TRENING
LEGS A (70 min) 8:00
A FSq
100x2
100x2
100x2
A MC z podium
122,5x6
122,5x6
112,5x8
112,5x8
102,5x10
102,5x10
B Wykroki krótkie sztanga
60x10
65x10
70x10
C Przysiad hack maszyna
50x12
50x10
50x10+35x7
D Prostowanie siedząc up/down the rack po 5p
10+15+...+40x3+25+...
E Żuraw 50X1 (20s przerwy)
ccx5-4-3-2-1
ccx5-4-3-2-1
Bruce Lee i WA pozdrawiają
Komentarz:
FSq – Bez uwag.
MC – Ostatnio miałem bardzo zmęczone pośladki po klasyku 10x3. Dziś na świeżo i dodane 2,5kg. Super czułem czwórki. Dvpę mniej, ale też dostała po dvpie Jak nigdy w MC poczułem tu najszersze po wczorajszym podciąganiu 54321.
Wykroki – Zawsze lubiłem wykroki, ale w tej konfiguracji po MC zupełnie mi nie pasują. Wywalam i pewnie dam BSq 8-4-2, albo zamienię kolejnością p. hack i dam wykroki chodzone, albo po prostu zrobię więcej serii hack bez wykroków.
Przysiad hack – Pomimo wąskiego rozstawu stóp mocno czułem VM. W sumie OK, ale bez rewelacji.
Prostowanie – Masakra. Dodane 1p czyli wyszło 58p. Polecam każdemu tę metodę bo ora psychikę
Żuraw – Dodałem 1 s zamiast pull through. Dwójki chciało mi rozerwać. Strasznie mocno pracowały łydki i piszczelowe.
Dieta
B+T; LEGS; B+T; B+T; B+T; B+T
B – 234; T – 203; W – 89; 3150kcal
Dziś jest o wiele lepiej. Objawy zatrucia/niestrawności czy czegoś tam minęły po połowie opakowania Debridatu
Rozkminy
Samopoczucie o wiele lepsze niż wczoraj choć zdarzały się chwile, że musiałem wziąć głębsze oddechy. Czuć jeszcze lekkie osłabienie, ale bez tragedii. Trening udany, a łydki wydepilowane i sine
Zawsze po takim treningu miałem silne skurcze VM. Rano wypiłem sok pomidorowy i dziś obyło się bez tych rewelacji. Widocznie brakowało potasu albo sodu, bo Mg mam pod dostatkiem.