Adamek dostanie za mało! Prawdopodobnie nie będzie walki.

Tylko 500 tysięcy dolarów za wyjście na ring zaproponował szef Golden Boy Promotions, Richard Schaefer polskiemu mistrzowi świata IBF Tomaszowi Adamkowi za walkę z Bernardem Hopkinsem i rozmowy pomiędzy promotorami "Kata" oraz reprezentującymi interesy "Górala" Patem Englishem i Kathy Duvą z "Main Events" zostały ostatecznie zerwane.
Ich wznowienie, co przyznają obie strony, jest bardzo mało prawdopodobne, a to praktycznie oznacza, iż 11 lipca tak bardzo oczekiwana przez świat bokserski nie tylko w Polsce walka się nie odbędzie.

Według szefowej "Main Events", Kathy Duvy, HBO, czemu zaprzecza Richard Schaefer, miało oferować do podziału dla obu zawodników około 3 milionów dolarów, ale ponieważ promotorem walki miało być Golden Boy Promotions posiadające doskonałe koneksje z HBO, do tej firmy miał należeć podział zysków.
Propozycja zapłaty Tomkowi pół miliona dolarów została uznana za "śmieszną" nie tylko przez jego promotorów, ale nawet przez znanego dziennikarza ESPN, Dana Rafaela.

Oto fragment wypowiedzi Kathy Duvy dla Rafaela. - Jedyna ofertą nam złożoną było 500 tysięcy dolarów. Nie brałam tego na poważnie, bo tyle miał dostać mistrz świata, ten kto przyciąga publiczność i nie ma 44 lat? Nie chcieliśmy walki w kasynie, chcieliśmy walki w Newark, bo tam zbudowaliśmy sobie kibicowską bazę. Nie zgodziłam się na to, że teraz wszystkim będą rządzić ludzie z Golden Boy Promotions, a my wystąpimy w roli tylko pasażera. Richard (Schaefer) powiedział mi, że jeśli walka ma się odbyć na zasadzie podziału zysków, to Hopkins jej nie chce. On pewnie myślał, że HBO wyłoży za tę walkę ze sześć milionów, co było nierealne. To było szokujące - albo Richard tak naprawdę nie chciał tej walki, albo Hopkinsowi za dużo się wydaje ile jest wart. Pół miliona jest śmieszne. Tomasz przynosi tyle w kibicach przeciwko zwykłym rywalom. Zaproponowałam Richardowi, byśmy podzielili się zyskami albo niech zapyta się ile Hopkins chce dostać, to my wykupimy całą galę.

Zdaniem Richarda Schaefera, który w rozmowie z Rafaelem nie brzmiał na specjalnie zawiedzionego, powodem, że do walki Adamek - Hopkins nie dojdzie, było to, iż wszystko rozbiło się o sposób podejścia do biznesu. - Jeśli mamy do czynienia z bokserem na fali jakim jest Adamek, który dostaje szansę walki z taką legendą, jaką jest 44-letni Hopkins, to powinien ją wykorzystać. Jak nie, to niech walczy z takimi Banksami. Respektuję ich decyzje, respektuję Adamka i Duvę, nie ma między nami wrogości, po prostu się nie udało. Bernard chce takiej a nie innej umowy i ma do tego prawo. Na tym etapie swojej kariery albo dostaje to, czego chce, albo nie walczy. Moim zdaniem, sposób w jaki Bernard zdominował Kelly Pavlika był wykrzyknikiem kończącym jego karierę. Arcydzieło malarskie Hopkinsa zostało zakończone, a walka z Adamkiem nie byłaby niczym więcej niż zmianą ramy obrazu. Jeśli walki ma nie być, to to arcydzieło zostaje takim, jakie jest obecnie. Ja je kocham.

