Jestem już 3 tydzień na propie INFINITY. Robiłem w dupsko, na początku bolało, przechodziło, znów bolało, ale bez tragedii. Nie miałem żadnych problemów z tym towarem (z tego samego źródła bije też mój trener aktualnie i też jest ok).
2 dni temu stwierdziłem że strzelę w bark, bo chciałem znów robić brzuchy. zrobiłem w lewy bark, zaczęło po kilkunastu godzinach pobolewać, teraz jest lekka opuchlizna i dalej boli.
Nie jest to jakaś tragedia, ale nie wygląda to też 100% normalnie. Lekkie zaczerwienienie i małe opuchnięcie.
Dziś nad ranem biłem w prawy bark i jak na razie czuje tylko lekki ból ale nic niepokojącego się nie dzieje.
Z uwagi na wyjazd nie zrobiłem wczoraj treningu, nie wiem jak lewy bark się zachowa.
Teraz jest tak, że napinając lewy biceps mam uczucie "twardości" w tym miejscu.
Nie chciałbym siać sobie paniki w głowie, ale przejrzałem wczoraj forum i nic takiego nie znalazłem.
Trefność towaru wykluczam ze względu ze wchodził jak złoto.
Mogłem coś spieprzyć przy zastrzyku?
W dupsko biłem 0,7 w bark 0,5 waliłem. Igła weszła prawie cała (kontrolnie kilka mm wystawało). Powietrze odciągałem. Pięknie zassało i tłoczek wrócił. Biłem chyba dość wolno.
Z góry dzięki koledzy za odp.
ZałĄczniki:
Zaczerwieniony bark to własnie ten lewy. I drugi kilka (ok 11) godzin po strzale.