SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Przerobić galaretkę na szyneczkę

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3442

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1001
Witajcie Ladies, od kilku lat śledzę wasze poczynania i od kilku lat zbieram się do założenia swojego dziennika. Ostatnio brutalnie dotarło do mnie, że jeżeli nie wezmę się za siebie w tym momencie to wkrótce może być kiepsko ponieważ moja forma ma niestety tendencje spadkową. Mam trening, lada moment otrzymam też dietę, do pełni szczęścia potrzebuję jeszcze waszej wiedzy, doświadczenia i wsparcia. Będzie mi niezwykle miło, jeśli zapoznacie się z moim przydługim postem i pomożecie odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania.

Przez większą część życia mogłam jeść ile i co chce a nadal ważyłam 40kg. Od sportu również stroniłam, załatwiałam sobie nawet zwolnienia z wfu. Swoją przygodę ze sportem rozpoczęłam kiedy okazało się że mam problemy z kręgosłupem i wylądowałam pod opieką niesamowitego trenera-fizjoterapeuty który pokazał mi że sport to nie tylko zdrowie ale i przyjemność. Na początku wykonywaliśmy ćwiczenia w stylu pilates potem stopniowo coraz więcej siłowych aż do propozycji uczestnictwa w treningach crossfitowych (to było 100lat temu kiedy jeszcze nie był modny). Nie obserwowałam wtedy swojej wagi wymiarów ani otłuszczenia bo nie miałam jeszcze potrzeby się tym interesować, cały czas mimo braku diety byłam chudzinką. Nasza współpraca zakończyła się kiedy wyjechałam do innego miasta na studia, a moja dieta ze słabej spadła do beznadziejnej. Przytyć dużo nie przytyłam ale na udach zakwitły mi kalafiory i nie czułam się z tym zbyt dobrze. Moje pomiary z tych czasów to: bf 25%, masa mięśni 37,8kg Zaczęłam chodzić na zajęcia fitness typu tbc itp, wyglądałam i czułam się lepiej. Po jakimś czasie postanowiłam znowu zacząć ćwiczyć na siłowni, kombinowałam z planami z tego i konkurencyjnego forum. Nie przestrzegałam ich jakoś 100% restrykcyjnie ale przynajmniej dwa razy w tygodniu na siłowni byłam. Moja dieta była już wtedy dużo lepsza choć w dalszym ciągu daleka od ideału, jednak cały czas systematycznie powoli tyłam.
W te wakacje ćwiczyłam już regularnie oraz zaczęłam biegać, po kilku próbach byłam w stanie truchtać dobrą godzinę (piękne doświadczenie). Udało mi się wtedy schudnąć na tyle, że zauważali to nawet znajomi. Niestety nie mam pomiarów z tego momentu. Po wakacjach pogoda trochę studziła moje zapały ale nadal biegałam, choć już znacznie mniej, za to cały czas regularnie ćwiczyłam i pilnowałam aby dieta była jak najbardziej czysta. Kiedy dokonałam pomiarów (i byłam pewna że jest super) mina mi zżędła bo okazało się że zawartość mojej tkanki tłuszczowej to teraz 30% a masa mięśni 37,4 (przybyło mi 3kg gołego tłuszczu i ubyło trochę mięśnia w porównaniu do czasów kiedy nie ćwiczyłam a na obiad chodziłam do restauracji pod złotymi łukami) Pomiary dla pewności zrobiłam kilka razy w odstępach kilkudniowych i wychodziło to samo.

Załamałam się i przeraziłam, że jeśli dalej wytrzymam na diecie i będę regularnie ćwiczyć to w przyszłe wakacje przestanę mieścić się w drzwiach, a moim celem było przecież zostanie super laską. Postanowiłam więc oddać się w ręce specjalistów, mam trening od trenera o którym wspomniałam wyżej, a dietę zamawiam z potreningu tak aby zacząć od poniedziałku, samodzielne kombinowanie mi nie wychodzi.
Uwielbiam ćwiczyć na siłowni, przez to że wcześniej ćwiczyłam pod okiem trenera umiem wykonywać poprawnie większość ćwiczeń. Jak będzie cieplej na pewno zacznę też znowu biegać, bieżnia średnio mi pasuje ale jak to mówią lepszy rydz niż nic. Nie mam tu najmniejszych problemów żeby się zmotywować. Największy problem będzie stanowiła dieta, a zwłaszcza regularność posiłków. Mam więc nadzieję że wydane pieniądze i sztywny schemat zadziałają na mnie odpowiednio.

