"Ty mi tu chłopczyku nie rób reklamy, bo w marketingu nie siedzisz tak głęboko jak w mięśniach"
...
Napisał(a)
PandarekŚladowe ilości thc, biorące się z zanieczyszczonego surowca w żeń-szeniu. Dawki dużo poniżej odczuwalnych, w przeciwieństwie do np soi w białkach sfd. Nie kręciłbym z tego afery.
Nie w żeń-szeniu a tribulusie to raz, dwa nie chodzi o ilość ale sam fakt, że ta kosmiczna jakość Olimpa to pic na wodę, bo jak widać sami nie wiedzą co sypią do kapsułek a trzy gdyby nie Czeski GIS Olimp nie ujawniłby że mają wałkowanych kilka produktów (te z tribulusem). A cztery zauważ że Olimp ma też produkty dla kobiet w ciąży i dzieci i nie wiem czy byłbyś zadowolony jakby nagle się okazało że Twoje dziecko pije syropek np. z THC.
Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)
...
Napisał(a)
1. Ok, w tribulusie- ale mi pokazałeś !
2." a kosmiczna jakość Olimpa to pic na wodę, bo jak widać sami nie wiedzą co sypią do kapsułek" to, że wyszły śladowe ilości thc, nie oznacza, że się nie wie, co się sypie. Nie można testować danej partii na wszystkie możliwe substancje.
3. Jak to "wałkowanych"? Wałkowane to byłoby sypanie tam siana albo trawki, a nie śladowe ilości thc...
4. Boże, ile Ty masz lat? 7? Śladowe ilości trucizn masz we wszystkich produktach, a śladowe ilości to nie to samo, co odczuwalne... Taki syrop nie byłby tym samym, co absynt Pomijając to thc i banany, to w winie masz siarkę, a same lekarstwa to tak naprawdę trucizna w małych dawkach (i dlatego masz ustalane bezpieczne dawki). A łącząc alkohol i leki- w wielu pastylkach na ból gardła itp masz przecież śladowe dawki alkoholu... CZY CHCIAŁBYŚ ŻEBY TWOJE DZIECKO UPIJAŁO SIĘ TAKIMI PASTYLKAMI? Albo narkotyzowało się fervexem i gripexem? O Tussipecie już nie wspominając.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 10:33:15
2." a kosmiczna jakość Olimpa to pic na wodę, bo jak widać sami nie wiedzą co sypią do kapsułek" to, że wyszły śladowe ilości thc, nie oznacza, że się nie wie, co się sypie. Nie można testować danej partii na wszystkie możliwe substancje.
3. Jak to "wałkowanych"? Wałkowane to byłoby sypanie tam siana albo trawki, a nie śladowe ilości thc...
4. Boże, ile Ty masz lat? 7? Śladowe ilości trucizn masz we wszystkich produktach, a śladowe ilości to nie to samo, co odczuwalne... Taki syrop nie byłby tym samym, co absynt Pomijając to thc i banany, to w winie masz siarkę, a same lekarstwa to tak naprawdę trucizna w małych dawkach (i dlatego masz ustalane bezpieczne dawki). A łącząc alkohol i leki- w wielu pastylkach na ból gardła itp masz przecież śladowe dawki alkoholu... CZY CHCIAŁBYŚ ŻEBY TWOJE DZIECKO UPIJAŁO SIĘ TAKIMI PASTYLKAMI? Albo narkotyzowało się fervexem i gripexem? O Tussipecie już nie wspominając.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 10:33:15
...
Napisał(a)
Pandarek1. Ok, w tribulusie- ale mi pokazałeś !
2." a kosmiczna jakość Olimpa to pic na wodę, bo jak widać sami nie wiedzą co sypią do kapsułek" to, że wyszły śladowe ilości thc, nie oznacza, że się nie wie, co się sypie. Nie można testować danej partii na wszystkie możliwe substancje.
3. Jak to "wałkowanych"? Wałkowane to byłoby sypanie tam siana albo trawki, a nie śladowe ilości thc...
4. Boże, ile Ty masz lat? 7? Śladowe ilości trucizn masz we wszystkich produktach, a śladowe ilości to nie to samo, co odczuwalne... Taki syrop nie byłby tym samym, co absynt Pomijając to thc i banany, to w winie masz siarkę, a same lekarstwa to tak naprawdę trucizna w małych dawkach (i dlatego masz ustalane bezpieczne dawki). A łącząc alkohol i leki- w wielu pastylkach na ból gardła itp masz przecież śladowe dawki alkoholu... CZY CHCIAŁBYŚ ŻEBY TWOJE DZIECKO UPIJAŁO SIĘ TAKIMI PASTYLKAMI? Albo narkotyzowało się fervexem i gripexem? O Tussipecie już nie wspominając.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 10:33:15
1. Nie moja wina, że nie rozróżniasz ziół
2. Widocznie nie kupujesz ich supli, na opakowaniu masz że 3 razy przechodziły testy lab. więc w takim razie na co oni sprawdzają? Na zawartość soli drogowej?
3. Dla mnie produkt niezgodny z etykietą jest wałkiem, może Tobie soja, THC i inne rzeczy nie przeszkadzają, mi tak, bo nie lubię jak mnie ktoś robi w balona.
4. Nie wiem ile masz lat, ale masz dziecinne rozumowanie widzę. To że jest chemia wszędzie nie oznacza że nie mam wybierać tych produktów, które są mniej przetworzone czy właśnie oszukane. Może Ty lubisz być robiony w ch... mi nic do tego, ja nie lubię.
