marandilePozwolę się wtrącić w tę arcyciekawą wymianę zdań, ale nightingal trafił w sedno - na forum panuje cos w rodzaju nabiałofobii - jak napisał nightingal wszystkim forumowiczkom z góry doradza sie wywalić nabiał, bo szkodzi, bo złe źródło białka itp. Sama jem 200-300g nabiału dziennie, NIGDY nie miałam najmniejszych problemów z jego trawieniem, codziennie jem także mięso, ryby i jaja, a jestem przekonana, że gdybym wrzucila miske do oceny to pierwszą rzeczą jaką bym przeczytała byłoby coś w stylu "wywal nabiał". Także fajnie byłoby, gdyby drogie forumowiczki nabrały troche dystansu i nie wrzucały wszystkich do jednego wora.
Zdarzyło Ci się może przejrzeć kilkaset dzienników gdzie wypowiadały się Obli z Martą?
Podstawą takich a nie innych działań było ograniczenie monotematyzmu i podejścia nabiał=białko.
Wiele innych miało problemy hormonalne i nabiał im nie służył.
Może nie usłyszałabyś "wywal" lecz "ogranicz"
Iza z Martą zakładając ten dział miały koncepcję podejścia do żywienia zdrowo i rozsądnie.
Przejrzyj 72 strony z tematami, wyłap te które mają temat białka... I poczytaj.
Dla mnie te dwie Panie są (były - gdyż odeszły) w tym zakresie najbardziej obeznanymi tu osobami.
I nie ma dla mnie lepszych nawet w chwili obecnej.
Night - jak sam przyznał - trafił tu dużo później. Dla kogoś z boku może to wyglądać dziwnie.
Nie dla tej osoby która tu już jest jakiś czas i... jest dociekliwa.
Nie jestem "drogą forumowiczką" i nie wrzucam wszystkich do jednego wora.
POLECAM:
http://potreningu.pl/articles/3933/nabial-i-estrogeny/page/1
Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-11-17 19:32:26