Początek u Was, ale ile upadków miałam to moje
LenaAdams o Hashi dowiedziałam się w marcu 2014 roku. Na początku zaczęłam od diety bezglutenu i beznabiału - i to traktowałam jako formę leczenia. Skonsultowałam się z Moniką z tłustego życia, która dobrałam mi sporą dawkę supli, z tym, że były równiez one pod wątrobę - bo brałam izotek oraz oczywiście dbanie o jelita. To był październik 2014 i Monika zaleciła przejście na protokół autoimmunologiczny i przyznaję od razu, że nie wyszło mi to, biłam się z tym strasznie. Bardziej staczałam się w dół z dietą, niż z czymkolwiek. Rozpisałam się, ale między innymi brałam wit. D, kwas solny, enzymy trawienne, l-glutamine, gotu kole, kompleks wit. B, minerały... Tylko mój błąd, że z tym nie szła piękna, czysta micha, ale człowiek uczy się na błędach - jeśli wie, że je popełnia, więc cały czas uczę się pokory.
Jeśli dojdzie do sytuacji, że będę musiała brać hormony, to nie będzie to Eutyrox czy to na L, tylko WP Thyroid. Niestety wszystko kosztuję, dodatkowo w suplementach też chodzi o jakość, więc zamawiałam z iherbu, bo nawet w przeliczeniu na dawkę bardziej opłacało się ściągać z USA, ale teraz dolar trochę oszalał. Poszperałam trochę i można dostać nawet u nas fajne suple, tylko czekam na wypłatę, bo pójdzie sporo
LukaszK a dzięki, przynajmniej 3 z 5 są typowo paleo, dopiero w dwóch ostatnich wchodzą ww, choć jeśli to są bataty, to zostaje przy paleo dalej Stwierdzam, że oczy też jedzą i zacznę dbać o wygląd posiłków, w miarę ilości czasu
Życzę miłego dnia!