Propozycja półmilionowej wypłaty dla Adamka była niczym więcej niż zastosowaniem metody rozmowy olbrzyma (Golden Boy Promotions) z liliputem (Main Events), czyli zasady "bierz co dajemy i spadaj". Biorąc pod uwagę, że z samych biletów wpływy przekroczyłyby milion dolarów i obie strony zgodziły się, że ogólne wpływy sięgnęłyby 4,5 miliona, być może była to oferta, o której Schaefer i Golden Boy Promotions wiedzieli, że nie zostanie przyjęta. Tego nigdy się nie dowiemy, wątpliwe, żeby HBO, przy istniejących układach między tą stacją i Golden Boy Promotions naciskało na jej organizację. Najważniejsze, że Tomek już teraz wie, że na razie "Kata" w ringu nie zobaczy. Otwarta pozostaje data i miejsce, które pasuje zarówno Showtime, jak hali Prudential Center w Newark - druga sobota czerwca. Kto wtedy wyjdzie na "Górala"?

Moim zdaniem Adamek z Johnsonem to jedyna i sensowna propozycja (chyba, że ktoś się jeszcze zainteresuje walką z Tomkiem)
Hopkins- Nie chce płacić, a w moim odczuciu gdyby chciał walki z Adamkiem to by się o to starał, a nie był obojętny
RJJ - Rzucał każdemu wyzwanie komu popadło, więc mało prawdopodobne, że padnie akurat na Tomka

Zostaje Glen

Każdy z kim będzie chciał walczyć będzie dyktował warunki.

Musi poczekać,aż zaczną się zgłaszać do Niego.

Co z tego ze Hopkins to legenda, ale to Adamek ma pas Championa i jego slowo teraz powinno duzo znaczyc, nawet w konfrontacji z taki hopkinsem !!
Pewnie zobaczyli ze jest duze prawdopodobienstwo ze benek pocaluje dechy przed ostatnim gongiem, a kto by chcial tak konczyc kariere...
Szkoda , bo czekalem na ta walke :(



Zmieniony przez - EsoxNH w dniu 2009-03-26 13:48:34

Tutaj macie link do całej wypowiedzi. http://sports.espn.go.com/espn/blog/index?entryID=4015811&name=rafael_dan

Swoją drogą coś jest "na rzeczy". Myślę, że jednak Hopkins jak Hopkins, ale jego promotorzy chyba obawiają się Adamka i to bardzo, albo, ale to już moja teoria, King coś tu namieszał. Cóż zobaczymy... Byrd również chce walczyć z Adamkiem, rewanż z Cunninghamem i pewnie coś jeszcze wskoczy w najbliższym czasie.

Dokładnie to Adamek ma pas i on powinnien dyktować warunki.
Obóz Tomka musi twardo negocjować i nie dać się wydymać hamburgerom.Najlepszą opcją był by podział 50-50,ale to pewnie nierealne.

Bo prawda jest taka, że jak raz Cię wydymają to będą Cię chcieli dymać cały czas. Najpierw Adamek trafił na Kinga a teraz na dobrych promotorów, dla których bardziej od własnego dobra liczy się dobro zawodnika. Dla mnie zostało to rozegrane w mistrzowski sposób. NIe wiem czy się zgodzicie ale właśnie teraz Adamek wygrał, wygrał medialnie i mentalnie nie podejmując tej walki. Jego ludzie dali innym do zrozumienia: nie chcemy zadnych "ochłapów", mamy mistrza i to my stawiamy warunki. Nie będziemy włazić nikomu w dupe. Hamburgery pewnie myśleli, że to Tomek chce za wszelką cene walczyć z Hopem i że przyjmie każdą ofertę a tu jednak lipa. Cóż zobaczymy jak to się dalej rozwinie...

