Węgle i tłuszcze. Czytam i się gubię

Witam,

Wzrost 182, waga ok. 90, lat 30. Wcześniej niecały rok na redukcji. Po niej stopniowe odbijanie w górę (100kcal więcej na każdy tydzień). Obecnie 3800-3900 kcal dziennie. Białko na stałym poziomie – 20%, ale kombinuję z ilością węgli i tłuszczy. Raz przewaga tłuszczy (50:30), innym razem węgli (50:30), jeszcze innym razem bardziej wyśrodkowanie (np. 40:40, 45:35).
1) więcej węgli w dni treningowe
2) dieta to 90, 95% produkty uznane za zdrowe, reszta dodatki (np. nutella do omleta raz na jakiś czas, keczup, coś słodkiego)
3) śniadanie białkowo-tłuszczowe, węgle głównie po treningu i na noc

Szukam... i coś chyba robię przy tym nie tak. Bo idzie jakiś kilogram na tydzień, wizualnie pogorszył się brzuch, tej tkany na pewno przybyło. Nie podoba mi się to i nie wiem co robić.

Przykładowa dieta z dziś (przez cały dzień kurczak, ale jutro łosoś, a pojutrze wątróbka, więc poza codzienną podażą jajek białko zwierzęce bardziej zróżnicowane)

1) Śniadanie
Omlet z 3 jaj z warzywami w środku, smażony na maśle klarowanym
50g kabanosów, pół awokado, słonecznik i keczup domowej roboty
Omega 3

2) II danie
Sałatka: Kurczak 150g, kabanos, słonecznik, migdały, zielsko, inne warzywa, polane sosem z oliwy, musztardy i cytryny, jeszcze trochę oleju koksowego żeby dobić do puli kcal na dzień

3) przed treningiem
Koktajl z dwóch bananów, 3 żółtek, połówki awokady, selera naciowego, miodu (zwykle jeszcze wchodzi masło orzechowe bez soli i cukru, ale dziś brak w domu)

4) po treningu
100g ryżu białego basmati, 50g rodzynków czy rodzynek?, 150g kurczaka, mniej niż zwykle warzyw - tym razem pół papryki tylko

5) na 2h przed snem
50g kaszy jaglanej, 100g kurczaka, warzywa, sos z oliwy, musztardy i cytryny

3700kcal, B 20 / W 30 / T 50
Dziś wyszło tak, ale jak wspomniałem nie zmienia się tylko białko. Z węglami i tłuszczami kombinuję. Jak więcej ww dziennie (ponad 300 lub ponad 400g to wtedy jako ostatni posiłek 100g a nie 50g. Może kombinuję za bardzo?

Z góry dzięki za wskazówki, opinie etc.





Zmieniony przez - lj86 w dniu 2016-01-28 16:27:49

Zmieniony przez - lj86 w dniu 2016-01-28 16:28:59

Zmieniony przez - lj86 w dniu 2016-01-28 16:30:20

Zmieniony przez - lj86 w dniu 2016-01-28 16:31:02

Tak wiec dzis bylem u endkrynologa

1) wszystko co z tarczyca wykluczone. TSH mam ponad 4 jak wspominalem, ale badanie usg nic nie wykazalo.
2) zbadal mi poziom tkanki tluszczowej urzadzeniem do pomiarow i wyszlo az 27!, a moja sylwetka tego nie przypomina. Tluszcz w duzej mierze w okolicy brzucha, do tego wspomniane podwyzszone proby watrobowe, wiec zostalem wyslany na kolejne badania: prolaktyna i kortyzol (ktory na wczesniejszym badaniu mialem powyzej normy, ponad 20) po zazyciu wczesniej jakies tabletki (nie pamietam nazwy). Jak tu bedzie ok, to lekarz stwierdzil, ze dalsze szukanie przyczyny juz nie u niego

Wiadomo, troche to potrwa do kolejnej wizyty. Choroby tarczycy wykluczone, wiec co proponujecie z BTW? Podbic wegle jak wczesniej do 50%? B20, T30.

Wstaw dietę wg wskazówek z tematu podwieszonego
https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html 

W innym internetowym kalkulatorze wychodzi blisko 3700kcal przy tych samych produktach. Spora różnica...
Nie wliczam warzyw.

Z tego co dałeś, to ja podbiłabym węgle kosztem tłuszczy. Proporcje zostawiłabym raczej 100gT, 160-170gB i do tej kaloryuczności co masz reszta węgle

blue_hope próbowałem w podobny sposób przez ostatni tydzień, węgli miałem ponad 400g w ciągu dnia, ale po tym tygodniu brzuch - tak mi się wydaje - wyglądał mało motywująco (tłuszcz odkłada mi się przede wszystkim tam). W dodatku samopoczucie po takim tygodniu było przez pierwsze dwa dni złe, choć oczywiście powodów mogło być wiele. To mnie całkowicie zmyliło i pogubiło w tym co robię.

Dodam, że redukcję przeprowadzałem na wysokich węglach (tłuszczy wtedy było do 100g) i sprawdziła się połowicznie. Waga schodziła, ale tłuszcz w okolicy brzucha pozostawał. Zacząłem więc kombinować bardziej i się zamotałem...

Im bardziej się kombinuje uwierz, tym większy człowiek ma w głowie bałagan. A wcześniej jak jadłeś, jak długo trwałą redukcja, robiłeś podstawowe badania, z jakiej wagi startowałeś? I jak długo jesteś na tej kaloryczności

Jak startowałeś od 2000 kcal a nagle z dnia na dzień masz 3500 to się nie dziw. Opisz jak wcześniej się odżywiałeś.

blue_hope redukcja niemal przez cały poprzedni rok, z przerwami. Z 92kg zszedłem do 83kg (choć swoje zrobiła też dłuższa choroba). Ostatnio robiłem badania krwi, moczu, tarczycy. TSH mam ponad 4 (w normie), ft3, ft4 i anty-tpo w normach, ale z tym TSH lada dzień mam wizytę u endokrynologa (lekarz pierwszego kontaktu twierdzi, że jest OK). Wyższy cholesterol, w tym ten zły, i wyższe AST oraz ALT.

K2J56CAB Do tak małej ilości kcal nie zszedłem. Najmniej było 2300 lub 2400, przeważnie ok 2600. Do 3800 wchodziłem przez dwa miesiące, stopniowo dodając po 100kcal.

Jeszcze w skrócie wcześniejsza dieta na redukcji, trochę monotonia:

1) omlet z płatków owsianych, jaj, z owocami (smażony niestety na oliwie - wtedy mniej wiedziałem o smażeniu)
2) mięso z ryżem/kaszą i warzywami
3) mięso z ryżem/kaszą i warzywami + owoc
4) mięso z ryżem białym i warzywami + owoc
5) przed snem białko z masłem orzechowym


Zmieniony przez - lj86 w dniu 2016-01-28 20:36:55

Sporo owoców, ale mniejsza o to.
Obserwuj teraz co się dzieje z obwodami na tej kaloryczności, czy robieś podstawowe badania?