1-nazwa LAVA FUEL
2-smak 3/5, wg mnie mdły a ilośc wody była i tak mniejsza
3-pompa 5/5
4-pobudzenie 5/5
5-ogólne odczucia 4/5- porcja poszła nadczo, około 06:30, 30 min
przed treningiem.
Jak zwykle wypiłem jadąc na siłownie w busie, po chwili zwróciłem uwagę że ludzie na mnie dziwnie zerkają
Po 5 min zacząłem odczuwać pieczenie od czubka głowy ktore szybko schodziło w dół , aż włączyła się nieśmiertelność.
Oczywiście w tym samym czasie zacząłem nabierać czerwonego koloru.
Przy mojej jasnej karnacji wyglądałem hm.... Jak poparzony to delikatne określenie- cała twarz mega czerwona, usta fioletowe, na ciele mega czerwone plamy na tle białej skory wyglądały kiepsko.
Dzieki Bogu czerwień mnie opuściła po około godzine od spożycia (już myślałem ze wolne w robocie bedzie trzeba brać).
Działanie mega ale zważywszy na powysze w mym przypadku, raczej nie skosztuje ponownie.