...
Napisał(a)
Początkowo obcinałem delikatniej, tak jak wstawiałem zrzuty z diety, natomiast fakt, że waga stała, dlatego zdecydowałem na mocniejszy ruch. Wyczucie czy waga spada przy delikatnym deficycie jest dość trudne,bo raz sie cżłowiek waży na czczo, raz mniej lub więcej najedzony, raz po toalecie raz przed, raz opity woda a raz "wysuszony", itp. Żeby sprawdzic czy dieta działa trzeba by przed każdym ruchem diety czekać ok 3-4 tygodnie by wiarygodnie sprawdzić działanie prowadzonej diety. Praca umysłowa, więc wysiłku fizycznego przy pracy nie ma. Rozeznam się w kwestii badań.
...
Napisał(a)
Dlatego trzeba się ważyć tylko rano na czczo i po toalecie, bo inaczej może być kilka kg różnicy. Najlepiej po jak najdłuższej przerwie od treningów i większego wysiłku (z dwa dni). Wtedy w 1 max 2 tygodnie na spokojnie zauważysz jakiś ruch na wadze...
...
Napisał(a)
Ty nie masz delikatnego deficytu ani nie miałeś go. Miałeś znaczny a masz głodówkę. W ten sposób nie zrobisz formy.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Może to wyliczenie zapotrzebowania jest błedne (choć wyliczałem 2 razy) bo tak, porównując z wyliczonym zaporzebowaniem deficyt jest ogromny, ale jak odejmowałem ok 600 kcal to nic się nie działo, a wręcz były przyrosty siły więc wychodziło jakbym miał nei deficyt a nadwyżke. Potem jeszcze obcinałem co kilka dni w sytuacji gdy nie widziałem efektów. Przyjąłem założenie że dopóki nie będe się męczył, głodny chodził i zmuszał do głodowania to tyle będe jadł, bo tak jak wcześniej pisałem przyjmowanie większej ilości kcal było większym zmuszaniem się niż taka dieta. Co w takim razie robić. Zwiększać kcal i patrzeć co się będzie działo? Iść na badania?
...
Napisał(a)
Badania zawsze warto zrobić, szczególnie w pewnym wieku dobrze jest wiedzieć, na czym się stoi. (Nie żebym wypominała jakoś szczególnie ten wiek, ale nawet już u o połowę młodszych ludzi bywa różnie ze zdrowiem.) Kaloryczność, na której były przyrosty siły, mogła już być wbrew pozorom deficytowa, bo czasem zachodzi rekompozycja sylwetki - tzn. dochodzi mięśni, ubywa tłuszczu w jednym czasie i to wszystko pomimo ujemnego bilansu. Masa ciała może nie ulegać znaczącym zmianom; natomiast sylwetka na przestrzeni tygodni się poprawia. Jednak trzeba jakiegoś czasu, by to zauważyć, bo mięśnie nie rosną z dnia na dzień. Być może taka kaloryczność, na której nie zwiększała się masa ciała, ale było widać przyrost siły, byłaby optymalna...
...
Napisał(a)
Jakie badania hormonów powinienem wykonać? TSH,FT3,FT4? Pytałem się pielęgniarki ale nic nie wiedziała. Jestem umówiony u lekarza internisty m.in. w tej sprawie ale wole byc lepiej przygotowanym przed wizytą.
...
Napisał(a)
Na wszystkie i tak niestety nie dostaniesz skierowania, trzeba płacić... Najważniejszy panel tarczycowy (koniecznie wszystkie 3, które wymieniłeś, żeby był pełen obraz), kortyzol, testosteron.
Warto zrobić morfologię, lipidogram, cukier (to powinni refundować).
Poza tym, jeśli masz kasę - witD. (ma wpływ na cały metabolizm, a jej niedobory są b.częste u Polaków).
Można też później zrobić badania, o których mowa w tym artykule, a których jeszcze nie wymieniłam np. estradiol - ale najważniejsze są te, które wypisałam:
https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html
Jak w ogóle Ci idzie - podbijałeś kalorie czy próbujesz na takich niskich, jak ostatnio pisałeś?
Warto zrobić morfologię, lipidogram, cukier (to powinni refundować).
Poza tym, jeśli masz kasę - witD. (ma wpływ na cały metabolizm, a jej niedobory są b.częste u Polaków).
Można też później zrobić badania, o których mowa w tym artykule, a których jeszcze nie wymieniłam np. estradiol - ale najważniejsze są te, które wypisałam:
https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html
Jak w ogóle Ci idzie - podbijałeś kalorie czy próbujesz na takich niskich, jak ostatnio pisałeś?
...
Napisał(a)
Tak szczerze to jest różnie. Czasem staram się podbić ale czasem mam kłopot z apetytem. Zmuszam się do jedzenia. W dni treningowe przed treningiem robie shaka z ryżem orzechami, mlekiem i WPC (dla osłody). Waga spada. Obecnie waże ok 73 kg. Natomiast nie wiem jakie jest moje zapotzrebowanie bo to jakie wyliczyłem z klakulatora na tej stronie czyli ok 3500 kcal wydaje się mocno zawyżone. Zanim zaczałem jakąkolwiek diete na pewno nie przyjmowałem 3500 kcal a waga +/- stała w miejscu. W necie można spotkać wiele różnych wzorów jak liczyć zapotrzebowanie, np. waga ciała x24 i ewentualnei ten wynik przemnożyć x1,1-1,5 w zależności od trybu pracy/życia. W moim przypadku to np. 73x24=1752x 1,3 (mój jedyny wysiłęk fizyczny to siłownia i SW) = 2277 kcal. Czy może to być właściwe wyliczenie? Jeśli odjąc od tego ok 300 kcal to na redukcji powinienem przyjmować ok 1900-2000 kcal.
