Treninng lekki i przyjemny, bez cardio bo cały tydzień na zbyt mocnym deficycie poleciałem.
SQ - 20x20, 60x10, 100x10, 120x10, 140x5
Wiosło nachwytem - 60x10, 80x10,90x10, 100x10 forma przepiękna jak na mnie, kąt max z 60% przy tej 100 i szło że hoho
Wl - 60x10, 80x10, 90x10, 100x7 lipa, przez 1 mieisac praktycznie tego nei robiłem i już z 13 spadek na 7, łeb tutaj odgrywa dużą rolebo się boje o te łokcie
Ściąganie górnej rączki na hamerze - 35x15, 45x12, 55x10, 65x8 na rękę
Prostowanie nóg w siadzie - 25x25, 45x20, 60x15, 80x10, 105x10 - spróbowałem nowego bajeru a mianowicie połączyłem nogi że uda się stykały ostro, nei czułem jakiejś fenomenalnej różnicy ale szło, nawet chyba łatwiej.
Rozpietki na maszynie - 60x15, 84x12, 92x10, 100x12
Tric - pompki na maszynie od 60 o 105 kg bez szału po 10-12 rep.
testowanie łokci trwa, jest lepiej ale nadal mam obawy, stąd też Wl tylko 7 rep bo nie czułem się stabilnie i odłożyłem patyk.
Dwóch instruktorów ode mnie pojechało ma MP
https://www.facebook.com/people/Łukasz-Mizera/100001438978555 w kat do 80
https://www.facebook.com/piotr.styczynski.7 w kat do 85
ktos obstawia miejsca?
jadę juto na krótki urlop nad morze świętować urodziny młodszego synka na plaży. szału nie będzie bo konkurs trwa
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli