Szacuny
0
Napisanych postów
28
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
146
Chciałbym się z wami podzielić czymś co trapi mnie od jakis 8-9 miesięcy. Mialem wtedy taki jeden dzień na siłowni który przeczy normalnemu rozwojowi siły. Otóż na treningu klatki który wtedy robiłem wynosiłem nierealne dla mnie nawet do dzisiaj ciężary i nie bardzo mogę do tej pory zrozumieć dlaczego ? Obecnie kończę 4-ta serie płaskiej obciążeniem 110 kg x 8 i skos jakieś 95-100 kg x 6- 8 powtórzeń w zależności od formy dnia a owego wspaniałego dnia skończyłem bez problemu skos obciążeniem 110 kg x 10 powtórzeń i to bez maksymalnego wysiłku. Zaznaczę tylko ze w tamtym czasie 90 kg na skosie moglem wyciskać max 6 razy wiec jakim cudem tego dnia szarpałem ten gryf jak Reksio szynkę ? Wyniku nigdy nie udało mi sie powtórzyć a co więcej nawet do tej pory nie mogę sie do niego zbliżyć bo jest daleko daleko...
Czy mieliście kiedyś podobna sytuacje ?
Nie sadze by forma dnia miała az tak wielkie znaczenie na treningu...
Nie pamiętam co wtedy dokładnie jadłem ale raczej nic nadzwyczajnego. Bylem wtedy w połowie cyklu cm3 z Bcaa G force ale to tez raczej nie ma nic do rzeczy bo przecież kreatyna dopiero co zaczynała działać...
I tak mnie to trapi ze az to opisuje co mogło tego dnia wpłynąć na takie rezultaty ? Jeśli macie jakieś teorie to zapraszam do dyskusji...
P.S Ciężaru nie pomyliłem dla tych co by na to wpadli. Kolega treningowy byl świadkiem i liczył dwa razy :)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wlasnie wpadlem na ciekawy, jak dla mnie nowy pomysl. Pisze z tel wiec przepraszam za ewentualne bledy.
Za kazdym razem trenujac na silowni, sam zakladam i kontroluje unoszony ciezar w glowie majac moje poprzednie wyniki. A gdyby tak sprawa ciezarow zajal sie ktos inny? I nieswiadomi dokladnej wagi ciezaru wykonywali serie cwiczen?
Chodzi mi o bariere psychiczna gdzie na podany ciezar czlowiek sobie mowi "nie no machne ze 3x i nie dam rady" i robi te 2-5x
A gdyby tak takiemu wmowic ze na sztandze jest mniej niz wynosi rzeczywista waga? Umysl podpowiadalby ze powinnismy zrobic wiecej powtorzen i moze udalo by sie wyciagnac dodatkowe kilka powtorzen wiecej?
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
146
Ciekawa teoria. Jestem zwolennikiem teorii umysłu i zgłębiałem sie w tym temacie ale czy sam umysl przeskoczy taka przepasc ? Czyli jesli teraz przyjmijmy ze na plaskiej wyciskam te 110 x 8 powtorzen i wstane jutro i pojde pompowac klate i bede wstanie zrobic 130kg x 10 powtorzen to z gory musimy zalozyc ze jest to nie mozliwe. Te 20 kg to przeciez jest przepasc. A wtedy jakims cudem sie to udalo. Z reguly jest tak jak mowisz bo ja chyba za kazdym razem jak podchodze do ciezaru to mysle o tyle to musze pocisnac z 10 razy itp. Bynajmniej Twoja wypowiedz daje do myslenia
Zmieniony przez - Jarek6969 w dniu 2016-02-14 22:40:43
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
146
kopfsztanga
Mało realne, prędzej inne tempo wykonywania powtórzeń, skracanie ruchu, odbijanie od klaty itp
Z calym szacunkiem ale twoja teoria jest najmniej realna. Jakie tempo ? Chociażbym i godzine odpoczywał miedzy jedna a druga seria to co to zmieni ? Ze 110 zrobi sie 130 ? Skracanie ruchu i odbijanie ? A co to jest wogule ? Ja używam zawsze plynnej techniki zadnego odbijania . Ci co odbijają to oszukują sami siebie i powinni zrezygnować z tego sportu a skracanie to najpoważniejszy błąd ze wszystkich bo to podstawy techniki. Piszac to robisz ze mnie amatora ktorym z pewnoscia przestalem byc pare lat temu :)
Szacuny
148
Napisanych postów
878
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
46176
Można robić negatywna fazę powoli a można szarpnac bez żadnego czucia miesnia i spokojnie z 10kg dołożyć przez takie coś, wybacz w końcu napisałeś w dziale junior %)
Szacuny
2111
Napisanych postów
49893
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
492546
też mi się zadrzyły kilka razy dni lepsze co poszło z 10 kg więcej na serie (jednorazowo) , co do kontrolowania cieżaru przez inne osoby czasem zdarzyały sie psikusy że komuś dołozylo sie dodatkowo po piataku i poniosły tyle co mial zrobic gdy w planie 10 mniej , jeden kolega tez mial problem w glowie przed wycisnieciem rekordu doszlo do sytuacji ze 5 kg mniej od rekordu bral 2-3 razy a gdy przyszedl rekord to granica w glowie wsadzilismy mu dodatkowe 5 kg podniosl rekord o 2,5 do przodu to pozniej juz z tym nie mial problemu
Szacuny
0
Napisanych postów
28
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
146
kopfsztanga
Można robić negatywna fazę powoli a można szarpnac bez żadnego czucia miesnia i spokojnie z 10kg dołożyć przez takie coś, wybacz w końcu napisałeś w dziale junior %)
Raczej automatycznie wykonuje ruchy może z bardzo minimalna różnicą w wynoszeniu co moze maksymalnie sie przelozyc na dwa dodatkowe wyniesienia tym samym ciezarem ale nie o 20 kg wiecej...
Szkoda ze sobie nie mogę przypomnieć co ja miałem wtedy w głowie gdy to podnosiłem ale postaram sie znalezc w necie jakies badnie na ten temat. Byc moze ktos juz przeprowadzil eksperyment z falszywymi obciazeniami i wtedy bede wiedzial cos wiecej.
Bynajmniej dzieki za wypowiedzi chlopaki
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12077
Napisanych postów
160535
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234798
chyba kazdy z nas miewa takie "dobre dni" ja juz po rozgrzewce czuje czy bedzie moc, czy jak zawsze%) ale fakt faktem strach przed obciazeniem skutecznie uniemozliwia bicie pewnych rekordow. ja kiedys sie balem 100kg na klate wycisnac... dopiero jak przelamalem ta bariere i nie postawilem w glowie sobie kolejnej, zaczalem progresowac