UFC 200 - wyniki i dyskusja

WME-IMG, Silver Lake, KKR i MSD = Chińczycy i każdy o tym powinien wiedzieć

Dremor

WME-IMG, Silver Lake, KKR i MSD = Chińczycy i każdy o tym powinien wiedzieć

- Dana White

Ovince Saint Preux: „Kiedy zacząłeś stosować doping, Jon? Powiedz prawdę całemu światu”

Ovince Saint Preux dołączył do grupy osób krytykujących Jona Jonesa za ostatnie wydarzenia i jako jego ostatni rywal chce szczerej odpowiedzi od Jonesa.

Ovince Saint Preux zmierzył się z Jonem Jonesem na UFC 197 po tym jak Daniel Cormier wypadł z walki z powodu kontuzji. Pojedynek zakończył się oczywiście zwycięstwem „Bonesa”, ale OSP oczekuje teraz odpowiedzi od Jonesa, czy podczas walki z nim też był na dopingu i od kiedy zaczął się nielegalnie wspomagać. Więcej

Jon Jones: Jestem ofiarą swojej własnej ignorancji

Twitty byłego mistrza wagi półciężkiej po oficjalnym ogłoszeniu wykrycia zakazanych substancji.

Po ogłoszeniu substancji jakie znaleziono w organizmie Jona Jonesa (22-1, 16-1 w UFC, #1 w rankingu UFC) głos zabrał sam zainteresowany przekonując na twitterze, że nie jest oszustem a tylko ofiarą swojej własnej ignorancji. Amerykanin napisał też, że już odesłał do laboratorium rzekomo zanieczyszczone suplementy. Więcej

Wiarygodne źródło mówi, że Jones „nadużywał kokainy, marihuany, HGH i EPO”

Pojawiły się kolejne kontrowersyjne informacje dotyczące Jona Jonesa i stosowania przez niego nie do końca legalnych środków.

Kim jest owe źródło tych informacji? Jest nim twórca marki odzieżowej do MMA, Cage Fighter – Mike DiSabato. DiSabato jest dość wiarygodnym źródłem nawet bardzo poufnych informacji. To właśnie ten człowiek informował o tym, że kokaina nie jest obca Jonowi Jonesowi, po czym za jakiś czas Jones wpadł na testach, które wskazały w jego organizmie metabolity tego narkotyku. Więcej

JJ jest skończony jak nie zdarzy się cud odwracający sytuację.

"Poza wpadkami mam jeszcze na myśli spadek efektywności sportu i poziomu zawodników, taki Weidman czy Belfort zmizernieli, a Aldo padł po 1 strzale "

annihilus to nie spadek, jeśli już to chwilowy. Tak imho. Odpadnie kilka skoksowanych świń, a reszta zacznie uczyć się przekraczać kolejne ograniczenia ich organizmów innymi sposobami, lepszymi treningami, dietami, całymi systemami treningowymi. Przekaz sportowców też będzie inny, nauka o zdrowiu a nie o igłach .

rychupomarancza

Odpadnie kilka skoksowanych świń, a reszta zacznie uczyć się przekraczać kolejne ograniczenia ich organizmów innymi sposobami, lepszymi treningami, dietami, całymi systemami treningowymi. Przekaz sportowców też będzie inny, nauka o zdrowiu a nie o igłach .

Zabawne, że to chyba nie jest sarkazm.

To nie jest sarkazm. Nie imponuje mi doping. Zmiany idą w dobrym kierunku.

Oni nie biorą dopingu, żeby imponować januszowi który życie na kanapie spędza, tylko żeby zapyeradlać na trening jak maszyna w przeciwieństwie do krytyków dopingu którzy w 80% przypadków ze sportem nie mają nic wspólnego

rychupomarancza

To nie jest sarkazm. Nie imponuje mi doping. Zmiany idą w dobrym kierunku.

Bo nie rozumiesz czym jest doping i do czego służy. Wbrew temu w co wierzą ignoranci - doping nie jest oszustwem ani pójściem na łatwiznę.

I nie, zmiany nie idą w dobrym kierunku, bo:
1. Wybitni sportowcy mają złamane kariery tylko dlatego, że są przyłapywani.
2. Poziom sportowy spada, bo zawodnicy mają gorszą wydolność, regeneracje i nie mogą trenować odpowiednio ciężko.
3. Pojawiła się plaga kontuzji i spadków formy.
4. Organizacja zarabia mniej, eventy idą w diabły przez kontuzje i interwencje USADY.
5. Na starość zawodnicy dostaną w kość bardziej, ich organizmy ucierpią, bo przerywanie cyklu i odstawianie środków wspomagających regenerację źle wpływa na zdrowie sportowca.

zabstyl

Oni nie biorą dopingu, żeby imponować januszowi który życie na kanapie spędza, tylko żeby zapyeradlać na trening jak maszyna w przeciwieństwie do krytyków dopingu którzy w 80% przypadków ze sportem nie mają nic wspólnego

Dokładnie.

Janusze z kanapy klikają zapłać PPV, więc to dla nich też
Trend jest raczej taki, że wraz ze wzrostem wiedzy stajesz się sceptykiem dopingu a nie zwolennikiem, więc to zależy na jakim poziomie się zatrzymałeś.