...
Napisał(a)
Wzory typu masa ciała * 24* jakiś tam współczynnik - są bardzo niedokładne.
Kalkulator na naszej stronie - o ile mi wiadomo z rozmów z innymi osobami, to przy małej aktywności na co dzień, zawyża zapotrzebowanie i trzeba wklepać o jeden-dwa poziomy mniejszą aktywność na treningach, aby było mniej więcej ok.
Np. jeśli ktoś trenuje kilka razy na tydzień, ale ma małą aktywność poza tym, to nie może wklepać "duża aktywność", tylko "umiarkowana" lub nawet "lekka".
Najdokładniejszy jest ten wzór:
https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html (ale on też zakłada pewną dowolność dla osób o szybkiej lub wolnej przemianie materii)
Mi po wpisaniu w kalkulator Twoich wcześniejszych parametrów (77kg) wychodziło dla umiarkowanej lub małej aktywności 2700 i 2400 kcal.
Czyli po obcięciu 300-400 powinno zostawać ok. 2 tys. czy 2 z "hakiem" na redukcję (przyjęcie na początek wyższej wartości jest bezpieczniejsze, bo później zawsze można to skorygować).
Kalkulatory i wzory i tak dają tylko jakieś przybliżenie - ludzie mają różny metabolizm, geny itd. i to może dawać różnice kilkuset kcal przy podobnym wieku, wzroście i wadze... Wystarczy, że ktoś jest z natury ruchliwy, chodzi lekko ubrany,dużo przebywa w chłodnych pomieszczeniach - i już spali codziennie sporo więcej, niż osoba bardziej "stateczna", spędzająca cały czas w cieple.
Dlatego warto się na wstępie upewnić czy ze zdrowiem jest ok, przyjąć jakąś wartość początkową ze wzoru czy kalkulatora, a później obserwować po prostu organizm - na jakiej kaloryczności się chudnie czy tyje. Jeśli z badań wynika, że ktoś jest zdrowy, a potrzebuje niewiele jedzenia - to taka już jego "uroda".
Jeśli będziesz widział, że sylwetka i obwody się poprawiają (tzn. spalasz tłuszcz, a nie tylko ubywa na wadze) , to może ubywać 0,5-1 kg na tydzień - więcej już raczej nie będzie dobre, bo może to oznaczać że traci się mięśnie, a nie tylko tłuszcz. Gdyby za szybko spadało, to lepiej trochę podnieś kalorie.
Kalkulator na naszej stronie - o ile mi wiadomo z rozmów z innymi osobami, to przy małej aktywności na co dzień, zawyża zapotrzebowanie i trzeba wklepać o jeden-dwa poziomy mniejszą aktywność na treningach, aby było mniej więcej ok.
Np. jeśli ktoś trenuje kilka razy na tydzień, ale ma małą aktywność poza tym, to nie może wklepać "duża aktywność", tylko "umiarkowana" lub nawet "lekka".
Najdokładniejszy jest ten wzór:
https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne,_skł._prod._żywnościowych,_%_bf-t276436.html (ale on też zakłada pewną dowolność dla osób o szybkiej lub wolnej przemianie materii)
Mi po wpisaniu w kalkulator Twoich wcześniejszych parametrów (77kg) wychodziło dla umiarkowanej lub małej aktywności 2700 i 2400 kcal.
Czyli po obcięciu 300-400 powinno zostawać ok. 2 tys. czy 2 z "hakiem" na redukcję (przyjęcie na początek wyższej wartości jest bezpieczniejsze, bo później zawsze można to skorygować).
Kalkulatory i wzory i tak dają tylko jakieś przybliżenie - ludzie mają różny metabolizm, geny itd. i to może dawać różnice kilkuset kcal przy podobnym wieku, wzroście i wadze... Wystarczy, że ktoś jest z natury ruchliwy, chodzi lekko ubrany,dużo przebywa w chłodnych pomieszczeniach - i już spali codziennie sporo więcej, niż osoba bardziej "stateczna", spędzająca cały czas w cieple.
Dlatego warto się na wstępie upewnić czy ze zdrowiem jest ok, przyjąć jakąś wartość początkową ze wzoru czy kalkulatora, a później obserwować po prostu organizm - na jakiej kaloryczności się chudnie czy tyje. Jeśli z badań wynika, że ktoś jest zdrowy, a potrzebuje niewiele jedzenia - to taka już jego "uroda".
Jeśli będziesz widział, że sylwetka i obwody się poprawiają (tzn. spalasz tłuszcz, a nie tylko ubywa na wadze) , to może ubywać 0,5-1 kg na tydzień - więcej już raczej nie będzie dobre, bo może to oznaczać że traci się mięśnie, a nie tylko tłuszcz. Gdyby za szybko spadało, to lepiej trochę podnieś kalorie.
...
Napisał(a)
Wagę tracę w tempie ok 1kg/tydzień. Obecnie jest to ok 72 kg. Obwód w pasie też spadł. Wizualnie też jest raczej poprawa choć samemu jest się ciężko ocenić. Natomiast niewątpliwie trace też i trochę mięśni bo z treningu na trening sztanga jest coraz cięższa i musze zdejmować ciężary.
Poprzedni temat
Płatki owsiane
Następny temat
Badania przed redukcją
Polecane artykuły