Ale już bez spamu, bo to nie temat o tym.
Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)
...
Napisał(a)
1. Rozróżniam, uwaga ta jednak nic nie wniosła do dyskusji
2. Kupowałem/kupuję. Nie masz 1 testu, test chociażby na obecność thc nie wyłapie innych zanieczyszczeń typu pochodne amfetaminy, kokainy, siarki, itp itd.
3. Nie czytasz ze zrozumieniem... Wyraźnie napisałem, że thc inaczej niż soja, nie jest wałkowaniem produktu, w takim sensie, że zastępuje się część produktu pośledniejszym. Drobne zanieczyszczenie to nie wałkowanie. Idąc Twoją logiką: każda kreatyna, która nie ma patentu Creapure jest wałkowana, bo są tam zanieczyszczenia typu kreatynina, dicyjanodiamid, dihydrotriazina, czy tiomocznik...
4. "Może Ty lubisz być robiony w ch... mi nic do tego, ja nie lubię. " Ręce opadają człowieku na Twoje teksty.
Na poprzedniej stronie jako jeden z pierwszych wyraziłem mój entuzjazm po opublikowaniu wyroku, także nie jestem (psycho)fanem Olimpu. Niemniej jakaś przyzwoitość intelektualna powinna zostać zachowana i nie można sobie pozwolić na robienie burzy w szklance wody przy jednoczesnym ośmieszaniu siebie.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 15:35:12
2. Kupowałem/kupuję. Nie masz 1 testu, test chociażby na obecność thc nie wyłapie innych zanieczyszczeń typu pochodne amfetaminy, kokainy, siarki, itp itd.
3. Nie czytasz ze zrozumieniem... Wyraźnie napisałem, że thc inaczej niż soja, nie jest wałkowaniem produktu, w takim sensie, że zastępuje się część produktu pośledniejszym. Drobne zanieczyszczenie to nie wałkowanie. Idąc Twoją logiką: każda kreatyna, która nie ma patentu Creapure jest wałkowana, bo są tam zanieczyszczenia typu kreatynina, dicyjanodiamid, dihydrotriazina, czy tiomocznik...
4. "Może Ty lubisz być robiony w ch... mi nic do tego, ja nie lubię. " Ręce opadają człowieku na Twoje teksty.
Na poprzedniej stronie jako jeden z pierwszych wyraziłem mój entuzjazm po opublikowaniu wyroku, także nie jestem (psycho)fanem Olimpu. Niemniej jakaś przyzwoitość intelektualna powinna zostać zachowana i nie można sobie pozwolić na robienie burzy w szklance wody przy jednoczesnym ośmieszaniu siebie.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 15:35:12
...
Napisał(a)
Pandarek1. Rozróżniam, uwaga ta jednak nic nie wniosła do dyskusji
2. Kupowałem/kupuję. Nie masz 1 testu, test chociażby na obecność thc nie wyłapie innych zanieczyszczeń typu pochodne amfetaminy, kokainy, siarki, itp itd.
3. Nie czytasz ze zrozumieniem... Wyraźnie napisałem, że thc inaczej niż soja, nie jest wałkowaniem produktu, w takim sensie, że zastępuje się część produktu pośledniejszym. Drobne zanieczyszczenie to nie wałkowanie. Idąc Twoją logiką: każda kreatyna, która nie ma patentu Creapure jest wałkowana, bo są tam zanieczyszczenia typu kreatynina, dicyjanodiamid, dihydrotriazina, czy tiomocznik...
4. "Może Ty lubisz być robiony w ch... mi nic do tego, ja nie lubię. " Ręce opadają człowieku na Twoje teksty.
Powtórzę, bo widzę słabo u Ciebie z percepcją: produkt niezgodny z etykietą jest dla mnie wałowany. Jako konsument mam wybór i skoro wiem, że ktoś nie sprawdza tego co sypie do kapsułek to nie ufam takiej firmie.
Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)
...
Napisał(a)
Albo nieważne, dyskutować z głupim to jak uczyć świnię śpiewać; człowiek traci czas i denerwuje świnie.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 15:43:19
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-01 15:43:19
...
Napisał(a)
Widzę temat porusza tłumy
Zgodzę się, że nie wszystko jest się w stanie "sprawdzić" co nie zmienia jednak faktu, iż produkt wprowadzany na rynek pewnych substancji nie powinien zawierać.
Zgodzę się, że nie wszystko jest się w stanie "sprawdzić" co nie zmienia jednak faktu, iż produkt wprowadzany na rynek pewnych substancji nie powinien zawierać.
...
Napisał(a)
Też się zgodzę, że w przypadku ekstraktów ziołowych powinno się zachować ostrożność i możliwie skrupulatnie i często kontrolować wszelkie domieszki i zanieczyszczenia, a także dbać o standaryzację.
Jednak "wałkowaniem" tego bym nie nazwał.
Jednak "wałkowaniem" tego bym nie nazwał.
...
Napisał(a)
Musimy tutaj uważać na używane słownictwo, żeby nie "zagalopować się" i nie oskarżać bezpodstawnie, to sprawa jasna
Poprzedni temat
NOWOŚĆ: FLEXACTIVE - bone & joints
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
Następny temat
Activlab w Lidl
Polecane artykuły