspierającymi Shevę, później zagraliśmy jeszcze kilka razy w tym ustawieniu i zaskoczyło. Jednak zdarzyły się dwa spotkania, w których nie wszystko wyglądało tak jak powinno i powróciliśmy do starego ustawienia z dwoma napastnikami. Jako, że od tej chwili wszystko idzie po naszej myśli nie ma sensu zmieniać taktyki. Nie zmienia to faktu, że nawet po deklaracji naszego prezydenta zdarzyło mi się grać w końcówkach spotkań u boku Kaki. Myślę, że mamy tą przewagę, że możemy grać w obu ustawieniach. To dobrze dla nas.” „Przesiadywanie na ławce jest przykrym uczuciem, ale to nie zdarza się tylko mi. Także Borriello jest przykro z tego powodu. Nie zmienia to faktu, iż jestem przekonany, że mam za sobą dobry sezon, w kilku spotkaniach przyczyniłem się do zwycięstw Milanu. Zdaję sobie sprawę, że walczę o miejsce w składzie z przyszłym zdobywcą Złotej Piłki, Kaką. Muszę pozostawać gotowy na wypadek gdy zajdzie taka potrzeba i mieć nadzieję, że ludzie zrozumieją, że moja postawa jest konstruktywna, a nie zła, czy negatywna.”