DZIENNIK - MojeImie

Mojeimie można wiedzieć ile masz wzrostu? :x

173 cm przed chwilką mierzone. Przypomniało mi się, że miałem wcześniej napisać :D Przedwczoraj ze znajomymi też był temat wzrostu :D Czyli optymalnie do koło 75 kg muszę przytyć :D ale to po wakacjach zaczynam robić masę już na poważnie bo teraz mam 64kg i wygląda to chudo. może nie jest aż tak źle bo jednak nie mam dużo tłuszczu tylko mięśnie to też wizualnie wyglądam na większego.

dzisiejszy trening:

podciąganie szerokim nachwytem
10/9/7/6/6/6/6
podciąganie wąskim podchwytem
10/7/6/6/6/6/6/3

pompki w staniu na rękach
10/6/5/4/4/4/3/3/3/3/3/2
pompki na poręczach
5 s. x 10 p.

unoszenie kolan w zwisie na drążku
5 s. x 10 p.
wciskanie odcinka lędźwiowego w podłogę
5 s. x 20 sek.


na nogach spore zakwasy i dzisiaj je sobie odpuściłem. myślę, że pon. i czw. będę robił na razie nogi póki zakwasy są.
ćwiczenie na brzuch wymieniłem. lepiej wpłynie na mięśnie głębokie.
widać progres zaliczony. zobaczymy jutro :)

dzisiaj znowu popróbowałem stania na rękach bez podpórki. najwięcej udało mi się stać 42 sekundy.

no i wpadły jeszcze 2 pół pompki bez podpórki, potem spadłem na szafę, to odepchnąłem się od niej i dorobiłem 1 pompkę jeszcze.
kurcze, przy pompkach do samego dołu jak się unoszę to spadam zawsze na nogi. być może siły jeszcze brak by przy próbie utrzymania równowagi się podnieść. jednak utrzymanie równowagi też wymaga siły i energia z barków ucieka.

Co do pompek bez podpórki polecam zrobić tak jakby trójkąt że głowa bardziej do przodu i lekko wygięty bądź, wtedy po wychyleniu się i w takim podporze jest łatwiej i trzeba cisnąć w dół. Angażujesz zbytnio palce dlatego spadasz na nogi, wypośrodkuj tak jakby ciężar na rękach i tylko w dół żadnych ruchów w przód i tył.

no mniej więcej kumam o co Ci chodzi. teraz wydaje mi się, że właśnie tak zrobiłem, tylko od tych prób już nie mam siły by się całkowicie podnieść do góry.
jutro zdam relacje czy mi się udało.
właśnie do tej pory robiłem tak, że przy schodzeniu, przechodziłem głową do przodu i właśnie wtedy spadały mi nogi. a tutaj mając ruch jedynie góra, dół jest łatwiej.
dzięki za radę, wykorzystam to jutro i mam nadzieje, że zrobię ze 2-3 pompki bez podpórki. potem już tylko zwiększyć wytrzymałość barków i będę mógł robić to w seriach w treningu głównym :)

wczoraj miałem zaj**isty trening w kaliszu. dipy, pompki, różne wznosy nóg do muzyki. nie pamiętam jej, ale chodzi w niej o to, że jak mówi up to idziemy do góry, gdy down idziemy w dół. w górze było ok sekundy zatrzymania, a najwięcej siedzieliśmy właśnie na dole. w międzyczasie są 3 wstawki gdzie jest się na dole w napięciu dobrych kilka sekund. ciężki trening, ale jak zaj**isty. dzisiaj mam zakwasy :D
do tego masteruje stanie na rękach gdzie utrzymałem najwięcej 42 sekundy, mierzone pare dni temu i 2 pompki w staniu też bez podparcia.

a dzisiaj zrobiłem trening bardziej, że tak powiem, kulturystyczny.

podciąganie 4 x 8
wiosłowanie 4 x 8 x 20 kg
wiosłowanie jednorącz 4 x 12 x 10 kg
wznosy kolan w zwisie na drążku 2 x 15
rozjazd na kółku z kolan 1 x 5


ciężar dobrany bardzo nisko po to by ogarnąć technikę. rozjazd na kółku nie robiłem kolejnej serii bo mam zakwasy na zginaczach bioder od wczorajszych wznosów, a to ćwiczenie dość ciężkie.

wczoraj pierwszy raz na żywo widziałem ładnego planche, jestem pod wrażeniem. obym i ja to robił w wakacje. póki co widzę, że brzuch/prostowniki to jest najsłabsze moje ogniwo, tak zwany środek i to jego muszę najbardziej teraz katować.
jechałem z myślą by porobić trochę martwego ciągu, a wyszło tak jak widać.

muszę ogarnąć konkretny plan treningowy, póki co nie zagłębiałem się w to. teraz coś pomyślę.



edit: oczywiście ciężar liczony bez gryfów. do wisołowania ma ok. 8 kg, do jednorącz 2,5 kg.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2015-04-27 20:39:43

podciąganie nachwytem 100x
pompki na poręczach 10x/40 x 20kg
wznosy kolan w zwisie 50x
rozjazdy na kółku z kolan 25x
wznosy prostych rąk w leżeniu tyłem na ławce chwytem neutralnym 10x2,5kg(na rękę)/40x7,5kg(na rękę)
przysiady z samym gryfem 2 x 15

dzisiaj takie coś wymyśliłem. w pompkach na poręczach wpadłem na fajny pomysł. pierwsze 10 powtórzeń to rozgrzewka. potem 40 powtórzeń z 20 kg i każda seria na maksa. mogłem tak zrobić z podciąganiem. ale jutro też jest dzień :) zrobię 10 powtórzeń na rozgrzewkę, a potem postaram się zrobić łącznie 40 powtórzeń z 10 kg.
wróciłem do wznosów w leżeniu. pierwsze to rozgrzewka z 2,5kg.
wznosy kolan dały popalić, a zwłaszcza odciskom. strasznie ręce bolały od nich. dlatego myślę, że zrobię 50 rozjazdów zamiast tych wznosów. zaczęły mi się podobać. żeby mnie plecy nie bolały wysuwam biodra w przód i spinam pośladki.

Jeny ja tu tylko wchodzę i sie dobijam :/ Chce treniiiiing...
Powodzenia w kolejnych treningach, tak jak zaglądam, tak zaglądać będę

to żadnej partii nie możesz trenować?