Otóż mam problem taki jak w temacie,czyli nie rosnąca klatka piersiowa.
Dokładnie to nie wiem co zrobić,aby rosła.Przez 3 miesiące ćwiczeń nie urosła prawie w ogóle.
Dodam,że przez te 3 miesiące udało mi się podnieść wagę z 62kg do 74kg robiąc ćwiczenia na masę i jedząc ryż,kurczak,omlety itd itd.
Nawet nie wiem,gdzie ta masa poszła,chyba większość gdzieś na żebra bo nie wystają mi tak jak kiedyś.
Ćwiczenia jakie wykonywałem przez ten czas na klatę to:
*wyciskanie na płaskiej 6x6/8 powtórzeń co jakiś czas zwiększając ciężar aktualnie robię na 68kg na ostatniej serii dowalam do 70
*wyciskanie sztangielek na skosie 4x8 też optymalnie zwiększając ciężar aktualnie robię na 22.5kg
*rozpiętki na płaskiej 4x8 też z zwiększaniem ciężaru aktualnie na 15kg
*ściąganie linek górnego wyciągu 4x6/8 z zwiększaniem ciężaru
Teraz problem jest taki,że praktycznie nie widzę różnicy w przyroście klaty,wygląda prawie tak samo,kiedy wcale nie ćwiczyłem.
Dodam iż,chodzę z kolegą,który robił dokładnie te same ćwiczenia co ja,nie mając żadnej diety,też jest ekto jak ja,ale klatę wyrobił sobie po stokroć lepiej w porównaniu do mnie.I teraz zwracam się z prośbą do was,chciałbym wiedzieć,co robię nie tak,lub co mam zmienić aby jakoś ruszyć tą klatę,żeby rosła.Z góry wielkie dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi.