SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nie podjęcie walki. Czy jestem tchórzem?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3661

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 12 Wiek 24 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 115
Zacznę może od tego jaki jestem. Generalnie to mam 17 lat 165cm wzrostu i mimo ze jakoś tam wyglądam to nie oszukujmy się ze starszymi i wyższymi nie miałbym szans. Nigdy się w sumie nie bilem nie licząc jednego uderzenia w gimnazjum ale nie znam żadnej techniki, zawsze wychodziłem z sytuacji bezkonfliktowo. Otóż wczoraj byłem z moją dziewczyną L.16 na ławce w parku w małej miejscowości godzina 17 więc jasny dzień miejsce gdzie jest dużo ludzi itd. Przyłączył się jej brat l. 13 i kolega l.14 no i zaraz przechodzili narąbani goście (20-30l) jeden o głowę ode mnie wyższy drugi o dwie jednego znam z imienia i nazwiska. Od razu się przyczepili do nich o rowery wszystko kulturalnie rzucili coś tam o moim rapie ( nagrałem kiedyś piosenkę dla dziewczyny więc wiadomo ze to nie jest żaden poziom) powiedzieli żebym nie nagrywał a ja im mówię spoko i się usmiechnalem. Zaczeli odchodzić ale brat dziewczyny rzucił im na pożegnanie spier***aj. Często myślałem ze źle się skończy jego zaczepianie innych ludzi. No to oni się wrócili i do tego brata jak chciałem wstać go zasłonić to dostałem lepe na ryj. Postanowiłem ze będę z nimi rozmawiał i ich uspokajal. Dziewczyna stanęła przed bratem żeby go bronić. To wszystko działo się tak szybko.Jeden rzucił coś do mojej dziewczyny ze jest ku*wą więc ja odpowiedziałem prosto odpi**dol się od mojej dziewczyny. Nie myślałem co mówię co robię nic. Nie pomyślałem ze jak jak dziewczyna będzie stać przed bratem to może przypadkowo odebrać cios. Gdy zaczal mowic o policji jeden z nich chcial go uderzyc butelka z piwem. On się uchylił a moja dziewczyna dostała butelka w głowę od jednego na pewno nie mocno ale upadła na ziemię. A ja? Nawet go nie uderzyłem zaczalem na niego krzyczeć. On się zaczął tłumaczyć ze nie chciał ze nie mocno itd zacząłem ich przegadywac i w końcu poszli. Nie było tak żebym ich się bal chociaż oczywiste ze dostalibysmy wszyscy z mlodymi wlacznie jak coś, zwłaszcza ze kilka ławek dalej siedzieli ich kolejni koledzy. Nie umiem się bic i jestem nauczony pokojowo załatwiać sytuację. Nie myślałem żeby uciekać w sumie nic nie myślałem nie zdążyłem,jakbum zdążył pomyśleć to bym uderzył . Jak się skończyło to dopiero wtedy takie poczucie winy ze dlaczego mu nie oddalem, poczucie ze pewnie się bałem. Czułem się jak p***a. Na koniec dnia dziewczyna napisała mi ze jestem mocny w gebie i z wyglądu a jak przychodzi Co do czego to mnie nie ma. No i może miała racje? Zawiodłem ją po całości, widziałem jak patrzyła na mnie z pogardą. Może ona nie widziała ze chciałem ich bronić ale ten drugi mnie nie dopuścił? Bo powiedziała ze siedzieliśmy. Sam nie wiem co mam o tym myśleć nie mogłem zasnąć, nie mogę popatrzeć do lustra, raz wydaje mi się ze jakbym mu oddał to by się to skończyło gorzej. Jest to typowa osiedlowa "gangsterka" więc jeden za wszystkich wszyscy za jednego. Zasad żadnych na pewno nie mają skoro startują to 10 lat młodszego chłopaka no i nie mają nic do stracenia więc groźni są skoro nawet policja boi się przyjeżdżać na ich osiedle. No ale cóż nie mówiąc o tym ze sytuacja trwała długo głośno krzyczelismy i jakby nie patrząc był to środek miasta w środku dnia, ale nikt się nie zainteresował choć przechodniów było wielu. Policja też ma na nich wyrabane. Wola się zajmować tym ze ktoś nie po pasach przeszedł. Napiszcie mi bez oporów czy jestem tchorzem i dajcie rady co robić w podobnej sytuacji? Znowu stracić honor? Znowu stracić wartość w oczach dziewczyny? Czy stracić zęby mieć problemy bo znając moja szkole i otoczenie ja mialbym większe problemy niż oni. Zawsze myślałem ze w takiej sytuacji nie będę miał oporów. Zatkało mnie. A co do rady żeby dziewczyna uciekala to nie ma szans bo jest uparta.
1
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Trudno odpowiedzieć konkretnie na takie pytanie. Powinieneś wyciągnąć jeden wniosek, że nie zawsze da się wyjść z honorem stosując pokojowe metody. Myślę, że większosć nastolatków obawia się takich sytuacji i część z nich zapisuje się na style walki. Jak jesteś wytrenowany i unikasz konfliktów to ma to zupełnie inny sens. Dziewczynie możesz wmówić, że nie chciałeś problemów, bo byś go połamał i kiedyś ktoś cię za to ciągał po sądach. Dziewczyna teraz może się zastanawiać jakbyś zachował się w innej sytuacji np. zagrożenia gwałtem. Wrzeszcząsy facet to kiepski widok. Podjęcie walki w tym przypadku to też kiepski pomysł. Jak już chcesz uniknąć konfliktu to trzeba się posłużyć jakimś lepszym sposobem. Powołać na wspólnych znajomych, rozładować sytuację na wesoło np. mówiąc, że brat dziewczyny jest niedorozwinięty itp. A najlepiej ćwiczyć SW.


Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2016-05-03 09:53:05
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie podjęcie walki. Czy jestem tchórzem?
Podjęcie walki z kilkoma starszymi i silniejszymi przeciwnikami jest głupotą. Niezależnie czy umiesz się bić czy nie. Jesteś skazany na przegraną!
Do tego, całą sytuację sprowokował brat dziewczyny. Jemu należy się w...l.
Zawiodłem ją po całości, widziałem jak patrzyła na mnie z pogardą...
A gdybyś staną w obroni czy coś by się zmieniło? Nic. Jeszcze naraziłbyś swoje zdrowie.

Na koniec radzę zmienić dziewczynę na bardziej rozsądną i bez pyskatego brata.
Mówię poważnie.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 35 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 741
MMA
Nie podjęcie walki. Czy jestem tchórzem?
Podjęcie walki z kilkoma starszymi i silniejszymi przeciwnikami jest głupotą. Niezależnie czy umiesz się bić czy nie. Jesteś skazany na przegraną!
Do tego, całą sytuację sprowokował brat dziewczyny. Jemu należy się w...l.
Zawiodłem ją po całości, widziałem jak patrzyła na mnie z pogardą...
A gdybyś staną w obroni czy coś by się zmieniło? Nic. Jeszcze naraziłbyś swoje zdrowie.

Na koniec radzę zmienić dziewczynę na bardziej rozsądną i bez pyskatego brata.
Mówię poważnie.


Dokładnie. Zachowałeś się rozsądnie, bez sensu byłoby rozpoczynać z nimi bójkę. Jeśli dziewczyna tego nie rozumie, to faktycznie chyba musisz z nią poważnie porozmawiać (aczkolwiek z racji na wasz wiek to ta sytuacja mnie nie dziwi). Musisz zrozumieć, że to co zrobiłeś to nie tchórzostwo tylko rozsądna decyzja. Dziewczyna pewnie Ci nagadała różnych rzeczy i teraz masz wątpliwości, ale niestety tak jest, że czasem trzeba odpuścić. Dziewczyna zareagowała emocjonalnie, bo sama dostała i oczekiwała, że jeśli ona dostała, a Ty jesteś jej chłopakiem, to będziesz ich bił, bo uderzyli Twoją dziewczynę. Przykre, że dostała akurat ona, ale sytuacja była pechowa i nic więcej nie mogłeś zrobić, bo byście wszyscy tam dostali. A te wielkie pretensje i hasła dziewczyny, że jesteś mocny w gębie itp... nie wiem, może kiedyś zrozumie.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 70 Napisanych postów 647 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 24355
Ja powiem tyle, że trochę nieładnie się zachowałeś mimo wszystko, nie zawsze jest tak że dostajemy wpie** czy mamy jakieś problemy przez nasze winy czasami ktoś inny na nas je ściąga, ale jeżeli osoba (dziewczyna) dostaje w pysk od jakiegoś ch**a to jakby na to nie patrzeć powinieneś gościa jakoś ukarać nawet odepchnąć z całej siły. Dziewczyna chce się przy facecie czuć bezpiecznie i chce wiedzieć że ją obroni w każdej sytuacji.. Takie mają podejście. Poza tym teraz jak się rozniesie że twoją dziewczynę uderzyli a ty stałeś jak kołek to nie będzie troszkę śmiesznie?

