krzykacz
Nie oszukujesz lekarza, tylko samego siebie.
no, zastanawiałem się i wreszcie jest taki post
tak, czuję, że takie oszukiwanie jest no fear, ale po próbach odstawienia klomu lekarz chciał czynić kolejne, bardzo to buja wszystkim w organiźmie i przynajmniej na mnie miało bardzo zły wpływ, źle to odczuwałem, prócz tego w internecie jest masa ludzi z hipogonadyzmem gonadotropowym i niestety nie ma ani jednego przypadku wyleczenia klomem, nie ma ani jednego przypadku wyleczenia czymkolwiek, to po co robić na człowieku doświadczenia, " bardzo mnie ciekawi, co by było jakby pan odstawił i brał sam
anastrozol co by było " to nie są omje słowa tylko doktora a ja nie chcę zaspokajać czyjejś ciekawości swoim ciałem, więc zaczałem udawać, że robię to co każe pokazywałem wyniki z modyfikowanymi cyframi aby uniknąć powrotów na dno.
doktor raz mówił tak a raz inaczej, jednego miesiąca mówił "przechodzimy na syntetyczny testosteron na następnej wizycie"
a na następnej mówił całkiem coś innego ... ja przez ten miesiąc oczekiwania już się zdążyłem pogodzić z zastrzykami a ten mi zaś inne gadki. trochę to takie jest niefajne, ja też pracuję z ludźmi - dla ludzi i gdybym był tak roztargniony i niekonsekwentny to by mnie zagryźli chyba .
teraz dał mi omnadren i kazał wbijac co 3 tygodnie, podczas gdy z tego co piszą ludzie co 3 tygodnie to ani żyć ani zdechnąć .
nie wiem, nie wiem co robię, polegam tylko na tym co wyczytam sam a potem dopytam tutaj Was oraz często robię badania żeby jakieś ewentualne awarie wychwycić jak najwcześniej
co mi innego pozostało ?!
nie chcę ważyć znów 120 kilo
nie chcę się tak czuć jak wtedy
nie chcę być non stop głodny, pomimo zjadania potrójnych porcji
a czemu teraz wbijam co tydzień ? ano druga iniekcja z czystej ciekawości, co to będzie, czy się nie pogorszy itd
trzecia - prawo serii, chcę nadgonić stracony czas, potem raczej trochę zwolnię .