Problem z proporcjami makroskładników na diecie redukcyjnej wysoko-tłuszczowej

Witam!
Obecnie jestem na diecie redukcyjnej w celu spalenia lipomastii (niestety). Chciałbym wypróbować dietę wysoko-tłuszczową i zwracam się do was z pomocą w celu proporcji b/w/t. Tutaj moje obecne makro: 2500 kcal (B: 170g, W: 230g, T: 100g). Białko chcę zostawić takie jakie jest (2,5g/kg) bo wygodnie mi bardzo z tym. Chcę za to obciąć węgle i zwiększyć podaż tłuszczu, tylko na jak dużo mogę sobie pozwolić?
Dzięki za pomoc, pozdrawiam!

Co ty chcesz redukować? Masuj

j/w nie widze tutaj juz fatu;>

Mi to wiele osób z for mówiło, chodzi o to, że mam lipomastię, fat w okolicach sutków. Wredne jak cholera, muszę to spalić i jestem przygotowany na to, że mogę byc wychudzony a mimo to, ten fat będzie i to nie jest moje jakieś wyolbrzymianie ani obsesja, nieestetycznie to wygląda.

troszke wyolbrzymiasz "problem" jakbys nie napisal, ze masz lipo, to bym sie nawet nie domysli, suty wygladaja naprawde OK

Panowie, pomoglibyście mi w sprawie tej diety? :P

wegle do 150g obetnij na start

Nie masz już za bardzo z czego się ciąć, lepiej gdybyś teraz mięcha dokładał. j/w napisali lipo nawet nie widać.

wrzuc jakies inne zdjecie, bo moze sobie wkrecasz tylko...

Rano na czczo podeśle.

Nabierz masy , przybędzie mięśni i ten dziwny efekt o którym mówisz zniknie , sama redukcja teraz nie ma sensu bo i tak juz ok wygladasz, nie napisales nic jak wyglada twoja aktywnosc , praca czy fizyczna czy nie , siłka sporty? Zakładając temat powinienes wkleic ankiete , zdjecia , diete przykładowa itp a każdy miałby łatwiej z pomocą :)