Wiek : 23
Waga : 58
Wzrost : 168
Obwód w biuście(1) : 83cm
Obwód pod biustem : 71cm
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 70cm
Obwód na wysokości pępka : 85
Obwód bioder (3): 93
Obwód uda w najszerszym miejscu: 57
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : piersi, ręce
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3xtyg trening siłowy, 1xtyg cardio
Co lubisz jeść na śniadanie: jajka
Co lubisz jeść na obiad : mięso, kasze, zupy
Co jako przekąskę : owoc
Co jako deser : nie jestem amatorem słodyczy, bekon ?
Ograniczenia żywieniowe : staram się ograniczać nabiał
Stan zdrowia:
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej : trening siłowy, w cieplejszych miesiącach bieganie, zimą narty i łyżwy
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : kupiłam kiedyś białko, ale dotarłam może do połowy opakowania
Stosowane wcześniej diety : nigdy w życiu nie byłam na żadnej diecie, zrywami eliminowałam niezdrowe rzeczy ale zawsze wracałam do piwa i pizzy

Mój trening

Trening A

1000m wiosła (na czas)
30 brzuszków (na czas)

4 rundy:
10 martwy ciąg z kb
10 wykroków z kb
20 mountain climbers

4rundy:
10 podciągnięć na trx
12 swingów kb
6 pompek

4x300m bieg co 60s

Trening B

600m biegu
30 scyzoryków

6 rund:
5 przysiadów z kb z przeniesieniem za głowe
20 unoszeń nóg w desce
30 przeskoków łyżwowych na podwyższeniu
20 wejść na box
5 podciągnięć z wyskoku na drabinkach

10x200m wiosła co 30s


A teraz pytania, czy istnieje jakieś sensowne wytłumaczenie tego że pomimo regularnych ćwiczeń i dość zdrowej w porównaniu z resztą mojego życia dietą tak skoczyło mi otłuszczenie ?

Poza treningiem wg sugestii trenera mam do zagospodarowania jeden dzień na cardio, jakie byłoby najlepsze ? Myślałam o HIIT ale nie wiem czy nie jestem na to jeszcze za miękka. Od jakich proporcji interwałów mogłabym zacząć np. na rowerku stacjonarnym ? (Na bieżni manipulacja szybkością i nachyleniem IMO trwa zbyt długo). Czy może zupełnie coś innego ? Zależy mi na tym aby razem z tłuszczem nie spalić resztek mięśni.

Co z suplementacją ? Mam zaczęte opakowanie WPI, na pewno będę chciała je dokończyć żeby się nie zmarnowało, ale nie wiem czy jest sens iść tą drogą i kupować następne? Myślałam także o BCAA i jakimś spalaczu. Polecacie, czy na tym etapie nie ma to większego sensu ?

I ostatnie, wiem że pewnie nienawidzicie tego typu pytań, ale nie potrafię się powstrzymać. Czy mogłybyście oszacować (wiem, że to zależy od wielu rzeczy, ale jakiekolwiek widełki będą dla mnie jak światełko w tunelu i pomogą orientacyjnie umiejscowić mój cel na osi czasu, a umiejscowienie w czasie jest niezbędne do prawidłowego wyznaczenia celu) ile czasu orientacyjnie zajmie mi pozbycie się brzucha ( tzn utrata przynajmniej 3-4kg samego tłuszczu, czyli powrót do wcześniejszej formy) ? Czy to jest kwestia kilku tygodni, miesięcy, pół roku, więcej ?



Zdaję sobie sprawę, że nie jestem jakoś specjalnie wielka ale nie zmienia to faktu, że składam się w 1/3 z galaretki. Nie odpowiada mi ta proporcja i czuje że pomimo wcześniejszych wysiłków moje ciało jest zaniedbane.

Miskę będę wklejać na bieżąco, jak tylko dostanę dietę.




Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
-te pomiary bf to takie pitu-pitu, nie brałabym sobie tego za bardzo do serca. Moment cyklu, nawodnienie itd. wpływają znacząco na wyniki. Tego samego dnia rano i wieczorem możesz mieć inny pomiar. Ale faktycznie, sporo tego tłuszczu jak na wagę, która jest praktycznie idealna dla tego wzrostu. No i mięśni mało.
-Pytanie brzmi, czy celowo robisz trening, który NIE MA potencjału na efektywne budowanie mięśni? Bo to chyba powinno u ciebie być priorytetem. Wybrałaś taki tryb ćwiczeń celowo, czy po prostu bierzesz, co ci trener dał?
-nie wrzuciłaś diety, a pewnie tu jest problem przede wszystkim
-spalacze na pewno nie są potrzebne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1001
-A nie ma ? Myślałam że to po prostu trening ogólnorozwojowy. Trenera poprosiłam w sumie dość enigmatycznie o coś "żeby się ogarnąć". Czego mogę się zatem spodziewać po tym treningu ?

