UFC 194: Aldo vs McGregor

Jacare vs Romero oficjalnie na karcie.

No to robi się imponująca karta. Dwie walki o pas, eliminator do TSa.
Może być konkretne PPV.

moje typy:

Aldo - Conor najmniej się jaram tą walką, widzę ją jako ciągłe przeplatanie prostych, low kingów, obaleń i g'n'p ze strony Hoseya, czyli jakas bezpieczna taktyke. Oczywiście Conor ma szanse naruszyć Hoseya, to jednak Aldo ma mocną szczenę i świetne uniki ./ defensywe, nie powinienen mieć problemów z posadzeniem Conora przynajmniej raz na runde na dvpie (no chyba ze Conor jakos mistrzowsko opanuje do tego czasu zapasy) i utrzymaniem go na glebie do końca rundy, do tego zadając mocne obrazenia z góry, ma również szanse na spowolnienie jego mobilnośckopnięciami i ogólnie naruszyć swoim muay thai

stawiam Aldo przez decyzje, ale dopuszczam szanse Conora na TKO na jakieś powiedzmy 30%


Weidman - Rockhold nie ukrywam, że ta walka mnie najbardziej interesuje. W stójce widzę raczej wyrównany bój, Luke ma dzięki warunkom może trzymać dystans i punktowa prostymi i kopnięciami, a z kolei Chris narzucić presję i naruszyć mocnymi ciosami. Zapaśniczo Weidman będzie delikatnie zaznaczał swoją przewagę (ale też nie jakoś diabelsko), Lukowi mimo niesamowitego parteru ciężko będzie wyczarować coś z pleców

stawiam na Chrisa przez decyzję po wyrównanej walce, kibicować będę jednak Rockholdowi licząc po cichu na jakieś KO / sub


Jacare - Romero tutaj nie mam pojecia jak ta walka moglaby wygladac, jestem w sobie stanie wyobrazic praktycznie wszystko oprocz Romero przez poddanie jak dla mnie wielka niewiadoma

A ja jestem w stanie sobie wyobrazić jakąś gilotynę u Romero. I w tej walce dla mnie jest faworytem. Fakt nieznacznym, ale jednak. Zaważy głównie dynamika i kontrola parteru. Do tego jest znacznie silniejszy fizycznie od Krokodyla. Fakt nie zdziwię się żadnemu wynikowi bo walczyć będzie dwóch wyśmienitych zawodników.

Aldo - Conor - ta walka mnie w ogóle nie grzeje. Ale kategorie niższe niż MW mniej mnie interesują.

Łukasz i Krzyś. Cóż sam nie wiem komu kibicować. Pamiętaj jak ustalono Luka jako pierwszego pretendenta stwierdziłem, że dla mnie jest nieznacznym faworytem to kilka osób mocno zaprotestowało ( głównie za sprawą wpadki z Belfortem ). Teraz wiele osób zmienia zdanie.. Dla mnie to wciąż walka bliska remisu z wskazaniem na Luca i w zasadzie to co zadecyduje to warunki fizyczne. Reszta atutów jest rozłożona dosyć równo i się równoważą. Po raz pierwszy Cris nie będzie miał przewagi warunków ( nawet z Pająkiem było w tym aspekcie równo ). Do tego zobaczymy jak zawodnicy będą sobie radzić bez kroplówek. Bo wielu dobrych zawodników zobaczymy po praz pierwszy po wprowadzeniu tego przepisu. Wydaje mi się, że Luke będzie miał tu łatwiej bo zrzuca chyba mniej

cos w tym musi byc,ze przy kazdym kolejnym pojedynku Weidmana dla wielu wcale nie jest on wyraznym faworytem. ba, czesto w ogole nim nie jest.

specyficzny to mistrz, jakos nie oddzialywuje na wyobraznie jak pozostali mam wrazenie. niby w kazdym aspekcie bardzo solidny, ale nigdzie wirtuoz ( o ile mozna to tak okreslic, nieco skrot myslowy,zeby sie jakis czepialski nie znalazl,ze solidni to sa w Berserkerach,a nie UFC).

