DT Bellafiore wzmacnia organizm

uuu...przechlapane masz z tymi odżywkami

Oj tam, to tylko odżywki .

Jak zapowiadałam, tak i było.

Ś: kasza gryczana biała z brokułem, indykiem i oliwą
II: reszta prażynek
O: makaron z sosem a'la bolognese
K: makaron z sosem a'la bolognese

Tak świetnie się czułam po wczorajszym "treningu", że miałam ochotę iść również dzisiaj. No ale egzamin górą... więc pójdę albo jutro wieczorem, albo w piątek rano. Chyba powoli, acz skutecznie zaczyna mi się chcieć

Stopa mi się chyba zmęczyła, bo boli

Pozdrawiam
B.


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2016-01-27 19:41:17

Hejo!

Egzamin z głowy (przynajmniej dopóki nie ma wyników ).
Obiadek był na bardzo szybko, bo kotek mi zrobił niespodziankę i musieliśmy skoczyć szybciutko do weterynarza.

Ś: kasza gryczana biała z brokułem i oliwą z oliwek
O: placki ziemniaczano-cukiniowo-cebulowe
P: placki kakaowe z chia, cynamonem i ksylitolem
K: kasza gryczana biała z brokułem i oliwą z oliwek

Mięska zapomniałam rozmrozić.
Siłki nie będzie, bo oczy się do siebie kleją. Skoczę rano

Miłego weekendu
B.

Dalej nie mam ułożonego jadłospisu, a wisi nade mną nauka, więc niestety gwaranta, że będzie na jutro żadnego nie ma

Wczoraj było tak:

Ś: nie pamiętam
O: pieczone ziemniaki z indykiem duszonym w sosie chrzanowym
K: placki ziemniaczane

No i była siłka, poćwiczyłam (zegarek mówi: 45min, 246kcal, puls max. 163, śr. 116), fajnie było. I niedługo zabiorę się za jakiś plan. Znowu kilka minutek biegu ciągiem wpadło i o dziwo łopatka nic nie powiedziała, nogi się tylko odzywały i wydolność, że coś się zmieniło (jakby to wytłumaczyć, pocę się bardzo szybko i bardzo szybko mi słabo, tak zwykle mam przed @, więc jest nadzieja ).

I nawet jeżeli nie ułożę jadłospisu, żeby zacząć od przyszłego tygodnia (a raczej tak się stanie, bo muszę zdać wtorkowe kolokwium) to położę nacisk na wyczyszczenie michy z różnego typu nieładnego jedzenia.

Pozdrawiam,
B.

Przybyłam się pochwalić.

1) Przyszło @, więc moje obserwacje z ostatniego wypadu na siłownię się sprawdziły. Zdycham.
2) Kupiłam mleko ryżowe zamiast sojowego do kawy, a kusiło
3) Zważyłam się i pomierzyłam. Wrzucę razem z fotkami w weekend (a fotki zrobię może jutro)
4) Mam przypływ motywacji i rozpisałam sobie cele na ten miesiąc pod względem wielu sfer życia. Wydrukuję sobie ten plan i będę odznaczać te cele, które udało mi się osiągnąć.
5) W tym tygodniu jeszcze nie mam jadłospisu, ale z dziennym wyprzedzeniem będę planować, co będę jeść na konkretne posiłki, w ten sposób ograniczę rzucanie się na jedzenie, wpadanie śmieciowego jedzenia i BTW również suma sumarum powinno być lepsze, bo to mięcho się będzie przewijać regularnie.

Z chwalenia się tyle, ale z racji sesji i jakby nie patrzeć dużej ilości czasu w domu postaram się Was zamęczać fotkami mojego żarła.
Zrobię sobie plan na siłówkę (FBW), z resztą będę bazować na tym, co już kiedyś robiłam. Natomiast częstotliwość ćwiczeń w tym tygodniu będzie mniejsza, ponieważ muszę zrobić badania.

Miłego poniedziałku


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2016-02-01 16:18:58

Hejo ponownie!

Dzisiaj wpadły 2 kawy (z ryżowym), mnóstwo herbaty.

Ś: kasza gryczana niepalona z kalafiorem i oliwą z oliwek
II: sałatka z piersią z kury i sosem a'la winegret na oliwie z oliwek
O: kurczak curry z ryżem (ryż biały niestety, pierś z kury, mleko kokosowe, pasta curry zielona, kurkuma, cukinia, marchewka, kukurydza)
K: powtórka ze śniadania

Ruch: brak :'-(

Tydzień zapowiada się intensywnie z 1 kolokwium z całego materiału i prawdopodobnie 3 egzaminami. I gdzieś między nimi jadę na badania. Także będzie się działo.

Trzymajcie się!
B.


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2016-02-01 18:04:45

Bellafiore no to trzymam kciuki i za egzaminy i za silke i za jedzonko i wszystkie cele które sobie wyznaczylas

Witaj Nadine! Dziękuję bardzo .
Wpadnę do Ciebie jak skończę egzaminy

Uhh zdane wszystko, jeszcze 3 egzaminy i koniec.

Kawa z ryżowym, wapń+D.

Ś: omlet z 2 jajek na kukurydzianej
II: kasza gryczana biała z kalafiorem i oliwą z oliwek
O: gulasz wołowy z kaszą gryczaną prażoną
K: sałatka z piersią z kurczaka i sosem czosnkowym na oliwie z oliwek

Ruch: porozciągam się wieczorem, bo plecy zaczynają się odzywać.

W przyszły piątek idę na zabieg laserem, co mi uniemożliwi używanie bieżni na jakiś miesiąc (bosu, przysiady i wykroki z resztą też) także w planie wezmę to pod uwagę.

Jutro badania i w czwartek albo w piątek na siłkę .

Pozdrawiam
B.

Skończysz sesję to i więcej spokoju będzie do trenowania i pilnowania jedzenia. 3 to już na serio nie dużo.

Hej, hej heloł!

Niestety sesja się przedłuży (mam już tego dość), bo moja kartka przysłowiowo spadła na podłogę, a nie na krzesło. 2 egzaminy i oba w tym tygodniu. Także ruszę już na spokojnie po tym, żeby nie narzucać sobie za dużo w jednym czasie.

Byłam w sobotę na siłce, kręgosłup podreperowałam, bo zaczynało się robić mało ciekawie, dzisiaj też się wybieram, może więcej cardio będzie (od piątku będzie z tym bida, bo idę na zabieg laserowy na podeszwie stopy).

Pojawiły się kompulsy, obżeranie, psychiczny głód i mocny spadek samopoczucia, więc teraz staram się spisywać co jem i nie dawać się ssaniu w żołądku (łącznie z tym, że wszystkie bg ciastka z domu zostały wywiezione do depozytu). No i zauważać pozytywy w swoim wyglądzie, pitu pitu

A żeby nie było całkiem negatywnie, odebrałam wyniki i są prawie, że idealne.
Następne badania zrobię jakoś w piątek.

I na początek właściwej diety i treningu wrócę do podstawowych wiadomości, bo czasami jak człowiek dużo wie to go to gubi.

Odezwę się na spokojnie po egzaminach.

B.


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2016-02-08 17:48:43