- dietę zamówiłam z potreningu, przychodzi w poniedziałek i wtedy będę wrzucać na bieżąco
- spalacze nie, ok a białko i bcaa ?



Zmieniony przez - ZiggyStardust w dniu 2015-02-26 10:35:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Ziggy zrob zrzut swoich posilkow. Bialko mozna spokojnie dobic z jedzenia, prochu nie trzeba no chyba, zes weganka to wtedy ciezej bez rybek i mieska i jajek....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
https://www.t-nation.com/training/from-0-to-100-know-your-percentages

Tutaj sobie poczytaj o tym jakie zakresy obciążeń (co się przekłada na ilość powtórzeń, serii i czas odpoczynku) stymulują wzrost mięśni. Ty robisz wytrzymałościówki, a nie trening na masę czy siłę. Zwróć uwagę na tabelkę na końcu - Trzeba dobić do tych minimum 50% ciężaru max, żeby coś faktycznie zbudować.

Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-02-26 12:01:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1001
No i się pogubiłam. Wiem że od biegów i podskoków mięśnie mi raczej nie urosną, ale mam przecież w planie także przysiady, martwe ciągi czy wykroki. Nie wiem jaki jest mój ciężar maksymalny (właśnie czytam o co chodzi i spróbuje go dziś wyznaczyć) ale do przysiadów używam kb 10kg, a do wykroków i mc 2x10kg czyli 20kg. Myślę że to niemało, ostatnie powtórzenia wykonuje ostatkami sił. Więcej na dzień dzisiejszy (oczywiście będę sukcesywnie dokładać ciężaru) niestety nie dam rady dźwignąć. Chodzi o ilość powtórzeń i serii ? Wg strony którą podałaś zalecanych jest 3-5 powtórzeń na serię. Natomiast w treningach które polecacie początkującym jest to mniej więcej 12powtórzeń.
Kompletnie nic z tego nie rozumiem :(

Zmieniony przez - ZiggyStardust w dniu 2015-02-26 12:46:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
3-5 w serii powt to dla zaawansowanych. Jezeli przysiad z 10kg jest dla Ciebie wyzwaniem to jestes poczatkujaca, ktora powinna zaczac od techniki glownych cwiczen wielostawowych i wiekszej ilosci powtorzen. MC z 20k to zaden MC czy nawet porzadny RDL. Serio to nie jest obciazenie do walki z ciezarem, no chyba, ze (i znowu) jestes mocno poczatkujaca.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Wiek 32 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1001
Zdecydowanie jestem początkująca :) tzn ćwiczyłam wcześniej, głównie korzystając z planów które polecacie początkującym, ale pierwszy raz zabieram się za to na poważnie. Technika z tego co wiem jest ok (tak pan trener powiedział). Ale wracając do meritum. Czy trening który mam jest ok (biorąc pod uwagę że mam mało siły i jestem mocno otłuszczona), czy totalnie się nie nadaje ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To JEST trening wytrzymałościowy. Masz tylko 3-4 ćwiczenia z zewnętrznym obciążeniem, gdzie faktycznie łatwo zwiększać i kontrolować ciężar. A i tak używasz kettli, które mają skok co 4 kg, co komplikuje sprawę. Pytanie brzmi, czy chcesz zwiększać wytrzymałość, czy budować mięśnie? Jak to drugie, to wg, mnie ten trening się nie nadaje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
No, ale na wytrzymkach nie zbudujesz sily do treningu silowego. A jak miesni Ci nie bedzie przybywac to niestety fat nie bedzie mial gdzie byc spalany. Im wiecej miesni tym lepszy metabolizm. Wiec zamiast skakac w ramach glownego treningu zacisnij zeby i dlonie na gryfie od sztangi i niech sie miesnie trzesa z setu na set.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie trułabym, jakbym sama nie spędziła pół roku na kettlach - fajna sprawa i bardzo przyjemne treningi, ale trudno wejść w odpowiednie ciężary, szczególnie u kobiet, bo dla nas 4 kg skok w wyciskaniu na przykład, to już bardzo dużo. Z resztą - większość siłowni ma kettle do 24 max, więc nawet z przysiadem ciężko naprawdę przycisnąć.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Lekarz chirurg Bytom

Następny temat

Redukcja po pięćdziesiątce

WHEY premium