moo - redukcja 2.

moo

(...)Starałam się dla przyzwoitości pouprawiać trochę sportu, ale skończyło się bólem kolana, uszkodzonym biustonoszem i nienawiścią do biegania.(...)

moo

Na szczęście mam piekarnik elektryczny (podejrzewam, że przez rachunki za prąd wkrótce umre z głodu), ładuje 3 kg ziemniaków i tyle samo mięcha i o - mam na jakiś czas. ;) Ewentualnie placki ziemniaczane w gofrownicy. Zamówiłam sobie dziś mikrofalę, więc niedługo moje menu powinno być nieco bardziej urozmaicone (mam nadzieję, że do tej pory ziemniaki mi nie zbrzydną). Jakby nie patrzeć to już prawie miesiąc bez gazu (a tu rówież ciepła woda jest na gaz, więc jest drama) i wcale nie zapowiada się jakby miał być. Mam wrażenie, że najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby zburzyć budynek i postawić od nowa.

Oj, u ilu ginekologów już byłam to chyba nie zlicze. ;D Każdy poprzedni wydaje się konowałem w porównaniu z następnym. Nie wiem, mam podejrzenia, że to może wina tych próchów, które biorę, akurat tak się nałożyło, a nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło coś takiego.