Jezu oszaleje z tym brzuchem...

Milka91 a skąd jesteś ? Zawsze jak kwestie finansowe Cię nie ograniczają możesz kupić wołowine czy cielęcine ? Jak ma ma organizm wysiąść po mięsie? Z drugiej strony to po wszystkim może bo kasze teraz genetycznie modyfikowane na zanieszyszczonych polach oblewane pescytydami (też taki program oglądałam) Umiar we wszystkim natomiast jak zjesz 5 posiłków i w każdym po 100g mięsa to nie widzę tutaj przesady..

Trening wypadł na jutro :)

Miska z dzisiaj i z jutra (wczoraj było 2200 kacl)
Ostatni posiłek to jest potreningowy

Ty to mięso rozkładasz na posiłki prawda? Czy na śniadanie jesz tyle? I też widzę dość sporo twarogu dodajesz. Ale to ma być półtłusty? Ja mam też dostęp do takiego domowego od takiej znajomej ze wsi, tyle, że on jest tłusty, ale za to pyszny.
Próbuję obczaić twój dziennik i przyrównać do mojej i kombinuję jak to rozłożyć, żeby mi smakowało, ale jakoś nic nie mogę dopasować ;)

Mięso z udźca i to mleczko kokosowe z ryżem to jak ty to robisz? Może podrzucisz jakiś przepis, albo podpowiedz jak ty to mniej więcej komponujesz na śniadanie i obiad? Może skorzystam i faktycznie nakupuję więcej mięsa.


Zmieniony przez - Milka91 w dniu 2016-07-17 00:09:03

Powiem Ci że ja tu dokładnie jedzenia nie wrzucam. Azazwyczaj jem tak rano gofry (Ty nie możesz jajek ale obczaj i want to be Luke Wonder wojen ona daje przepisy na placki bez jaj) potem jem zazwyczaj Ok 400g mięsa na 2 posiłki z ryżem czy ziemniakami mięso podsmażam na mocnym ogniu i jak się już tak zetnie zalewam mleczkiem kokosowym i duszę pod przykryciem jest pycha serio. Jeszcze zdąży mi się posiłek typu twaróg mleczko kokosowe banan i np odżywka albo bez i zalewam taką masą (bo ja robię na taki pudding) ryż basmati i jest mega. Dzisiaj np jadłam sałatkę z mozzarellą ale potem umieralam po warzywach. Twaróg ze wsi jest super to że tłusty to nic jesteś bardzo szczupła i kalorii się bać nie musisz szczególnie tłuszczu i białka po prostu trzeba pracować nad jakością ciała. Zdarza mi się też orzechy jeść albo jak mam ochotę na zupę mleczną robię z sieminia lnianego z mleczkiem kokosowym kawę też z tym pije xD ja się staram jeść tak 2000 kavl na oko i ćwiczyć ciężko żeby jakoś ciała zmienić bo waga to o kant dupy różnic..

Tak przeczytałam na szybko, ale jutro się w to zagłębię bo mi się oczy same zamykają :) Zaciekawiła mnie ta kwestia z duszeniem mięsa i tym puddingiem, sama mam ochotę na coś takiego. Kurde, może jednak jutro dodam sobie trochę tego twarogu ze wsi do ryżu. W porównaniu do tego chudego, to nie ma porównania bo jest naprawdę pyszny. Poza tym mi się wydaje, że ja przeholowałam dzisiaj z tymi śledziami bo po nich mam okropny brzuch, może to faktycznie ta cebula...

Cebula na 100% nie jedź jej bo ma jakies poliole i zabroniona jest przy problemach trawiennych.

Spróbuj maliny powinny być okej. Ale jabłka gruszki już niekoniecznie musisz próbować.

I czasnku tez nie jedź.
Sorry za błędy ale telefon mi sam zmienia.

Twaróg jad 200g w jednym posiłku możesz zblendowac kasze jaglana ugotowaną banana i mleczko kokosowe jak lubisz na słodki w wychodzi pycha do tego 200g sera półtłustego i masz posiłek na dwa który ma już ok900kavl i 40g białka reszta z mięsa czyli jakieś 400-450 F no podudzia i już problem z glowy


Zmieniony przez - fergi w dniu 2016-07-17 01:53:00

Dziewczyny nei smapujcie sobie tyle w dziennikach, bo nie mozna dokopac sie do wypisek
jak chcecie sobie porozmawiac to mozecie spokojnie zorbic to na prywatnych wiadomosciach

i przestancie bac sie jedzenia.
jak tak bedziecie wszytsko rozkladac na czynniki pierwsze, to bedziecie musialy zywic sie energia z kosmosu..... serio.

Akurat mieso, jajka i ryby na problemy jelitowe szkodzi najmniej....
Wiec nie tego musicie sie obawiac
A zeby wam nerki wysiadly to musialybysic jesc po 300g bialka na dzien..... albo i wiecej. Takze bez obawa 100-150g bialka dziennie jest zupelnie bezpieczne. Co wiecej wspomaga odchudzania i pomaga budowac miesnie.

Racja z tym spamem :)

Miska z ostatnich kilku dni:
1800
1700
2100
1600

Trening z 17.07

1. MC
1 seria - sztanga srebny +10 kg = 12 powtrzeń
2 seria- ss. 15 kg= 10
3 seria- ss+ 15 kg =8
4 seria- ss + 15 =8
pot zlał powieki po tym, nawet trochę niedobrze było

2. wyciskanie sztangi stojąc
4 serie każda 8 powtórzeń
sztanga taka falowana i do tego obciążenie na niej 3 kg


3. przyciąganie drążka górnego siedząc ręce na drążku szeroku
1 seria 20 kg - łatwo 12 powtórzeń
kolejne 3 serie 25 kg - 8 powtórzeń

4. prostowanie nóg siedząc na maszynie
1 seria 20 kg 12 powtórzeń łatwo
kolejne 3 serie 25 kg -8 powtórzeń aua ciężko

5. wypychanie nóg na maszynie
3 serie po 8 powtórzeń 77 kg

6. na brzuch wznosu nóg ręce oparte kąt 90 stopni (to co kiedyś zdjęcie eveline wrzuciła)
1 seria 12 powtórzeń
2 serie 8 powtórzeń i już nie mogłam robiłam oszukany ruch chociaż się starałam


Co do brzucha dzisiaj wstałam i mogę go wcisnąć i nic nie boli więc jest postęp. Wczoraj zjadałam ok 1800-2000 tys kacl. Próbowałam wczoraj zjeść sałatkę (sałata, pomidor, ogórek, papryka) nie mogę bo brzuch wywala po tym.

Masz bardzo duże skoki kaloryczne. Jeśli chcesz coś poprawiać to właśnie stabilizacja bilansu (zarówno kalorie jak i bwt) jest jedną z tych rzeczy