25-40 minut tym bardziej nie ma sensu. zakładam, że zależy Ci na redukcji tkanki tłuszczowej, a w przypadku aerobów zaczyna ona być katabolizowana dopiero 30-40 minut po rozpoczęciu wysiłku. dobrym pomysłem jest natomiast bieganie na czczo - po nocy masz wysoki poziom wolnych kwasów tłuszczowych, co w połączeniu z wysokim poziomem kortyzolu pozwala od początku treningu efektywnie spalać tkankę tłuszczową. interwaly super na spalanie, ale w dnt i wymagają one dużej wydolności beztlenowej. generalnie jestem przeciwnikiem cardio, bo jest po prostu nieefektywne, a czasem wręcz utrudnia pożądaną redukcję. jeśli już koniecznie się uprzesz, to nie wprowdzaj od razu. na samym początku masz wysoki metabolizm, więc waga spada ładnie. jak zobaczysz, że jest coraz gorzej, wtedy pomyśl o aerobach. ale powtarzam raz jeszcze - moim zdaniem cardio jest totalnie nieefektywne i bez sensu. proponuję o tym poczytać, jest sporo materiałów w internecie, które naprawdę dają dużo do myślenia. prawda jest taka, że można zrobić świetną definicję nie robiąc nawet minuty cardio. czasem nawet lepszą, niż z cardio. posiłek 2 i 3 do wymiany. 30g pieczywa to jest nic, będziesz za chwilę głodny. kup pojemnik, do tego ryż, jakieś jajka, mięso. w trzecim zupełny brak węgli, za to prawie same tłuszcze. zmniejsz tłuszcze i podbij węgle, tak do 320-360. nie wiem, ile chcesz redukować, ale obcinając węgle po miesiącu będziesz jadł jedną kromkę pieczywa. węgle w górę, tłuszcz w dół. tunczyka nie za dużo, ma dużo rtęci.
w przeciwieństwie do przedmówcy, ja bym raczej polecał
cardio po siłowym, a nie w dnt. po treningu na siłowni masz niski poziom glikogenu w mięśniach, a więc energia czerpana jest dużo bardziej z tłuszczu, niż zwykle.
Zmieniony przez - Filippo9669 w dniu 2016-01-21 11:39:08