SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Łuska na redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7989

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Wpisywac mozna w sumie dla kontroli ile sie tych warzyw je jezeli ktos chce wiedziec, ale mysle, ze wartosc kaloryczna 250gr cukini nie zabije. Wczoraj zjadlam sloik ogorkow kiszonych, Jakies 400g.....yyy wartosc kcal ok 40.....no coz jezeli cos tam przekroczylam to z pewnoscia martwy ciag to nadrobil heheh. Mysle, ze tak jak Ania napisala powyzej kilo marchewki i burakow w ciagu jednego dnia to moze warto wlaczyc....ale nedzny szpinak i kawalek czegos tam? Ej nie dajmy sie zwariowac.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
Po treningu (chociaż to mocne słowo jak na mój etap) jem tak około pół godziny, bo przez pierwsze 15 minut to raczej dyszę i uzupełniam płyny, dopiero potem mogę myśleć o odgrzewaniu czegoś, co sobie przygotowałam. Ok, akceptuję fakt, że ta dzienna rozpiska może nie być super dokładna. Ale. Czy nie jest tak, że o ile zjedzenie 100kcal mniej z braku iluś g węgli jest mniejszym grzechem niż niedojedzenie 10g białka czy tłuszczu? Staram się robić tak, żeby te składniki mi się zgadzały jako pierwsze, a węgle właściwie muszę dopychać. Teraz i tak jest dużo łatwiej niż na początku, kiedy skrypt wyliczył mi 240g bodaj, ale mimo wszystko wcale nie tak łatwo, jak miałam nadzieję. A poza tym wiecie co? Patrzę na tę ilość jedzenia, którą zaczęłam teraz pochłaniać. 1800kcal. No ok, w praktyce to są u mnie 3 posiłki, po których wcale nie chodzę głodna. I zastanawiam się co ja musiałam jeść wcześniej, że nie trenowałam, a cały czas byłam głodna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Mięso miewa różne poziomy ilości wody i nawet ten sam rodzaj nie ma zawsze tyle samo mięsa w mięsie, a co za tym idzie takiej samej ilości białka jaka jest w bazie. A tłuszczu to już w ogóle.

Ja powiem tak - staraj się być blisko założonego rozkładu, +/-5%, ale nawet 10g niedojedzonego białka tragedii nie zrobi. Dziś 10 za mało, jutro 5 za dużo. Lepiej się skupić na jakości jedzenia, ilości snu, a nie na tym, że jest o parę gram za dużo - za mało.

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
rzepakowy wcale nie ejst taki swietny do smazenia

do smazenia smalec, maslo klarowane albo olej kokosowy (zwlaszcza jesli to smazenie trwa chwile)

na masle zwyklym mozna smazyc krotko, tzn jajecznice mozna zrobic na zwyjlym masle

na zimno so salatek/warzyw - oliwa, lniny ok, ale niech to nie bedzie gowne zrodlo tluszczy w diecie.
Nie opieraj sie na samych tluszczach roslinnych. Zwierzece tez sa potrzebne.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
bziubzius
rzepakowy wcale nie ejst taki swietny do smazenia

do smazenia smalec, maslo klarowane albo olej kokosowy (zwlaszcza jesli to smazenie trwa chwile)

na masle zwyklym mozna smazyc krotko, tzn jajecznice mozna zrobic na zwyjlym masle

na zimno so salatek/warzyw - oliwa, lniny ok, ale niech to nie bedzie gowne zrodlo tluszczy w diecie.
Nie opieraj sie na samych tluszczach roslinnych. Zwierzece tez sa potrzebne.



Czytałam wczoraj o tłuszczach i mam totalny mętlik w głowie. Jest bardzo dużo wątków na ich temat, niektóre to wręcz wojny zwolenników oliwy ze zwolennikami rzepaku. Ze smażeniem, jak się właśnie okazało, nie ma problemu, bo masło klarowane akurat w mojej kuchni gości już od dawna. Olej kokosowy mimo wszystko też wypróbuję, może przypadnie mi do gustu. Natomiast na zimno wybór między oliwą, której nie lubię, a olejem lnianym, który podobno ciężko jest dostać w odpowiedniej wersji (ktoś pisał, że producenci sprzedają podróbki) już taki fajny nie jest, bo oliwa podobno też jest wymieszana z olejem słonecznikowym i wcale nie taka dobra w związku z tym. To może olej z pestek dyni?

Inne pytanie: czy na redukcji warto zastąpić masło czymś innym? Benecolem, olejem kokosowym?

Muszę tak czy inaczej zrobić najazd na sklep ze zdrową żywnością i kupić to, co polecacie. Robię listę zakupów, także wszelkie sugestie mile widziane.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Rzepak zostal zmodyfikowany genetycznie po to zeby usunac z niego trujacy kwas erukowy, to po pierwsze. Pod drugie oleje roslinne utleniaja sie przy podgrzewaniu wiec tez niedobrze. Kokosowy jest git, tluszcz nasycony, stabilny, dzialanie przeciwzapalne, ja wiekszosc rzeczy na nim robie, zero posmaku no chyba, ze lyzka prosto do buzi laduje. Olej lniany musi byc odpowiednio przechowywany (ciemna butelka i zimno) i termin przydatnosci max 3 mies. Nasiona jako takie zawieraja duzo omega 6, ktore w nadmiarze przyczyniaja sie do stanow zapalnych wiec nie opieraj sie tylko i wylacznie na tych zrodlach tluszczy. Poza tym sa jeszcze tluste miesa. Przez lata nam wmawiano, ze tluszcz to zlo i popatrzmy gdzie jestesmy......masa autommunologi i dzieci z cukrzyca chowana na Danonkach :( Benecol ani sie waz!


