Jędrne ciało, zarysowane mięśnie, krągła pupa - jak to zrobić?

Ok, to może dorzucę więcej tuńczyka w jednym posiłku i jeszcze jedno jajko w drugim. Nadal jeszcze pozostaną mi dwa posiłki przecież…

a nie prościej byłoby poszukać w dziale osób tobie podobnych (ze względu na niejedzenie mięsa). Ogólnie polecić ci się winno najpierw poskakanie po dziennikach, popatrzenie, jak dziewczyny jedzą i jak układają posiłki (na jakich zasadach), poczytanie regulaminu, a również wpisanie np w google "trening domowy SFD Ladies" - powinno coś wyskoczyć.

a z mojej strony polecam ci ten dziennik:

https://www.sfd.pl/_L_Oveja/_Dziennik/_Redukcja/_podsumowanie_etapu,_str.44-t633317.html


Zmieniony przez - Oorco w dniu 2016-07-28 11:32:02

Węgli też będzie mało. Masz tylko 1000 kcal. Do 2000 kcal brakuje całego tysiąca :)
Nie bój się jeść i dokładaj.
Mam nadzieję że następne miski będą lepsze :)

Ja sobie pozwolę pozostac przy swoim, że pierwsza miska miała za dużo przetworzonej żywności, chociaż ja purystką zywieniową nie jestem.

Żadnych produktów o dużej gęstości odżywczej oprócz jajek.

Przetworzona soja.

Pomidory w puszce rozumiem w zimie, teraz nie rozumiem

Nie było żadnych porządnych żródeł ww - tylko makaron i chleb - nie mówię, żeby ich w ogóle nie jeść, ale zawsze kasza/ryż/ziemniaki/bataty będą lepsze.

Mnie osobiście razi takie wege z prostym odrzuceniem mięsa, a jedzeniem reszty, natomiast podziw budzi takie wege, gdzie się kombinuje, dodaje produkty zastępujace białko zwierzęce.

Moim zdaniem mogłabyś dorzucic quinoa, jakieś wodorosty (nie znam się, ale wege to jedzą ), białko z konopii, tego jest multum, przy czym ja się na wege nie znam,podkreślam, więc podaję to tylko co mi się o uszy obiło

Tu jest dziennik, którego autorka była wege

https://www.sfd.pl/Lepsza_wersja_Vowthynowej/str.27/str.49-t970404.html

A jeśli jesz ryby, to wydaje mi się, że problemu być nie powinno z osiągnięciem podaży białka
Prosto, rano jajka, obiad ryba, na kolacje jakies wege wynalazki i będzie super. Mnie np. jest wygodnie jeśc 4 posiłki, bo to zdecydowanie ułatwia życie.

Trening:

wyciskanie na piłce: 3 serie x 15 powtórzeń (1 seria hantle 4kg, dwie kolejne 6kg)
rozpiętki na piłce: 3 serie x 15 powtórzeń (hantle 6kg)
uginanie przedramienia: 3 serie x 15 powtórzeń (6kg)
prostowanie przedramienia w klęku podpartym: 3 serie x 12 powtórzeń (6kg)

martwy ciąg na jednej nodze: 3 serie po 12 na nogę (1 seria po 6kg w każdej ręce, dwie kolejne musiałam zmniejszyć bo mnie dyndało :) )
wypychanie bioder do góry leżąc (z ciężarkiem 6kg)
Dumbbell Clean (power): 3 serie po 12 powtórzeń z hantlami po 4kg

Co jak co ale ręce czuję nawet ja teraz piszę.
Nogi, okaże się jutro.
Do tego dochodzi 10km spaceru. Po południu 4km i wieczorem 6km.

Z jedzeniem mi ciężko. Mam wrażenie, że ciągle jem i długo mi to schodzi. Serek wiejski już jem ponad 30minut :) Czuje się jakbym nic nie robiła tylko ciągle jadła i jadła, a i tak znowu nie udało mi się dobić 2000kcal… Jak ja będę tyle jeść i się nie upasę to jakiś cud będzie. W porównaniu z tym ile dotąd jadłam to powinnam być chudziną, a nie jestem… Ahhhhh jakie to wszystko skomplikowane ….

Nakupiłam sobie jajek, serków wiejskich, twarogów i zieleniny i będę jadła to samo przez kilka dni dopóki dam radę, a później zmiana na kolejny zestaw kilkudniowy.
Za radą niektórych przejrzałam inne dzienniki i widzę, że to powszechne rozwiązanie więc i ja spróbuję.

No ale jak masz 7 pozycji w jadłospisie, to faktycznie, ciągle jesz jak mam 5 posiłków to jestem strasznie rozdrażniona, po cały dzień się wokól jedzenia kręci - zjadłam, jem, zaraz będę jeść. Dla mnie optymalnie 4, musisz sprawdzić, co Tobie pasuje. Liczba posiłków nie ma znaczenia. I nie ma potrzeby liczyć takich rzeczy jak czosnek, ocet, cytryna, cynamon. Szkoda czasu, a ilość kcal jest pomijalna.

y...no ale z tym nabiałem też bez przesady- porcja dziennie jest ok, ale nie więcej. oprócz nabiału masz przecież jaja, ryby, owoce morza, na odczep się nawet tofu jest ok i strączki (jeżeli je dobrze trawisz)

Napój i kawa to nie posiłki, a wpisałam je do dziennika ponieważ chcę wpisywać wszystko póki co.