Od depresji do kaloryfera, masa vol. 1

Hm a ja celuje w pogorszenie sie konwersji w tarczycy. Warto skontrolować. 2600 to nie jest jakaś wielka pula. Choc może być to w Twoim przypadku za dużo, ale nie koniecznie to. Regeneracja jaka jest? Stres? No i powodzenia na artroskopii...sama czekam na zabieg juz w szpitalu :)

Dzięki za sugestię, na bank obetnę kcal. Koło 300 na początek powinno być ok? Może węgle w ostatnim posiłku mnie podlewają, choć mit o węglach na noc dawno obalony... Nie wiem już co robić. Zwiększyć tłuszcze do 40 % na rzecz węgli?
Regeneracja jest ok.
Stres? No stres
@blue_hope też masz wizytę 3 dniową? Dziś już pewnie jesteś po zabiegu, da się przeżyć ? Jak samopoczucie?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia !

No...niestety czekam od poniedzialku , podobno jutro zabieg. Dzieki i powodzenia wzajemnie


Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2016-09-28 14:29:09

samurajksw

Dzięki za sugestię, na bank obetnę kcal. Koło 300 na początek powinno być ok? Może węgle w ostatnim posiłku mnie podlewają, choć mit o węglach na noc dawno obalony... Nie wiem już co robić. Zwiększyć tłuszcze do 40 % na rzecz węgli?
Regeneracja jest ok.
Stres? No stres
@blue_hope też masz wizytę 3 dniową? Dziś już pewnie jesteś po zabiegu, da się przeżyć ? Jak samopoczucie?
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia !

300 ok na początek, a później możesz poprawić.
Możesz spróbować zwiększyć tłuszcze, ale wątpię, aby węgle jako takie Cię podlewały. Chyba że jedząc je na noc nie jesteś już głodny - wtedy tak...
Ja bym cięła raczej jedno i drugie - bardziej węgle, mniej tłuszcze...

Jak będziesz miał mało ruchu, to unikaj jak najbardziej podjadania, śmieci, słodyczy, alko itp. Więcej węgli złożonych , mniej prostych.
I jak czujesz, że się przejadasz, to tego nie rób.

Będę trzymać kciuki za Was oboje . Toście się zgadali w tym samym czasie z tymi kolanami, biedaki ...

Dobra, odezwę się jak będzie już "po".
Pozdrawiam

Wczoraj wygłodzony wróciłem po "przyjemnościach" . Myślałem że będzie gorzej, gdyby nie znieczulenie w kręgosłup i leżenie prawie 24h po nim to było całkiem ok. O dziwo, kolano nie boli lekarz pozwolił chodzić bez kul, widocznie tragedii nie było z tym kolanem co do dalszych sugestii to się nie dowiedziałem, bo lekarz był z tych "co Ty tu robisz, nie zawracaj mi d**y".
Jutro jak odbiorę wypis to się może dowiem, ale chyba rehabilitacji nie potrzeba jak normalnie chodzę, co myślicie?
Pytanie o trening, mogę czy odpuścić na tydzień? Jeśli mogę to oczywiście tylko w pozycji siedzącej i stojącej, tak?
Oprócz zastrzyków i tabletek przeciw zakrzepowych które dostałem, suple na odbudowę, typu Flexit drink, dokupić? Ale też nie wiem (jeszcze), czy było tylko czyszczone, szyte czy usuwana łąkotka.

@blue_hope, jak tam ?
Ps. Fotka po zabiegu.

Ja już w domu, zdjęcie mam podobne w dzienniku No ja mogę o kulach, dostałam prykas na cwiczenia, więc ćwiczę, ból jest taki w miarę, wczoraj był kryzys mały wzięłam tabletki przeciwbólowe i też zastrzyki w brzucho i tabletki jakieś...poza tym nic. W piątek ściąganie szwów.
Mnie bez kul ciężko...bardzo i boli.

Dasz radę, powoli do przodu

I wzajemnie, będzie dobrze

Czyli jest nieźle, skoro nawet możesz chodzić . Ale treningi (nawet lekkie) chyba na razie lepiej odpuść... Przynajmniej z tydzień, niech się z grubsza zagoi.
Pozdrawiam .