Powrót do zdrowego stylu życia

Wygląda ok. Popracuj nad mobilnością, żeby móc schodzić głębiej bo teraz moim zdaniem to jest na poziomie minimalnym akceptowalnym (brakuje mi właściwego określenia ale mam nadzieję, że jasne :P). Dobrze byłoby też z przodu zobaczyć jeszcze żeby zobaczyć ułożenie kolan, stóp i kostek :)

paula - dzięki, muszę bardziej rozciągnąć biodra, żeby zejść niżej. Ale pracuję nad tym. O przodu nie pomyslałam, a miałam całą siłownię dla siebie! Spróbuję następnym razem.

Micha dzisiejsza: mix sałat, pomidor, papryka, ogórki, szczypior, woda, kawa

Dziś DT
Trening B.
A. Martwy ciąg
rozgrzewka 30kgx15
40kgx15/ 40kgx15
Na koniec 50kgx8 (tak dla sprawdzenia siły)
B1. Wyciskanie hantli stojąc
7,5kgx15/ 7,5kgx12 (na rękę, oj było ciężko i nie dałam rady dociągnąć do 15)
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
34kgx15/ 34kgx15
C1. wypady
7,5x15/ 7,5x15 (na rękę)
C2. uginanie nóg leząc
18kgx15/ 23kgx15 (ledwo dociągnęłam...)
D. Pompki zamieniłam na rozpiętki
7,5kgx15/ 7,5kgx15 (nie wiem, czy na stałe mogę wymienić te pompki, wolę z hantlami ćwiczyć, a pompek daje na maxa radę 8-10)
E. Dorzuciłam sobie ściąganie linki na triceps
8kgx15/ 8kgx15
F. Oraz uginanie przedramion supinując
5kg x15/ 5kg x 10 (na rękę, ciężko było)
Po treningu 20min aerobów na rowerku i rozciąganie.

Miska dziś kiepska. Mam pustki w lodówce. No i nie miałam za bardzo co zjeść A po słowni musiałam od razu zająć się dziećmi (mam sztuk dwie - 4 i 8 lat).


Zmieniony przez - goja33 w dniu 2016-04-04 21:02:04

Moja miska coś ostatnio kiepska... Jakoś nie mam za bardzo apetytu, zrobiło się ciepło i ciągle z dzieciakami siedzimy na ogrodzie. No i nie mam czasu na siedzenie w kuchni. Przynajmniej trzymam sie zdrowych produktów. Dziś DT, o 16 idę na siłownię.
Wrzucę później rozpiskę oraz miskę dzisiejszą.

Dziś DT:

Rozgrzewka 5 min orbitrek
Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach.
30kgx12 - seria rozgrzewkowa
40kgx12/ 45kgx12 - serie właściwe
50kgx8 - na koniec, żeby podbić ciężar
B1. wyciskanie sztangielek skos góra
7,5kgx12/ 7,5kgx12 (na rękę, tu progres będzie trudny w ciężarze, bo następne hantle mamy 10kg)
B2. wiosło hantlami w oparciu o ławkę
10kgx12/ 10kgx12 (na rękę)
C1. Wyciskanie na suwnikcy
50kgx12/ 60kgx12
C2. wznosy tułowia z opadu
0kgx12/ 0kgx12
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
1 min., 53 s.

Rowerek 15 minut (7 km) + rozciąganie

Miska nawet, nawet. Po treningu byłam głodna i zeżarłam 4 ptasie mleczka Wliczone do bilansu, ale, ale popsuły mi plany, a wcale się nimi nie najadłam.

Robiłam dziś przysiady bez butów, jak radziła Tetiszeri. Całkiem nieźle się je robi, noga mocno przylega do podłoża. Ale następnym razem muszę je robić ze stojaków a nie klatki, bo jakoś mam tam uczucia klaustrofobiczne Mam wrażenie, że walne w zabezpieczenia. Robiłam filmik od przodu, ale duży jest, więc potem wrzucę. No i trochę krzywo wyszło.

Dzisiejsza miska: papryka żółta, czerwona, pomidor, ogórek, mix sałat, kiełki rzodkiewki, mrożonka włoska, kawa, woda

Znalazłam zdjęcia sprzed 6 lat, kiedy ważyłam tyle samo, ale nie ćwiczyła... Różnica ogromna!

Dziś DT
Trening B.
A. Martwy ciąg
rozgrzewka 40kgx12
45kgx12/45kgx12
na koniec 50kgx12
30kgx15
40kgx15/ 40kgx15
Na koniec 50kgx8 (tak dla sprawdzenia siły)
B1. Wyciskanie hantli stojąc
7,5kgx12/ 7,5kgx12
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem zamieniłam na wiosło hantlą, bo maszyna była baaardzo długo zajęta
10kgx12/ 10kgx12
C1. wypady
7,5x12/ 7,5x12 (na rękę)
C2. uginanie nóg leząc
23kgx12/ 23kgx12
18kgx15/ 23kgx15 (ledwo dociągnęłam...)
D. Pompki
0kgx10/ 0kgx8
0kgx8/ 0kgx6
E1. Dorzuciłam sobie wyciskanie francuskie oburącz na triceps
7,5kgx12/ 7,5kgx12
5kgx12/ 5kgx12
E2. Oraz uginanie przedramion
5kgx12/ 5kgx12
5kg x15/ 5kg x 10 (na rękę, ciężko było)
Po treningu 10 min aerobów na stepperze i rozciąganie.

Tam gdzie jest progres od początku treningu Obligues, tam dałam mniejszą czcionkę. Generalnie siła jest z każdym treningiem większa.

Dziś kupiłam sukienkę na wesele za tydzień. Powiem, że wyglądam całkiem nieźle...

Weekend miałam poza domem, więc nie było wpisów miski. Trzymałam się nieźle, poza wczorajszym ciastem ze szpimakiem zjedzonym na urodzinach szwagierki. Dziś tylko 3 posiłki z braku czasu, ale konkretne.
Trening był oczywiście

Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach.
30kgx12 - seria rozgrzewkowa
40kgx12/ 45kgx12 - serie właściwe
50kgx8 - na koniec, żeby podbić ciężar, myślałam, że dam radę więcej, ale niestety nie dałam
B1. wyciskanie sztangielek skos góra
7,5kgx12/ 7,5kgx12 (na rękę, tu progres będzie trudny w ciężarze, bo następne hantle mamy 10kg)
B2. wiosło hantlami w oparciu o ławkę
10kgx12/ 10kgx12 (na rękę)
C1. Wyciskanie na suwnikcy
60kgx12/ 60kgx12
50kgx12/ 60kgx12
C2. wznosy tułowia z opadu
0kgx12/ 0kgx12
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
1 min., 59 s.
E1. Uginanie przedramion supinując
5kgx12/ 5kgx12
E2. Wyciskanie francuskie oburącz zza głowy
5kgx20/ 5kgx20 (miałam tak mały cężar, że podbiłam powtórzeniami)

Rowerek 15 minut (7 km) + rozciąganie

Mam pytanko: kiedy mam zmieniać liczbę powtórzeń? Robić trening ABAB i zmiana? Czy 2 tygodnie 2x15 powtórzeń, potem 2 tyg. 2x12, itd.? Im więcej czytam, tym głupsza jestem...