Fitiza - dziennik odchudzania

Postanowiłam po raz kolejny podjąć walkę, a pisanie o postępach myślę, że bardzo pomaga. Ok. 1,5 roku temu schudłam z wagi 75 kg do 60 kg. Aktualnie już prawie rok utrzymuję wagę w okolicach 62-65 kg. Moim początkowym założeniem było osiągnięcie i utrzymanie wagi 55 kg i chciałabym wrócić do tego celu. Choć waga aktualnie nie jest moim największym problemem, jeżeli ważę ok. 62 kg to już czuję się nieźle. Problemem, który mam od dłuższego czasu, a który tak naprawdę dopiero teraz nazwałam po imieniu i przyznałam sama przed sobą, że go mam jest kompulsywne obżarstwo. Naprzemiennie przez jakiś okres jem zdrowo (absolutnie nie stosuję głodówek), a potem przychodzi czas, że opycham się... w sumie czymkolwiek. Potrafię wówczas zjeść kosmiczne ilości jedzenia np. całe duże opakowanie ptasiego mleczka, a do tego wielką paczkę chipsów, albo na raz 2 tabliczki czekolady, albo kilo pierogów, albo cały gar czegokolwiek co sobie ugotowałam. Jem wówczas ilości, których żadem normalny człowiek nie byłby w stanie w siebie wrzucić na raz. Wstydzę się tego i myślę, że nikt nie wie o moim problemie. W towarzystwie jem snormalnie, a dopycham się w samotności. To jest jak nałóg. Codziennie sobie mówię, że to ostatni raz, a wytrzymuję kilka dni lub kilka godzin i robię to samo...

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK: Fitiza
WIEK: 27 lat
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: właściwie to nie trenuję, ale dużo się ruszam, bo taniec to moja pasja (ale nie zajmuję się tym zawodowo, tylko rekreacyjnie)

****PARAMTERY OBWODÓW*************************************

WAGA CIAŁA: 65 kg
WZROST: 162 cm
OBWÓD RAMIENIA: 29 cm
OBWÓD ŁYDKI: 43 cm
OBWÓD UDA: 63,5 cm
OBWÓD BIODER: 100 cm
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 94 cm
OBWÓD TALI: 80 cm
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 100 cm

****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING? Chcę jeść normalnie, zdrowo, jak człowiek. Chcę, żeby skończyły się moje napady i wpychanie w siebie astronomicznych ilości jedzenia. Chcę osiągnąć wagę 55 kg.

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE: brak
PRZEBYTE KONTUZJE: brak
WADY POSTAWY: brak
ALERGIE: brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: bóle kręgosłupa
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? nie
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? nie

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: białko, które czasem stosuję zamiast posiłku (późnym wieczorem, gdy wracam z treningu tanecznego, albo rano, gdy nie zdążę sobie przygotować śniadania)
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) jestem zwolenniczką zdrowego odżywiania, nie diet

****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE - zrzut kilku dni z dziennika żywieniowego na www.potreningu.pl? Jeszcze nie mam zrzutu, dopiero zaczynam prowadzenie dziennika. Naprzemiennie zdrowe odżywianie oraz opychanie się wszystkim, co tylko się da...
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ? Trochę tyję, trochę chudnę i tak w kółko

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: nie

****TRENING**********************************

JAK WYGLĄDA TWÓJ OBECNY TRENING - podaj nazwy ćwiczeń, ilość serii, ilość powtórzeń w seriach, obciążenia w kolejnych seriach - nie ćwiczę. Jedyne formy ruchu u mnie to:
- spacery do/z pracy - ok. 6 km dziennie
- rower - na zasadzie dojazdu do centrum, krótkie odcinki kilka km
- taniec - kilka razy w tygodniu, w weekendy często wielogodzinne warsztaty

ZDJĘCIA















Zmieniony przez - fitiza w dniu 2016-06-19 10:57:51

Zmieniony przez - fitiza w dniu 2016-06-19 11:33:40

To w jaki sposób piszesz kwalifikuje się pod potrzebę pomocy specjalisty. Nie w szukaniu na forum sportowym. Nie będziemy w stanie Ci pomóc. Korygujemy dietę, trening, ale tego co się dzieje w umyśle i to tak zagubiony nie jesteśmy w stanie i nie taki jest cel forum.

Wrzuć jeszcze kilka zrzutów twoich dziennych posiłków z dziennika na potreningu.pl Poza tym moim zdaniem warto by było, żebyś zaczęła jednak ćwiczyć regularnie - można wtedy osiągnąć szybciej ciekawsze efekty. Co do napadów kompulsywnego obżarstwa - to niestety raczej porada psychologa by się przydała niż kogoś z forum.

