Piątek 3.04.2015 r. – DT S-MAX (tydzień 12 dzień 5)
BWT: 130-160-70, kcal: 1790
Napoje: kawa czarna x4, herbata czarna x3, woda muszynianka 1,5l
Suplementy: magnez+wapń+cynk x2, enzymy trawienne x1, tran x1
Leki: Novothyral 75 na czczo
Dieta NIELICZONA
Dziś mi się sypnęła dieta po raz pierwszy od 11.01.
posiłek nr 1 o 5:00
: omlet (jajo x1, białko x1, whey 15g, ryż jaśminowy 50g, olej kokosowy 5g)
posiłek nr 2 (po treningu): indyk 130g, ryż jaśminowy 50g, olej kokosowy 10g, ogórek 150g
posiłek nr 3: brownie z batatów, śliwek i daktyli - ilość nieokreślona, ale nie przesadnie wielka + parę migdałów (o takie cudo, choć inne proporcje, mniej śliwek i daktyli:
http://cookitlean.pl/przepisy/brownie-z-batatow-ze-sliwka-kalifornijska/; brat jest na paleo i mnie poczęstował, przepyszne; bataty w tej formie rewelacja!!) - głód był nie do okiełznania i się skusiłam, dobrze, że byłam po treningu, więc choć trochę mam wymówkę na te
węgle proste
posiłek nr 4: soczewica zielona 80g, oliwa z oliwek 10g, mieszanka włoska 450g
posiłek nr 5: łosoś dziki 150g, kapusta kiszona 200g
Trening (siła max):
-rozgrzewka orbitrek
-him, ham, mobilizacja łopatek
1. Spokojnie, dokładnie, technicznie.
2a. W dłoniach hantle 10tki. Koncentracja na czuciu tyłka
2b. OK, bez szaleństw.
3. Nie jestem pewna, co tutaj oznacza clusters. 2 razy się sama podciągam nachwytem szeroko (pewnie dałoby radę i 3, no nie powalczyłam), potem od razu na taśmie zielonej.
4a. OK.
4b. Nieznane ćwiczenie. Wczoraj oglądałam filmik
Arphiel i robiłam jak ona - szeroki chwyt na uchwycie prostym. Ale jeszcze będę rozkminiać to ćwiczenie.
Ogólne odczucia:
Walka rano. Do ostatniej chwili "bałam się", że nie wylezę z domu, ale znalazłam jakoś siłę w sobie. Zniechęcało mnie niewyspanie i śnieżyca
jak już byłam na siłowni, to dobrze się czułam. Trening lajtowy, bez napierania na ciężary, ale potrzebuję odrobiny luzu w tym tygodniu, bo jestem zmęczona.
Jutro jeszcze wpadnę z wypiską, więc życzenia złożę
KONIEC EDYCJI
Zmieniony przez - lejdiG w dniu 2015-04-03 16:38:37