Jutro dokładnie zmierzę każdy element i przedstawię ile to trwa :)
Witaj
Garfieldka! Zapraszam! Odwdzięczę się wizytą, ale już po przyszłotygodniowym egzaminie
Za mało na pewno nie jem, natomiast nad tym złym rozkładem trzeba się bardziej pochylić. Zawsze jadłam słodkie śniadanie, kasza jaglana + banan + coś. I wydaje mi się, że to był błąd, bo z tego co widzę największą chęć na słodkie mam popołudniu i wieczorem. Wiem, że istnieje teoria, że powinno się spożywać owoce do 15, byle nie za późno, ale spróbuję słodkie umieścić popołudniu/ wieczorem, bo wtedy najczęściej się tego domaga mój organizm i postarać się umieszczać białko w większości posiłków, może to coś da w kwestii napadów na jedzenie
.
W końcu znalazłam ksylitol, w 10 sklepie ze zdrową żywnością !
26.08.2015r.
DZIEŃ 2
DNT
Napoje: 1 kawa z sojowym, woda
Suple: brak
Ś: leczo z domową kiełbasą i ryżem basmati
II: sałatka z ryżem basmati, gotowaną piersią z kurczaka, papryką, pomidorem + oliwa z oliwek
O: 2 miski zupy pomidorowej z ryżem
P: 2 garście malin (w trakcie ich zbierania)
O2: 2 gałki puree z ziemniaków, 1,5 łyżki sałatki buraczanej z cukinią i plaster duszonego mięsa (prawdopodobnie to była polędwica wieprzowa, w każdym razie chude mięsko) z lekkim sosem chrzanowym
P: szklanka mleka sojowego z kakao naturalnym, odtłuszczonym dosłodzone ksylitolem
K: odrobina makaronu kukurydzianego z gotowaną piersią z kurczaka, malinami i odrobiną oliwy z oliwek
Komentarz: za duże rozdrobnienie i mogłabym sobie darować podwieczorek, jak i podżeranie malin w takcie zbierania czy 2 miskę zupy. Powoli staram się opanować podjadanie między posiłkami.
Ruch:
34min Nordic Walking (~2.8km)
Przeciągnęłam się (rehabilitacją tego nie nazwę, ale powoli do przodu)
Zastanawiam sie tak nad tą odżywką, chciałam mieć ją głównie do koktajli jak np.
po siłowni jadę od razu na zajęcia czy do pracy. Pytałam na dziale dot. Olimpu to mam wrażenie, że soja to najgorsze, co może się światu przydarzyć, znowóż czytając z innych działów artykuły na ten temat wcale to tak strasznie nie wygląda, tym bardziej, że to będzie kwestia kilka razy w tygodniu dodawać ją do czegoś, a nie jako główne źródło białka. Jajko podobno jest dosyć specyficzne, konopie mają dużo węgli, a fasolowa mi się nie widzi. Chyba zrezygnuję z tego pomysłu, bo głupieję
Miłej nocy.