prezentuje sie jak niemal doskonaly android,z dobrym gameplanem, metodyczny, niepopelniajacy bledow i wykorzystujacy luki w systemie u rywali. no ale pomimo wykrzyczanego manifestu po ostatniej walce: "PRZESTANCIE WE MNIE WATPIC" (czy cos w ten desen) - ludzie wciaz watpia.

po Rockholdzie (hipotetycznie) przyjdzie kolejny, i obojetnie, czy bedzie to Romero, Jacare czy ktos tam,to i tak wielu napisze: "dla mnie walka 50/50". no ale taki to juz los Krzysia najwyrazniej.

stawiam na Luke'a.

a ja obstawiam ,że Jacare pojedzie Romero bez mydła ,wcale Romero nie jest znacznie silniejszy, silniejszy znacznie to on był od machidy ,ale zobacz sobie jaką sylwetkę ma jacare

Obstawiam Jacaare, Rockhoda, I Aldo w tych walkach.

prezentuje sie jak niemal doskonaly android,z dobrym gameplanem, metodyczny, niepopelniajacy bledow i wykorzystujacy luki w systemie u rywali. no ale pomimo wykrzyczanego manifestu po ostatniej walce: "PRZESTANCIE WE MNIE WATPIC" (czy cos w ten desen) - ludzie wciaz watpia.

bledy popelnia, a moze raczej zdarza mu sie wylapac w stojce (Machida, Belfort) ale moze sobie na to pozwolić ze swoją szczeną

Nie przesadzajmy z tym niedocenianiem, ja również uwazam Chrisa za fightera niemalże doskonałego (silny jak tur, dobre warunki, mocnay cios, dobra szczena, genialne zapasy, bardzo dobry parter, potezny g'n'p, nie bez kozery jest nr 2 P4P) i stawiam na niego, ale nieznacznie tylko i wylacznie dlatego ze Luke jest rowniez swietny , z Belfortem od poczatku przewidywałem gwałt i ogólnie uważam ze Chris dlugo pokróluje

Co do Jacare- Romero : krokodyl jest rowniez niezwykle silny, nawet jesli Romero jest silniejszy to na pewno nie jakoś diametralnie, Krokodyl jest do tego bardziej poukladany technicznie zarowno w stojce jak i w parterze, zapasy tez ma mocne, takze Yoel raczej go nie zgwalci tak jak Machidy, IMO najwieksza szansa Romero to trafic jakis poteznym ciosem i KO, ale Jacare tez potrafi znokautować, obaj moga wyciagnac decyzje no kvrwa nie mam pojecia jak to sie potoczy dlatego tak bardzo mnie ta walka jara

ps. w koncu temat zszedł z Conora i tego jakim jest kotem na glebie i zapaśniczym


Zmieniony przez - annihilus w dniu 2015-08-19 08:10:42

Tez stawiam na Krokodyla, jak go Romero zlapie w gilotyne to dam na msze. Chris wygra wyraznie na punkty podobnie jak Aldo. Takie typy.

apropos :



Serio myślicie, że zawodowy sportowiec nie ma siły na 10 min walki gdzie nie była ona jakoś mega dynamiczna?


KSW nigdy nie oglądałeś ?

Jose Aldo chce skończyć Conora McGregora tak szybko jak to możliwe

Jose Aldo rozmawiał z fanami na temat przyszłej walki o pas z Conorem McGregorem oraz możliwej super walce z T.J. Dillashawem.

Większość pytań od fanów dotyczyła oczekiwanej walki z Conorem McGregorem, która planowana jest na grudzień na gali UFC 194. Aldo był pytany m.in. o to, jak planuje pokonać McGregora na co odpowiedział, że chce to zrobić jak najszybciej w przeciwieństwie do jego walki z Chadem Mendesem z zeszłego roku. Mistrz wagi piórkowej powiedział też, że trash talk w wykonaniu Conor wcale go nie rusza. Czytaj dalej

Rozsądnie i na spokojnie do tego podchodzi Aldo i zupełnie przeciwnie w stosunku do McGregora.