wróciłem już na siłownię po wakacyjnym letargu, i postanowiłem spróbować poprawić błędy z zeszłego roku. Ogólnie przerwę zapoczątkowała redukcja, która mi kompletnie nie poszła, a później nadeszły wakacje i masa poleciała w dół. To będzie dość długi post, bo chciałbym przedstawić swój plan na ten rok i chciałbym, żebyście go w pełni skorygowali.
Na siłowni ćwiczę już blisko trzech lat (pierwszy rok w domu, drugi siłka bez diety, zeszły rok był dopiero z widocznymi przyrostami). Przed przerwą ważyłem 73 kg przy ok. 14% tłuszczu. Niestety w wakacje mnie trochę poniosło i spadłem do 56 kg (!).
Ten plan zacząłem w sierpniu, i chciałbym go skończyć z końcem września. Obrałem taką taktykę, żeby robić sobie 2-miesięczne mikrocykle treningowe ze stałym planem, z tygodniową przerwą (lekkie treningi). Każdy taki mikrocykl zaczynałbym od zaniżonych ciężarów, żeby mieć stały progres i z treningu na trening zwiększać obciążenie(?). Oczywiście na początku cyklu - z niskimi ciężarami, zwiększyłbym liczbę powtórzeń, żeby zachować wysoką intensywność. Wraz z nowym planem dodam po jednym ćwiczeniu na bicka, tricka i klatkę, bo czegoś mi tam brakuje :P Co sądzicie o takim trybie treningu?
Co z cardio albo interwałami? Podczas gdy moim celem jest masa z niskim otłuszczeniem, to powinienem je robić, czy nie? Jeśli tak, to co? Z jakim tętnem? Jak często? Dzisiaj na przykład korzystając z większej ilości czasu, zrobiłem sobie 30 minut spacerku pod górę na tętnie 120.
Planuję 2 lata treningu z takim celem, dopiero wtedy zrobić przemyślaną redukcję. Na to lato chciałem już się za to zabrać, ale się nie udało i przeniosłem się rok wstecz :D
Proszę o porady i odpowiedzi na te pytania :)
Link do tematu o diecie: https://www.sfd.pl/Powrót_po_wakacjach__do_oceny-t1087993.html#post1
Zmieniony przez - YeeeSS w dniu 2015-09-10 22:14:45