Zdaje sobie z tego sprawę, nigdy nie sądziłam, że będę wybierać się do psychologa, ale czuję, że naprawdę nie potrafię sobie z tym poradzić i postanowiłam, że poszukam pomocy, bo mam już tego dość i czuję jak mnie to niszczy. W sumie nie szukam tutaj porady w tym temacie, raczej miejsca, gdzie mogę wylać z siebie szczerze to, co mnie gryzie. Zrzuty posiłków będę wrzucać, dziś dopiero zaczynam prowadzić. Ćwiczenia chciałabym wprowadzić, na pewno zależałoby mi na tym, aby wzmocnić brzuch (co w tańcu bardzo mi się przyda), oprócz tego na pewno przydałoby mi się coś na spalanie tkanki tłuszczowej. Myślę o bieganiu, ale nigdy nie biegałam i w sumie nie do końca wiem jak się do tego przymierzyć. Lubię też fitness, może do tego bym wróciła.

a nie myślałaś o treningu siłowym?bo bieganie i fitness jest mało efektywne- wcale nie spalasz tylu kcal, nie budujesz mięśni (a czasem je wręcz przepalasz) i nie poprawiasz metabolizmy

Nie wiem co dokładnie masz na myśli poprzez trening siłowy. W każdym razie ja wychodzę z założenia, że aktywność musi sprawiać mi przyjemność. Trening siłowy kojarzy mi się trochę z nudnymi powtórzeniami tych samych ćwiczeń, a nie jestem przekonana czy tego rodzaju aktywność może być dla mnie pociągająca.

A co tanczysz? Chodzenie 6 km nawet to zwykla ludzka czynnosc a nie jakis wysilek dla zdrowej, mlodej osoby.

Zdaję sobie z tego sprawę, że to żaden wyczyn. Jednak do tej pory przez kilka lat jeździłam wszędzie samochodem. Teraz samochodu nie mam i może to głupie, ale odczuwam naprawdę sporą różnicę w kondycji przez te spacery czy dojazdy rowerem. Tańczę głównie salsę kubańską, do tego trochę bachaty, reggeatonu i innych.


Zmieniony przez - fitiza w dniu 2016-06-19 13:13:55

no właśnie mam na myśli ćwiczenia z cięźżarkami i ze sztangą, jak faceci, tylko mniej ćwiczeń na klatę i bicepsa. nie wydaje mi się, żeby były nudniejsze od fitnessu czy biegania- tu w końcu też robisz cały czas to samo. na fitnessie robisz setki powtórzeń na tym samym cieżarze, zero progresu. z kolei przy treningu siłowym ciągle jest jakieś pole do progresu- a to większy ciężar, większy zakres powtórzeń, większa intensywność....można tak wymieniać i wymieniać. także tak naprawdę trening siłowy jest ciekawszą opcją

Pierwszy dzień za mną. Jestem i zadowolona i niezadowolona. Udało się jeść dość rozsądnie, ale niestety w ostatecznym rozrachunku zbyt mało. Dieta 1000 kcal to zdecydowanie nie ten kierunek, który mnie interesuje. To mnie tylko przekonuje o notowaniu wszystkiego, co się zjada. Tak ciężko wyczuć właściwą ilość "na oko".
Z aktywności:
8 min ABS
20 min marszobiegu (na przemian 1 min chodu i 1 min biegu), dystans 2,85 km

To, co najbardziej mnie cieszy to, że udało się powstrzymać chęć zaczęcia "od poniedziałku" i rzucenia się jeszcze dziś na jedzenie.


Zmieniony przez - fitiza w dniu 2016-06-19 22:08:36

Noo, koniecznie dołóż kalorii. Wyliczyłaś sobie zapotrzebowanie kaloryczne? Prowadzisz jakiś dzienniczek, gdzie liczysz kcal?

Tak jak kebula również polecam trening siłowy. FBW jest super na początek. Możesz zacząć trenować z butelkami wody lub puszkami, jeśli nie masz ciężarków.

Ogółem życzę powodzenia Mam podobne wymiary, wzrost i skłonność do kompulsywnego jedzenia - będę obserwować.



Zmieniony przez - zola w dniu 2016-06-20 19:08:33

I mnie kompulsy nieobce... ja, jako nastolatka, całe dnie niedojadałam (rodzina nie akceptowała mojej nadwagi), a przed spaniem objadałam się chlebem, do tej pory walczę z chęcią jedzenia bazpośrednio przed snem. Z doświadczenia wiem, że kompulsy dopadały mnie zawsze, kiedy bardzo mało jadłam albo kiedy miałam dramatycznie za mało tłuszczu w diecie. Na 1600kcal i przy zbilansowanym jedzeniu problem u mnie właściwie zanika. Od miesięcy nie miałam ochoty się objeść, bo jem w miarę wystarczająco (jak na redukcję) i regularnie. Ostatnio byłam na LC i poczułam przytłaczającą chęć objedzenia się czymś słodkim, oczywiście przed snem, ale jakoś wytrwałam. Rozumiem cię więc i wspieram