Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka grind, bo są też tutaj ogarnięte osoby (fakt mniejszość), które twierdzą, że to short notice Mendesa (2-3 tygodnie) miało jakiś wpływ, ale to nie jest sprawa kluczowa czemu przegrał Mendes i że wyglądał na gościa w dobrej albo nawet bardzo dobrej formie po prostu sprawa cardio w tym przypadku jest ściśle powiązana z presją i uderzeniami w korpus oraz z tym, że walka była dynamiczna.
Mam nadzieję, że wkrótce się o tym przekonasz.
Grind co najważniejsze Mendes nie miał kontuzji, walka z Lamasem była w kwietniu, z McGregorem w lipcu. Trenował 2-3 tygodnie na pełnej k***ie, bezproblemowo wagę zrobił, na Conora jak przyznał trenował od dłuższego czasu. To już większa wymówka jak Aldo wyjdzie do Conora po roku przerwy po 2-3 miesiącach obozu niż Chad po 2-3 tygodniach
Obozy treningowe ściśle pod walkę trwają około 2 miesiące, tylko duże walki są kontraktowane wcześniej.
Czasami tj. Mendes na 2-3 tygodnie przed to się dowiadują fighterzy w UFC i przygotowują się do walki. Poza tym ile było świetnych występów w short notice
i cardio nie padało.
Ty grind doskonale o tym wiesz (ja nie twierdzę, że Chad gdyby miał 2-3 tyg dłużej to by nie był lepszy, ale ty twierdzisz, że byłby 2x lepszy albo więcej
) po prostu nie lubisz Conora, prowokacje masz we krwi i piszesz głupoty.
Wgl ty przyznałeś w którymś z postów, że McGregor dał dobry występ (kiedykolwiek) i że jesteś np. pod wrażeniem jego umiejętnościom w stójce czy tylko cały czas piszesz, że nikogo dobrego nie pokonał i nie jest elitą dywizji !?
Wgl jestem ciekaw czy są ludzie na forum, którzy stawialiby na Lamasa, Swansonsa, Bermudeza czy nawet Lentza w walce z Conorem. Poczytałbym argumenty
bo stawiać na Aldo czy nawet w rewanżu na Chada albo Edgara to nic złego czy nawet na Hollowaya, ale reszta dywizji wg mnie ma bardzo mało do powiedzenia z Conorem.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-10-23 18:43:27