Początki treningów, a brak diety

Witajcie. Nurtuje mnie jedna rzecz mianowicie czy rzeczywiście bez diety treningi nie mają sensu? Mam 19 lat, mieszkam poza miastem, a rozplanowana dieta jest nieosiągalna. Od 2 miesięcy posiadam ławeczkę w domu i regularnie ćwiczę 3-4 razy w tygodniu każdą partię mięśni. Ważę 79-80 KG, przy wzroście 181 cm. Od dziecka regularnie uprawiałem różne sporty, koszykówka, karate itd, robiłem dużo pompek podciągani na drążku. Mój problem polega na tym że ćwiczę już prawie 3 miesiące regularnie każdą partię mięśni i nie czuję prawie żadnych przyrostów w sile ( bo na wizualne efekty chyba za wcześnie, o ile w ogóle będą bez diety :/ ) Największy problem sprawia mi klatka piersiowa.... Przy początku treningów robiłem treningi tylko obciążeniem 50 KG na sztandze.... Teraz jest to samo.... 60 KG na 4 razy przy 3 serii to już bardzo duży wysiłek. Czy to normalne że po takim czasie prawie w ogóle nie ma efektów w sile? I czy takie ćwiczenia bez diety mają sens? Staram się odżywiać w dobry sposób, w miarę możliwości serki wiejskie, twarogi, ryż, mięso, itd, nawet sobie białko kupiłem Ostrovit ale jak sobie liczyłem to spożywam mniej niż 2000 kcal :/

Ćwiczenie na siłowni bez diety na pewno ci coś da jakaś siła czy wytrzymałość , ale efekty są wolniejsze niż z dietą ;)

Trening bez diety na pewno coś da oczywiście mówimy tutaj o jakiejś rozsądnej aktywności fizycznej, ale po pierszym okresie, w którym organizm się adaptuje do wysiłku nawet z marną dietą efekty jakieś zauważalne są ale po jakimś czasie jak nie ma porządnego jedzenia to efekty się zatrzymają. Na przyrosty masy niezbędna nadwyżka kaloryczna a żeby dźwigać co raz więcej mięśnie skądś muszą czerpań energię więc słaba dieta równa się słabe efekty.

Ile kalorii powinienem utrzymywać aby były przyrosty? Mogę starać się spożywać więcej ryżu, ziemniaków, ale na jakiś szał nie ma co liczyć.

W zakładce powyżej masz kalkulatory możesz zarówno policzyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne jak i w dzienniku posiłków sprawdzić jakie ilości jedzenie zjadasz i ile tym składników diety dostarczasz więc warto sporóbować.

Na początku być może mięśnie opuchną i wpompujesz w nie trochę glikogenu (jak nie będziesz się głodzić). Typowa hipertrofia przy deficycie kalorycznym nie nastąpi.

Czyli muszę zacząć starać się więcej jeść :)
Dzięki za pomoc

Nie "trochę", a znacznie. Poczytaj o diecie masowej w dziale Odżywianie.

Jedzenie w sportach sylwetkowych ma zasadnicze znaczenie, choć nie każdy może sobie pozwolić na super dietę trzeba się starać jeść maksymalnie zdrowe i wartościowe produkty. Ma to nie tylko znaczenie dla budowania samej muskulatury co ogólnego zdrowia.

Dzisiaj obliczyłem sobie że moje zapotrzebowanie kaloryczne to 3500 kcal.... Mi udało się spożyć 2800 kcal, co zapewne nie jest jakimś marzeniem ale lepiej niż poprzednie 1700 -,-... Tylko czy np. węglowodany z pieczywa można wliczać?

Oczywiście, wliczasz wszystko co zjesz

Jedz na razie tyle ile na spokojnie dajesz radę i spróbuj co tydzień podbijać np. 100 bądź 200kcal, z czasem będziesz jadł coraz więcej