Mam kolejny problem, a mianowicie 02.12.14 był to wtorek robiłem strzała w pośladek (enan250 1,5ml 3cm obok deka250 0,75ml) i strzał jak strzał było wszystko dobrze, na następny dzień ból, ale to standard że na następny dzień dwa trochę boli, wiec to olałem, czwartek niby ok, ale wieczorem zjadłem tabletkę na ból głowy bo coś mnie lekko bolała, w piątek od rana ból głowy i tak do dziś. Jem tabletkę to jest ok, ale jak przestaje działać znowu mnie głowa boli. Pośladek w sobotę wyglądał identycznie tak jakby mnie osa ugryzła, miejsce po iniekcji napuchnięte i twarde (nie wiem czy to miejsce po strzale deki czy testa). Od czwartku w nocy bardzo się pociłem, ale myślałem że to może jakaś choroba mnie chce rozłożyć. Teraz te miejsce iniekcji mnie nie boli przestało mnie boleć już (aż) w niedzielę. Opuchlizna trochę zeszła ale te miejsce dalej jest twarde. Przed chwilą sprawdziłem temperaturę i było 36,9. Moje pytanie czy te bóle głowy to po strzale, to ma jakieś powiązanie. Nie chce iść do swojego weterynarza bo jak mnie widzi to mu ręce opadają, że to znowu ja.
Są jakieś leki bez recepty, albo domowe sposoby żeby ta opuchlizna zeszła całkowicie, bo jakby nie patrzeć to już 8dni od strzała.
Proszę o pomoc