[BLOG] Feather_ - Powoli do celu..

DNT 08.11.2016

3075 kcal B 165/ W 310/ T 125

DT 09.11.2016

Trening nr 53:

Squat
20 x 5/5
40 x 5
60 x 3
70 x 2
87,5 x 5/5/5

Dips
CC x 5/5
15 x 5
20 x 3
30 x 2
41,25 x 4/4/4

Deadlift
40 x 5/5
50 x 3
65 x 2
85 x 5

Cable Tricep Extensions
X/X/X

DB Hammer Curls
10 x X/X/X

Rozkminy: Przysiad sprawia już wyczuwalny opór. Miałem od tej cofki z ciężarem zacząć pracować nad tempem, a ja ciągle robię jakby to był przysiad z pauzą. Ostatnim razem jak progresowałem, problemy zaczęły się już od 80kg, więc nie ma co ukrywać i tak jest dobrze. Na razie regularnie co trening idę w górę.
Na dipsach zero mocy. Przy każdym zejściu w dół miałem ciemno przed oczami. Od przyszłego tyg deload albo zmiana na inne ćwiczenie.
Martwy w końcu tak jakby zaskoczył. Zmieniłem lekko ustawienie nóg i przeniosłem ciężar ciała na pięty. Chyba pomogło, ale dowiem się dopiero jak dobiję do 100.

3465 kcal B 165/ W 410/ T 125

Coś mi się wydaję, że w tym tyg wpadną znów tylko 2 treningi, więc obcinam kcal. Nieznacznie, ale obcinam

Ciśniesz coś ojciec ?

No właśnie, chyba trzeba się ogarnąć. Ostatnie kilka dni sobie pofolgowałem, ale dzisiaj już wracam do żywych. Będzie trening i żarcie zatankowane pod korek

DNT 10.11.2016 – 13.11.2016

??kcal B??/ W??/ T??

2 dni nieprzespane. Jedna noc zakrapiana, druga zarwana przez UFC 205. Czuję, że będzie ciężko na następnym treningu. Zwłaszcza, że te kilka dni jadałem naprawdę mało. Chęci, żeby zerwać się z rana na siłownię, też jakieś mizerne.

DT 14.11.2016

Trening nr 54:

Squat
20 x 5/5
40 x 5
50 x 3
70 x 2
90 x 5
70 x 5/5

Press
20 x 5/5
30 x 5
40 x 3
45 x 2
57,5 x 5/5/5

Chin-ups
10/8/6

Rozkminy: Treningowe minimum. Nie ma co ukrywać, słabiutko się czułem. Przysiady na 90kg ledwo, ale wymęczyłem. Nie dałbym rady zrobić 2 następnych, dlatego później poleciał back-off set.
Żołnierskie za to na plus. Poprzeczka podniesiona. Może uda się zrobić 60kg 3x5.
Podciąganie na szybciutko i zawinąłem się do domu. Miało wpaść jeszcze wiosłowanie i coś na łapy, ale dałem sobie spokój.

3450 kcal B 165/ W 455/ T 100

DNT 15.11.2016

2995 kcal B 150/ W 400/ T 80

DT 16.11.2016

Trening nr 55:

Squat
20 x 5/5
40 x 5
50 x 3
70 x 2
90 x 3/1
70 x 5/5/5

Deadlift
40 x 5
60 x 5
70 x 5
80 x 5
90 x 5
100 x 5

Dips
CC x 5/5
10 x 5
15 x 3
20 x 2
30 x 5/5/5

Cable Tricep Extensions
X/X/X

DB Hammer Curls
10 x X/X/X

Rozkminy: No żesz kur… kolejny dzień jakbym szedł na ścięcie. Na przysiadach totalna niemoc. Nie wymęczyłbym nawet tych 90 na 5 powtórzeń. Spróbowałem jeszcze raz i stwierdziłem, że nie ma to sensu. Założyłem 70kg i zrobiłem z pauzą.
Martwy za to poszedł jak nigdy. Sprawdziłem ustawienie nóg z zeszłego tygodnia i rzeczywiście jest lepiej. Kolejny mały rekord, bo 100 na 5 powtórzeń z dobrą formą jeszcze nie szarpałem, odkąd sobie prowadzę tego bloga.