Ale nie martw się "To że dzisiaj przegrałeś, nie znaczy że musi być tak zawsze". Grunt żeby z każdej takiej przegranej wyciągnąć konsekwencje i wziąć się za siebie, siłownia albo jakieś SW. Ja niestety mimo ciężkiej pracy nad sobą nie potrafię wyjść na równą, przez depresje i nerwice lękową. Nie raz się biję równo i bez problemu daje radę odeprzeć napastnika, a czasami mam zaj**iste obawy i sobie nie radzę. Ale ty jak jesteś zdrowy to nic tylko się rozwijać i działać. Jak zaczniesz rzucać 130 kg na klatę to na pewno ci urośnie pewność siebie. Dodam od siebie że nie ma co oceniać przeciwnika po tym co ludzie o nim gadają... U nas był taki kozak który siał terror i wszyscy mówili że jest twardy zawodnik, aż w końcu ten koleś 30 lat trafił na knypka 18 lat który był po prochach i miał wyj**ane na jego opinie, rzucał nim po całej ulicy na co ten zawodnik i twardziel z ulicy wyciągnął telefon i mówił że dzwoni na policje... Także wiesz. Ja sam mam swoje porażki i jakieś sukcesy, staram się naprawić swoją skrzywioną psychikę, najgorsze jest to że wiem że mogę dać radę i że dam radę ale psycha blokuje, a za 2 tygodnie radzę sobie bez problemu. To jest najgorsze Ciężko trenuje i się staram zmienić ale depresja niestety też się stara i póki co to jestem na przegranej pozycji. Także też bierz się do roboty i działaj rób coś, żebyś w przyszłości jakby była podobna sytuacja zachował się jak trzeba.

Nie każdy lubi się bić ale niestety czasami na tym świecie po prostu trzeba..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Myckol57
...Grunt żeby z każdej takiej przegranej wyciągnąć konsekwencje i wziąć się za siebie, siłownia albo jakieś SW...
Bez urazy Myckol57 ale proponujesz chłopakowi, który nic nie trenuje, nie jest to jego pasja siłownię albo SW jako receptę na trzech dorosłych zadymiarzy.
Idź się leczyć. Mówię poważnie.
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 70 Napisanych postów 647 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 24355
Aha, a skąd wiesz że to nie jest jego pasją?? Albo zainteresowaniem? Znasz go osobiście? Poza tym jakbyś był bystry to byś wszedł na jego profil i byś zobaczył że chłopak trenuje na siłowni. W końcu to jest Sportowe Forum Dyskusyjne, dział SZTUKI WALKI. Poza tym jak chciałeś mi dopier*** to mogłeś kulturalnie a nie piszesz osobie która ma problemy "Idź się leczyć". Ale kij w to niektórzy nie mają za grosz jakiegokolwiek wyczucia. W odpowiedzi powiem idź pić mleko konusie.

Niech nic nie robi tylko całe życie unika konfrontacji z potencjalnymi napastnikami, albo niech się zapisze na kółko szachowe to mu na pewno pomoże, może również z domu nie wychodzić i uciekać w razie zagrożenia, tylko czytając post chłopaka widzę że jego to boli i nie może przez to spać, także podałem receptę na swoim przykładzie, bo mnie na treningi też zagoniła konieczność można powiedzieć a z czasem to pokochałem i tyle.


@EDIT Cassius Clay zaczął trenować boks po tym jak ukradziono mu rower, w efekcie czego dostał poradę od policjanta, także to jest jeszcze bardziej można powiedzieć ŚMIESZNE że recepta na złodziei rowerów to treningi boksu. Jak skończył i kim został Cassius Clay wszyscy wiemy.

"Młody Cassius, w przeciwieństwie do wielu innych bokserów, miał dość spokojne dzieciństwo. Jego ojciec zarabiał jako malarz różnego rodzajów szyldów. Zarabiał na tyle dobrze, że matka Cassiusa mogła poświęcić czas zajmowaniu się domem i dziećmi. Zainteresowanie Cassiusa Claya sportem, zaczęło się gdy w wieku 12 lat dostał rower wyścigowy. O tej pory każdą wolną chwilę spędzał na rowerze, ale pewnego dnia został mu skradziony. Cassius był wściekły, gdy poszedł zgłosić to na policję, służbę pełnił niejaki Joe Martina, który był trenerem boksu w miejscowym klubie bokserskim. Kierowany złością i chęcią sprania złodzieja jego roweru, zaczął trenować boks."



Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2016-05-03 19:38:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1013 Napisanych postów 5401 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136811
Młody, jak bawisz się w rap i patologiczne środowisko to niestety, bądź gotowy że jak nie ten, to tamten do Ciebie wystartuje, jak nie teraz, to za parę lat. Inna sprawa że Twoja panna jest j**..tą kur..ą umysłową, jeśli znając tych gości ma pretensje do Ciebie, że nic nie zrobiłeś. Jak chcesz być całe życie pieskiem jakiejś małoletniej suczki to możesz jej wytłumaczyć, że Cię po prostu sparaliżowało wtedy, że jest Twoją księżniczką i nast razem przegryziesz mu gardło, bo nie będziesz zaskoczony. Jak chcesz być chłopem, to zrugaj ją, że mogła swojego brata wysłać do walki, a nie że Ty musiałeś za niego karku nadstawiać, i żeby się uspokoiła, bo na nast raz będziesz stał z założonymi rękami. A jak nie umiesz się bić to kup jakiś dobry gaz czy taser elektryczny (chyba dozwolone w PL) i tak się broń. Do nikogo nie startuj tylko z dystansu raź prądem, jak świniaka w rzeźni;);)
2

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
MMA
Myckol57
...Grunt żeby z każdej takiej przegranej wyciągnąć konsekwencje i wziąć się za siebie, siłownia albo jakieś SW...
Bez urazy Myckol57 ale proponujesz chłopakowi, który nic nie trenuje, nie jest to jego pasja siłownię albo SW jako receptę na trzech dorosłych zadymiarzy.
Idź się leczyć. Mówię poważnie.


Będę bronił Myckol57, bo mam podobne do niego zdanie. Wiadomo, że identyczna sytuacja się nie zdarzy i że walka w tamtej sytuacji nie miała sensu. Z drugiej strony taka przykra przygoda może być wystarczającą motywacją, żeby zacząć trenować cokolwiek. Nie zaszkodzi, a może się przydać. Osoba trenująca zawsze ma przewagę nad niewyszkoloną, bo w sytuacji beznadziejnej, np. kiedy ktoś chce faktycznie zrobić krzywdę ma większą szansę się obronić. Poza tym przeciwnik wyczuwa po zachowaniu, że może być problem. W moim pierwszym wpisie unikałem oceny dziewczyny i zachowania brata, bo facet nie powinien rozpamiętywać, a najlepszym lekarstwem jest działanie, żeby w kolejnej podobnej sytuacji nie występować z pozycji ofiary.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
nie czytałem dokładnie wszstkich wczesniejszych wypowiedzi, wiec w skrócie od siebie:

1) Pisałeś ze bawiłeś się w rapera dla jakiejś dziewczyny,wiec jeśli Twoje popisy wyciekły do sieci to przygotuj się że jeszcze nie jeden w ten sposób Cię zaczepi.

2) Zmień dziewczynę,bo obecna jest po prostu idiotką. Jak oczekuje od Ciebie byś sam leciał z łapami do kilku starszych,większych i zapewne silniejszych kolesi to znaczy że jest jeszcze mocno niedojrzała psychicznie,a jeśli twierdzi ze nie będzie uciekać w sytuacji zagrozenia to znaczy że jest po prostu głupia.
Poza tym sam będziesz się wiecznie martwił faktem że laska nie unika zagrozenia. Niepotrzebne Ci takie nerwy. Daj se z nią spokój bo nie jest warta.

3) Oklep należał się bratu., Niepotrzebnie stawałeś w jego obronie. Pyskował,to powinien konsekwencje swojej pyskówki ponieść Gówniarz sie nigdy nie nauczy jak zawsze będzie się chował za czyimiś plecami.

4) Nie przesadzaj z miejską dżunglą. Za dużo filmów oglądasz, to nie slamsy z Rio. To że pijani goście sprzedali komuś liścia nie znaczy że Policja się ich boi.
2

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Myckol57
Poza tym jakbyś był bystry to byś wszedł na jego profil i byś zobaczył że chłopak trenuje na siłowni.
Co siedemnastolatek może umieć po siłowni? Trenuję SW. Na różnych sekcjach przewijały się osoby po siłowni. Obojętnie czy było to Muay Thai, BJJ czy MMA, każdy po siłowni fatalnie sobie radził. Chyba że trenował jednocześnie SW.
Myckol57
...jak chciałeś mi dopier*** to mogłeś kulturalnie a nie piszesz osobie która ma problemy "Idź się leczyć".
Sorry. Poniosło mnie. Przepraszam za to. Pisałem "na gorąco".
Dla mnie osobą z problemami jest statham25. Znalazł się w sytuacji w której nie mógł nic więcej zrobić. Teraz ma poczucie winy. A Ty go jeszcze w tym poczuciu utwierdzasz pisząc:
Myckol57
... Dziewczyna chce się przy facecie czuć bezpiecznie i chce wiedzieć że ją obroni w każdej sytuacji...
On nie mógł jej obronić w tej sytuacji!


Zmieniony przez - MMA w dniu 2016-05-04 13:52:21
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

OKRES PRZEDSTARTOWY KICK BOXING

Następny temat

Mocowanie do worka

WHEY premium