Z białkiem i pełnym aminogramem - wbrew pozorom - wcale nie ma takiego problemu jak wielu uważa.
Jak już schudłam, zaczęłam intensywniej trenować - wróciłam do pieczywa, czasami słodyczy, ciast :) Na niektórych zawodach potrafię stracić 12000 kcal i trzeba od czasu do czasu wrzucić coś mega kalorycznego.
Inaczej mówiąc - nie wystarczy jeść chleb z pomidorem, banana i na obiad spaghetti z bazyliowym pesto.
PS. Na cronometer.com jak wrzucisz jedzenie - dostaniesz nawet szczegółową informację o białkach z podziałem na aminokwasy - zajrzyj tam koniecznie.
1) 12 maj 2017 - górski maraton KTM 43 km - 2 miejsce K
1) 18 czerwiec 2017 BDDW, 66 km - 3 miejsce K
2) 7-8 wrzesień 2017 - NIL, 54 km, Beskid Wyspowy - 2 miejsce K
3) 6 październik 2017 - SOG-U, 164 km - Jura Krakowsko-Częstochowska - 1 miejsce K
1) 12 maj 2017 - górski maraton KTM 43 km - 2 miejsce K
1) 18 czerwiec 2017 BDDW, 66 km - 3 miejsce K
2) 7-8 wrzesień 2017 - NIL, 54 km, Beskid Wyspowy - 2 miejsce K
3) 6 październik 2017 - SOG-U, 164 km - Jura Krakowsko-Częstochowska - 1 miejsce K
Co do ilości posiłków - nie musisz jeść 5 czy 6 razy dziennie. 3 posiłki spokojnie wystarczą - ważne, żeby były dobre jakościowo, sycące i z dość równym rozkładem makro na początek. Jak 2-3 tygodnie pociągnisz na jednym rozkładzie, to będziesz mogła ocenić czy coś chcesz zmienić. Wcześniej organizm nie będzie miał szansy zareagować.
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
1) 12 maj 2017 - górski maraton KTM 43 km - 2 miejsce K
1) 18 czerwiec 2017 BDDW, 66 km - 3 miejsce K
2) 7-8 wrzesień 2017 - NIL, 54 km, Beskid Wyspowy - 2 miejsce K
3) 6 październik 2017 - SOG-U, 164 km - Jura Krakowsko-Częstochowska - 1 miejsce K