SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

upadki i wzloty... moja walka o idealną sylwetkę- podejście 109342293 ;)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8777

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 720
jejku wiem, ale taka ochota na słodkie była... jak sobie z tym radzicie? np. wieczorem, kiedy nie wolno owoców, ja ratuje sie shakem białkowym, albo - napad na cos slodkiego, cokolwiek, bywało własnie tak, ze zjadałam słoik dżemu :/
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
lepszy juz owoc niz dzemik , a moze orzechy ?? marchewka???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Ja czasem kostke 85% ciemnej czeko Lindta. Generalnie tez wcinam marchewe i staram sie tak komponowac posilki, zeby insulina i glukoza nie szalaly :) Kto panuje nad kim? Cialo nad Toba czy Ty nad nim?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 720
rozpisałam się jak głupia i mi się skasowało..... maaaaaaasaaaaaakraaaaaaaa

rozpiska na jutro z szamką jest, dzisiaj wszytsko planowo, byłam najedzona i szczęśliwa, ze udaje mi się. lekkie wzdęcia po kuraku. a ser na słodko na kolację strzał w 10! bo to taka mała słodka nagroda- jedna rano jako owsianka, druga na wieczór jako ser i orzechy mniaaaamiiiii, jak mnie najdzie ochota na słodkie w dzien, to tak jak pisałyscie marchewka będzie do pysia i tyle :)
Jak to jest z warzywami- wiem, ze nie wliczamy ich do bilansu, ale np. dzis zjadłam ich calkiem sporo, mam zostawiac sobie wolne kalorie z węgli, czy tego zupelnie nie liczycie? bo jak pomyślę, niby cebula, sałata i pomidor, ale jednak jakieś tam kalorie i węgle ma...
brakuje tłuszczy,ale nie wiem czy nie bede potrzebowac do usmazenia kotlecików, dlatego zostawiam narazie, w razie czego uzupełnie orzechami.

3.03. dzień czystej michy numer 2
godziny na rozpisce nieco przykładowe, bo nie wiem jak dlugo mi zejdzie jutro na uczelni. planuję 2 największe posiłki rozdzielić na jeszcze 2 dodatkowe.
napoje: herbaty (dziennie wypijam ok. 1 litra zielonej i 1 litr innych niesłodzonych ziołowych i owocowych herbat), ok. 2l wody, woda z cytryną na czczo
warzywa: rukola, szpinak, cebula, pomidor, rzodkiewka, jarmuż, lodowa
przyprawy: cynamon, pieprz cayene, czarny, sol morska i himalajska, curry, kurkuma, imbir, papryka słodka i ostra
trening: LEG DAY! rozpisalam wczesniej wszystko pięknie ładnie, ale juz chyba nie mam na to siły- nauka czeka, wszystko 4 serie po 15 powtorzeń, ostatnia seria maxymalne obciążenie
rozgrzewka 6min
przysiady pełne ok 20-25kg
przysiady sumo 16kg
martwy ciąg 25kg
wykroki z hantlami 5kg
wyskoki obunóż do rozkroku na stepy
wznosy nog, tzw świeca 6 serii po 10 powt.
aeroby 40min

Tetiszeri
Kto panuje nad kim? Cialo nad Toba czy Ty nad nim?
JA PANUJĘ! A przynajmniej zaczynam się tego uczyć

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
wpisujemy warzywa tylko korzeniowe i straczki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26721
kamsonwu
wszystko 4 serie po 15 powtorzeń, ostatnia seria maxymalne obciążenie
rozgrzewka 6min
przysiady pełne ok 20-25kg
przysiady sumo 16kg
martwy ciąg 25kg
wykroki z hantlami 5kg
wyskoki obunóż do rozkroku na stepy
wznosy nog, tzw świeca 6 serii po 10 powt.
aeroby 40min


Jak we wszystkich 4 seriach robisz po 15 powtórzeń z maksymalnymi obciążeniami (tymi co wypisałaś) to coś jest nie tak
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 720
minori

