A więc- zaczynamy nowy tydzień. Mam nadzieję że wytrwacie. W końcu to tylko 7 dni po 10-15 minut dziennie :D Ja po wyzwaniu na pewno nadal będę robić mobilizacje, bo chcę przetestować jak najwięcej wersji, wybrać ulubione i zrobić własny plan. Myślę, że to fajna sprawa. Zawsze można sobie jakąś realną ilośc treningów w ciągu tygodnia zaplanować i się tego trzymać.
Podsumowanie tego tygodnia wrzucę w niedzielę albo poniedziałek. Robienie tego z dnia na dzień nie ma sensu. Zrobię to dla formalności, chociaż przestało mnie to bawić :P Fajnie, że chociaż pozostały jakieś wytrwałe lamparcice :P Niektóre zamieniły się w leniwe dachowce hihi, może jeszcze się rozruszają po takiej rozgrzewce z burprees.
Od razu uprzedzę, że mogłam coś źle doczytać w dziennikach. Jeśli coś już jest odrobione to piszcie :P Na moje oko wygląda to tak:
Ilość zrobionych mobilizacji- karne burprees
Miss- 6/7 - 15
Raimunda 2/7- 75
Kleine- 2/7 - 75
Carmen 6/7 - 15
Nadine 4/7- 45
Ludgor 5/7- 30
Joanna- 7/7- Brawo :D
Kebula- 6/7- 15- odrobione :D
Jovika 0/7- 105- skreślam bo nie ma sensu liczyć dalej :P
Altagea 6/7- 15 - odrobione :)
Paula- 7/7 - Brawo ja :)
Widzę, że Raimunda wrzuciła już plan na ten tydzień. Ja w ramach wyboru własnego jeszcze pognębię odcinek lędźwiowy, chociaż korciły mnie jeszcze kostki i uda, ale to w kolejnym tygodniu może.
Jako, że na lędźwie nie będę już wrzucać propozycji bo są z zeszłego tygodnia to może uda mi się chociaż po jednym na kolejne części ciała które są w tym tygodniu coś przygotować. :D
Np. dzisiaj jako ręce w planie chodzi o
przedramiona. Polecam zwykłe masowanie piłeczką. Mi się przedramiona spinają zarówno od ćwiczeń jak i stukania na klawiaturze więc okazało się to proste a skuteczne :D