To prawda zgadzam się raczej w 100% z wami, Tomek musi znać swoją wartość trzeba się szanować, gdyby obóz Hopka dowalił jakieś 200-300tys zielonych to Tomek powinien bez zastanowienia wyjść do ringu. Wydaje mi się że Hopkins liczy tylko na dorobienie niezłej sumki do emerytury. Faworytem dla mnie to on z pewnością by nie był i on sam pewnie to wie. Wiek nie ten, pierwsza walka w CW z najlepszym pięściarzem tej kategorii to spore ryzyko, możliwość dostania łomotu od Tomka jest bardzo prawdopodobna, Hopkins nigdy jeszcze nie poczuł ciosu zawodnika z CW a Adamek nie głaszcze. Zobaczymy jeszcze czy dla Tomka w tej walce będą się liczyły tylko pieniądze czy też przystanie na warunki obozu Hopkinsa i wejdzie z nim do ringu na ich warunkach z myślą pokonania legendy i stania się zawodnikiem całkowicie rozpoznawalnym i szanowanym w bokserskim świecie. W głębi duszy chciałbym żeby tak właśnie było bo prawdopodobnym zwycięstwie nad Bernardem Tomek miałby już ogólne uznanie i szacunek w USA. Ale spójrzmy na jego przyszłych niedoszłych przeciwników, to z kim Tomek zarobi sporą kasę?! Jedynym zawodnikiem jest chyba Huck, i walka w Niemczech gdzie ryzyko przegranej jest duże ze względu na cyrki jakie się tam odbywają jednak kasy Niemcy nie poskąpili by na pewno. Ale Huck walczy w maju z Arslanem więc na jesień mogła by się odbyć taka walka. Poza tym Tomek nie zarobi na razie dużych pieniędzy. Byrd coś piszczy że chce walczyć z Tomkiem ale kibice w USA są już znudzeni jego pojedynkami. Holyfield całkowicie zdementował możliwą konfrontacje z góralem, a o walce z Gołotą to nie ma co wspominać bo to po prostu cyrk i śmiech na sali. Z Guillermo Jonesem też Tomek nie wyjdzie do ringu bo to zawodnik Kinga a dziadek nie chce stracić kolejnego paska. Następnym kandydatem był Maccarinelli który w ostatniej walce dał po prostu dupy i przegrał przez KO ze słabym przeciwnikiem, a miał być niesamowicie trudnym przeciwnikiem dla Tomka. A i zapomniał bym jeszcze o zawodniku ,który już jest dobrze nam znany a mowa tu o Cunninghamie rewanż jest bardzo prawdopodobny a z tego co wiem Steve będzie do tego dążył. Za ten rewanż Tomek powinien zebrać sporo kapuchy w USA na pewno ich pierwsza walka elektrywzowała kibiców. Zwolenników ich rewanżowej walki z pewnością nie za braknie. Nic jescze nie jest pewne, więc pozostaje nam czekać a w najbliższych tygodniach sytuacja powninna być jasna. Oby dogadali się z Hopkinsem...

Moim zdaniem najbardziej prawdopodobną walką bedzie walka z Cuninninghamem. Co z tego wyjdzie - niebawem zapewne zobaczymy

Zmieniony przez - Marcin_VB w dniu 2009-03-26 21:51:04

SALETA: NA MIEJSCU ADAMKA ZGODZIŁBYM SIĘ

Pierwszy polski zawodowy pięściarz Przemysław Saleta podziela zdanie zagranicznych komentatorów i uważa, że propozycja finansowa Golden Boy Promotions dla Tomasza Adamka za walkę z Bernadem Hopkinsem była niepoważna.

- Pieniądze zaproponowane Tomkowi były śmieszne. Kwota powinna być co najmniej dwukrotnie większa. Wiadomo, że Hopkins ma nieporównywalnie większe nazwisko i on otrzymałby więcej za tę walkę, ale nie w takich proporcjach - uważa Saleta.

Pierwszy polski mistrz Europy w boksie zawodowym przyznaje jednak, że gdyby on dostał taką propozycję, to przyjałby ją bez wahania.

- Ja bym taką walkę wziął, tylko że ja nigdy nie walczyłem dla pieniędzy. Dla mnie na pierwszym miejscu był boks. Tomkowi widocznie nie kalkulowało się zarobić teraz mniej, chociaż na pewno po walce z Hopkinsem byłby o wiele bardziej rozpoznawalny. Adamek nie ma już 22 lat, widocznie jego zdaniem nie opłacało mu się brać tej walki na takich warunkach - mówi były pięściarz

z bokser.org

Też bym się zgodził na miejscu Adamka.
W tej walce może i mało dostanie ale jak wygra tą walkę to następne będą o wiele korzystniejsze i do tego rywale będą się "pchać drzwiami i oknami".

A narazie Adamek "z głodu" nie umiera więc może zaczekać i zarobić w następnych walkach