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2015-09-16 14:55:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
maslo w redukcji jak najbardziej, benecole, argaryny i inne dziwny wymysly nie

jesli chodzi o oliwe z oliwek, to warto wydac wiecej kasy, kupowanie najtanszej w biedrze nie ma sensu, bo nie jest to prawidzwa oliwa z oliwek z pierwszego tloczenia.

Napewno warto jes cale jajka i mieso, jesli mamy dostep do dzikiego miesa to perfekcto

Oleje roslinne (poza oliwa z oliwek i olejem koko) warto ograniczyc wlasnie glownie ze wzgledu na duza ilosc omega 6, ktore dzialaja por zapalnie. Olej z dyni tak samo, ma przewage omega 6, wiec nie ma sensu go wprowadzac dodatkowo do diety.

W diecie powinno byc wiecej omega 3 niz omega 6, a u wspolczesnego czlowieka jest odwrotnie, czyli do kitu.

i tak szukajac zrodel omega 3, uwazajmy na pulkapki. taki np. losos norweski, co niby jest taki super bogaty w omega 3, to takie gadanie,
dziki losos to i owszem moze miec omega 3, ale na pewno nie ma szalu w tym norweskim dostepnym u nas w sklepach.
Poza tym schab wieprzowy ma podobne ilosci omega 3 co losos, wiec ze swniki nie rezygnujemy.


Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2015-09-16 15:03:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
No dooobra. Spróbuję przekonać się do oliwy, może jeśli już na wstępie dodam do niej jakiegoś rozmarynu czy czegoś będzie łatwiejsza do przełknięcia. Łososia norweskiego nie jadam od bardzo dawna, odkąd obejrzałam film "Poisson - élevage en eaux troubles". Jeśli ktoś zna francuski to polecam, wersja angielska też powinna gdzieś być. Od tego czasu unikam ryb bałtyckich i norweskich hodowli czegokolwiek. Ale mam zaufany sklep rybny, także korzystam z jego dobrodziejstw. Za świnką akurat nie przepadam, prędzej jakiś królik czy baranek by mi pasował. W najgorszym razie tę omegę 3 zawsze można suplementować, prawda?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 44 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1100
Podsumowanie kolejnego dnia :)

Dzisiejsza miska bazuje na dojadanych produktach kupionych w ostatnich dniach. Wraz z jutrzejszym obiadem kura się kończy i planuję poeksperymentować z krową przez jakiś czas. Nie miałam okazji wybrać się na poważnie do sklepu, także nie nabyłam jeszcze dobrego oleju, różnych pestek i tego typu spraw, więc niestety na ten moment pojawiać się jeszcze będzie olej ryżowy na zimno. Dodam, że kura i groszek zostały przyrządzone na parze - tak samo jak wszystkie obiady od początku tego dziennika - w ramach walki z nałogiem smażenia.

Miska:



Trening:

Środa, zatem dzień cardio w wersji HIIT. 10 minut rozgrzewki + 20 minut na orbitreku + 10 minut rozciągania po wysiłku.
I od razu pytanie: czy to nie za mało? Fakt, że umęczyłam się solidnie, ale prawdę mówiąc gdyby ktoś na mnie krzyknął i batem strzelił, to może jeszcze coś dałoby się ze mnie wycisnąć.

Pytania bonusowe:

Wiem, że do neoprenu forum nastawione jest sceptycznie. Dawno temu kupiłam nie tylko pas, ale wręcz całe gacie z niego zrobione. Efektu odchudzającego się nie spodziewam, nic z tych rzeczy, ale skórę wygładza jak mało co. Jest sens zakładać to do treningu, czy lepiej odpuścić?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 96 Napisanych postów 1023 Wiek 40 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 38195
Ja neoprenu używam tylko do nurkowania i na surfing i nawet po 3 godzinach walki z konkretna falą efektu wygładzenia i widziałam, ale przynajmniej mi było ciepło ;).

Pytanie do kury. Zjadłaś 150 g surowego mięsa, czy już po ugotowaniu? Zobacz różnicę:

- w bazie 150 gotowanego kurczaka to odpowiednik ok 230 g surowego (co ma sens ok 30% wody odparowało). Obróbka termiczna nie zmienia kaloryczności potraw ani rozkładu makroskładników, jedynie wagę, więc najlepiej używaj z bazy tych najbardziej podstawowych produktów. Oczywiście to jest szczegół, najważniejsze, że miska coraz lepsza.




Zmieniony przez - annajak w dniu 2015-09-17 10:06:58

"If you want to have the body you never had, you must do things you’ve never done." http://www.sfd.pl/annajak__wraca_do_formy-t1073805.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ula redukuje fat

Następny temat

Powrót do formy... po latach

WHEY premium