Dzięki łodzianin,trochę mnie to pocieszyło,bo na prawdę wyjątkowo słabo się czułem na treningu.
Dzień 4. 28.02.2016
Miały być dziś nogi,a jutro cardio. Cóż,z głupoty będzie odwrotnie.Dziś marszo-bieg do...Lidla:) Poważniej,to faktycznie wybralem się na szybki spacer,a po drodze wpadłem na pomysł by zajrzeć do sklepu.Efekt na zdjęciu. Jak widać na fotce,to w miarę czysto.Niestety zakupy w czasie postu,to średniawy pomysł i skusiłem się na corned beef. Mocno przetworzone i tłuste,przynajmniej ma sporo białka. Bułka ziarnista,którą widzicie smakuje wybornie,kosztuje 29 pensów i ma 27 gram protein na 100. Jedna waży średnio 115g,więc daje to 31gram,10 węglą, trochę tłuszczu, w tym Omega 3,pochodzące z siemienia lnianego. Kolejne zaskoczenie,że w lidlu można kupić puchę USN Whey Complete Protein,w dobrej cenie 18,99 funtów za 908gramów.
Wracając do samego IF,muszę powiedzieć,że poza brakiem energii na treningu,to czuję się świetnie.Mam wrażenie,że mój metabolizm zaczął działać,nie czuję się ciężko,czasem odczuwam dość w sumie przyjemne "ssanie"w żołądku. Miła odmiana od permanentnego uczucia ciężkości i zalania.
Zmieniony przez - Deee w dniu 2016-02-28 22:16:57