3070 kcal B 140/ W 425/ T 85

Micha powinna być na poziomie 4000kcal, ale nie mam siły na chamskie wp*****lanie. Brak apetytu + nie chcę mi się nawet gotować. Może jak po głodzę się trochę, to za jakiś czas znów zacznę wpieprzać jak głupi

DNT 17.11.2016

2930 kcal B 115/ W 465/ T 65

DT 18.11.2016

Trening nr 56:

Squat
20 x 5/5
40 x 5
50 x 3
70 x 2
90 x 5

Pause Squat
70 x 5/5/5

Press
20 x 5/5
30 x 5
40 x 3
45 x 2
60 x 3/3/3

Bent Over Barbell Row
40 x X
50 x X/X

Pull-ups
X/X/X

Chin-ups
X/X

Rozkminy: No i znowu jakaś niemoc na przysiadach. Nie mam zielonego pojęcia, co się dzieje. 90 tak mnie porobiło, że później 70 z pauzą ledwo, ledwo dałem radę dobić do 5 powt.
Żołnierskie zrobione z zapasem jednego ruchu. Jedyne co cieszy, bo idzie w górę. Miałem robić microloady na tym ćwiczeniu, ale ktoś zaj**ał krążki po 1,25kg i zaciski. Nie maiłem ochoty latać po siłowni i szukać, dlatego przeskok na 60kg i 3x3.
Reszta na szybko, więc nie liczyłem powtórzeń. Grunt, że w okolicy 8+ ruchów.

3200 kcal B 140/ W 450/ T 90

Zostawiam michę w okolicy 3000kcal. Brak apetytu robi swoje, między innymi pewnie poleciały ciężary w dół na przysiadzie. Nie jestem w stanie na to nic poradzić. Na siłę nie będę w siebie wpychał. Zostanę przy tej kaloryce i będę obserwował, co się dzieje wizualnie z formą. Na progres w ciężarach już raczej nie liczę. Żeby coś poszło muszę jeść w granicach 4000kcal i więcej, a mi się najzwyczajniej nie chce


Zmieniony przez - Feather_ w dniu 2016-11-20 20:07:56

DNT 19.11.2016

??kcal B??/ W??/ T??

DNT 20.11.2016

2700 kcal B 130/ W 345/ T 85

DT 21.11.2016

Trening nr 57:

Squat
20 x 5/5
30 x 5
40 x 3
60 x 2
80 x 5/5/5

Pause Squat
60 x 5/5/5

Dips
CC x 5/5
10 x 5
15 x 3
20 x 2
32,5 x 5/5/5

Bent Over Barbell Row
40 x X
50 x X
60 x X

Chin-ups
10/8/6

Rozkminy: Porobił mnie dzisiejszy trening. Nadal czuję niemoc. Zwłaszcza na przysiadach. Muszę jednak wrócić do porządniejszej michy. Praktycznie na każdym ćwiczeniu było ciężko, a co najśmieszniejsze zaniżyłem ciężary
No żesz kur.. O co chodzi? Dodatkowo po siłce wpadło trochę pracy fizycznej i o godzinie 15 ledwo nogami już przebierałem. Masakra... mam nadzieję, że to szybko minie, bo mi zaczyna brakować motywacji do dalszego działania.

3750 kcal B 180/ W 445/ T 135

Dobrze, że chociaż apetyt dopisał. Czas się teraz przekimać


Zmieniony przez - Feather_ w dniu 2016-11-21 21:40:12

DNT 22.11.2016

2870 kcal B 125/ W 380/ T 85

DT 23.11.2016

Trening nr 58:

Press
20 x 5/5
30 x 5
40 x 3
50 x 2
61 x 3/3/3

Deadlift
40 x 5
50 x 5
60 x 5
70 x 5
80 x 5
90 x 5
100 x 5
105 x 1

Pull-ups
6/6/6/6

DB Bench Press
21 x 8
25 x 8
29 x 8

DB Hammer Curls
10 x 10
11 x 8
12 x 8

Rozkminy: Nawet niezły trening jak na 4h snu. Z przysiadu zrezygnowałem i taki był plan od kilku dni. Dać sobie odpocząć, a popracować nad martwym. Od następnej środy zaczynam progresować od 100 co 2,5kg. Dobrze by było szarpnąć 110 przed gwiazdką

3820 kcal B 170/ W 460/ T 140

szarpniesz na loozie, jak jest powtarzalność to będą efekty

Sam nie wiem. Lubie czasami sabotować własny progres

Mozna i w taki sposob :)