Jak we wszystkich 4 seriach robisz po 15 powtórzeń z maksymalnymi obciążeniami (tymi co wypisałaś) to coś jest nie tak

tzn? miało byc ogolnie po 3 serie, źle coś wpisałam, sorki.
2 pierwsze robię na obciążeniu, które czuję, szczególnie przy ostatnich powtórzeniach, a ostatnia to już maximum jaki jestem w stanie unieść i wtedy zazwyczaj 12 powtórzeń góra. źle sie wyraziłam i to rozpisałam, ale na szybkosci robiłam, bo wczesniejszy dokładny post skasowałam wrrrrr...
ogólnie to zwiększanie stosuję od niedawna, bo kondycja i technika już sie znacznie poprawiły, więc trener zaczyna kombinowac i dokładac, zazwyczaj robię 4 serie, ale ostatnio zmniejszyłam do 3, za to zwiększyłam obciążenie + dluzsze aero po treningu, bo zalezy mi oprocz uformowania ciała- na pozbyciu sie tłuszczyku.

zastanawiam sie czy w dni nietreningowe nie obciąć nieco kalorycznosci z węgli, co myslicie? czy zostawic jak jest i nie tykac? :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 111 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26721
To pisz dokładnie rozpiske treningu następnym razem :) bo nikt ci nie uwierrzy że robisz 4 serię po 15 powtórzeń na maks
W dni nietreningowe też trzymaj taki sam rozkład, nie mieszaj rozkładóW. Na to przyjdzie czas


Zmieniony przez - minori w dniu 2015-03-03 17:05:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 720
Planowanie miski dzień przed to chyba kiepski pomysł, bo zmieniaja mi sie kubki smakowe i mam ochotę na coś innego upiekłam na obiad pyszne kotleciki. Mistrzowskie.
Trening tez uległ zmianom, ale wg rad Waszych i Sylwii Szostak zrobiłam 3 serie po 15 powtorzeń, z czego dwa ostatnie pieeeekły opór i 3w sumie ostatnei powtórzenia wychodziły w ilości 13-14. Muszę wypytać o wagi gryfów, bo nigdy nie wiem
Rozgrzewka 7min
przysiady na suwnicy z obciążeniem 17kg + gryf
wykroki z hantlami 6kg i 7kg
swingi z kettlem 16kg
martwy ciąg gryf 8 lub 10 kg plus 20 kg ostatnie 2 powt 26kg
unoszenie bioder z 25kg obciążeniem
świeca 3x15
spinanie mięśni brzucha z 5kg - 3x15
skręty tułowia z uniesionymi nogami i 5kg - 3x 15
aero orbitrek 20min bieżnia 20min

wrzucam michę i wiem, że zrypałam.... ale... weszłam do sklepu NAJEDZONA. dostałam napadu, już wiedzialam, ze zaraz pochłonę coś niezdrowego i słodkiego. miałam w ręce wielkie pudełko ciastek i czekoladę. ale powstrzymałam sie i stwierdziłam, ze tylko tych 6 cukierków, tylko tak na smaka... zjadłam, rozkoszowałam się i poczułam dumę, ze nie skusiłam sie na nic gorszego. wiem, wiem, że powinnam sie wstydzić. ale czuje, ze daje rade z tym walczyć, tylko powoli i nie tak drastycznie, bo boję się, że skonczy się podejscie do zdrowego zywienia i 0 słodkiego jak zawsze- napadem....
przekroczyłam kcal o 200... ale trening był na max wg pulsometra ok 900kcal poleciało. wiem, ze nie ma co sobie wyrównywać. ale nie chce tez sie biczować, zeby znowu nie zaczac kompulsywnego obzarstwa...

jutro cały dzien uczelnia, wiec przymusowy rest... ide szykowac szamke na jutro do pudełek i sprzątac armagedon w pokoju.

Pozdrawiam i prosze nie linczować, chociaż bardzo mi wstyd i głupio
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 32 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 720
wstyd i hańba.... ale przyznaje sie, bo Was mogłabym oszukac, ale co mi z tego, jak to w sumie sama siebie oszukuję...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Adolf, Henryk, Nepomucen, a tu w SPAMie znowu buczy:D

Następny temat

Paula- mama wraca do formy str. 182

WHEY premium